Dziki należy omijać szerokim łukiem

fot.pixabay
Reklamy

Na terenie Mazowsza wcale nie jest tak trudno spotkać dzika. Zwierzę to nie tylko wędruje po terenach leśnych, ale też często zapuszcza się na pola. Bywa że dziki podchodzą pod gospodarstwa i domy wiejskie, a nawet na tereny podmiejskie. Choć z natury dziki nie są agresywne, ale to dzikie zwierzę, którego zachowanie trudno przewidzieć, więc lepiej do nich się nie zbliżać.

Co jednak, gdy do takiego przypadkowego spotkania dojdzie? Tu leśnicy doradzają, by absolutnie nie podchodzić w pobliże dzika. Nie należy też próbować przestraszyć tego zwierzęcia. Wtedy może bowiem dojść do ataku ze strony dzika, który może poczuć zagrożenie. Nie należy jednak panikować, tylko po cichu i powoli oddalić się, zwłaszcza zachowując szczególną ostrożność, gdy spotka się lochę z młodymi. Samica może być groźna i w takiej sytuacji, kiedy człowiek pojawi się w pobliżu może bez ostrzeżenia zaszarżować. W takiej sytuacji ma się mniejsze szanse, gdyż zwierzę jest znacznie silniejsze i o większej masie niż człowiek. Dziki mogą również atakować, gdy są sprowokowane lub ranne.

Leśnicy zalecają również, by nie dokarmiać tych zwierząt i nie zachęcać do przebywania w pobliżu i na terenie miasta. Stąd nie należy wyrzucać śmieci w taki sposób, by zwierzyna miała do niej łatwy dostęp.

Dokarmiając dziki uczymy je, że w pobliżu naszych domów łatwo zdobyć pokarm, dlatego pojemniki i worki na odpady należy przechowywać na zamkniętej nieruchomości.

Nie należy też wyrzucać żywności w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Trzeba też zbierać opadłe owoce i warzywa. Dbaj by trawa była skoszona, a zakrzaczenia i gęste zarośla usunięte. Nęcenie dzików resztkami jedzenia może być dla nich zachętą, by zapuszczać się na tereny zamieszkałe i podmiejskie, a nawet miejskie.

Po zmroku należy unikać zarośli i łąk z dala od zabudowań. W przypadku natrafienia na dzika wycofać się i oddalić w każdej sytuacji. Również kierowcy powinni zachować szczególna ostrożność jadąc przez kompleksy leśne. Po zmierzchu dziki, często rodzinnie przemieszczają się po drogach. Sygnał klaksonu auta może spowodować, że zaatakują samochód lub będą wymuszać pierwszeństwo, by przebiec na drugą stronę. Zderzenie dzika z samochodem może co prawda być bezpieczniejsze dla człowieka, a nawet skończyć się śmiercią zwierzęcia. Jednak konsekwencją tej kolizji może być dewastacja samochodu, bywa, że ostateczna. Po takim zdarzeniu auto może nie nadawać się do użytku.

Służbom miejskim należy zgłaszać, gdzie bytują dziki, by była możliwość ich zlokalizowania i przeniesienia na inny, bezpieczniejszy teren – tak dla ludzi, jak i dla tych zwierząt.

W rejonach bytowania dzików psy należy wyprowadzać na smyczy. Nie wolno szczuć nimi dzikich zwierząt, gdyż dzik w momencie zagrożenia może zaatakować naszego pupila. W takich starciu pies, czy kot nie szans, by ujść z życiem.

 Bogumiła Nowak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz