
Targ w sercu miasta
Plac Obrońców Sochaczewa to jeden z najstarszych sochaczewskich placów. Skwer obecnie porośnięty drzewami był miejskich targowiskiem. To tu odbywały się w okresie międzywojennym manifestacje a podczas wojny Niemcy wykonywali egzekucje.
Dla jednych przestrzeń pomiędzy ulicami Reymonta i Wąską to plac, dla innych park lub skwer. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że dzieje tego miejsca na trwałe wpisane są w historię miasta. Nie tylko dlatego, że jest on jednym z najstarszych placów w mieście. Starszy jest jedynie plac Kościuszki oraz nieistniejący już plac Kilińskiego, na którym obecnie znajdują się zabudowania Komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Do 1918 roku teren obecnego placu należał do dóbr czerwonkowskich, stąd też wzięła się jego pierwsza, nieoficjalna nazwa – plac Czerwonkowskich. W okresie międzywojennym został oddany miastu przez Włodzimierza Garbolewskiego, właściciela dworu w Czerwonce. To z kolei spowodowało, że miejscy radni postanowili nadać mu oficjalną nazwę – plac Polskiej Organizacji Wojskowej. Odbywały się na nim miejskie uroczystości. Spełniał także funkcję miejskiego targowiska. Działo się tak zarówno w okresie międzywojennym jak i podczas wojny, i po jej zakończeniu.
W czasie niemieckiej okupacji na placu dokonano egzekucji 21-letniego Józefa Ciesielskiego, którą osobiście nadzorował wicestarosta Albert Vorbichler. Gdy dwie próby powieszenia niewinnego skazańca nie powiodły się Vorbichler wyjął z kabury pistolet i zastrzelił go. Jednak tym strzałem przypieczętował swój los. Armia Krajowa wydała na niego wyrok śmierci i został on wykonany kilka miesięcy później przez Stanisława Janickiego. Dodajmy, że dzisiaj Janicki jest patronem uliczki biegnącej wzdłuż zachodniej pierzei placu, który po wojnie został przez komunistów przemieniony na plac Armii ludowej. Co prawda zmieniła się nazwa, ale plac nadal pełnił funkcję targu. Zmieniło się to dopiero pod koniec lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, gdy władze Sochaczewa zdecydowały się na przekształcenie go w park.
Cykl „Kocham moją ulicę” to wspólny projekt , Expressu Sochaczewskiego, Ziemi Sochaczewskiej oraz Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Aby wziąć w nim udział, wystarczy tylko podzielić się z mieszkańcami wspomnieniami o Sochaczewie i zdjęciami miasta. I nie chodzi tylko o fotografie sprzed 1945 roku, choć te są mile widziane, ale o zdjęcia obrazujące, jak Sochaczew zmieniał się na przestrzeni lat. Zdjęcia, która zostaną przez Państwa przyniesione do naszych redakcji, zostaną zeskanowane i oddane właścicielom. Zdjęcia z dopiskiem „Kocham moją ulicę” można również przesyłać drogą elektroniczną na adres: redakcja@exmedia.pl lub ziemia.sochaczewska@sochaczew.pl. Wraz z opisem lub Państwa wspomnieniem zostaną opublikowana na łamach Expressu Sochaczewskiego i Ziemi Sochaczewskiej .
Jerzy Szostak
Zdjęcie nr 1
Południowa pierzeja placu – budynek Banku Spółdzielczego, rok 1954. Na parterze oprócz banku znajdował się także sklep mięsny a w przyległym do niego parterowym budynku funkcjonał magiel. Źródło: delegatura SOZ w Płocku „Studium historyczno-urbanistyczne tom 204”
Zdjęcie 2
Zachodnia pierzeja placu, 1954 r.. Widoczne na zdjęciu drewniane kramy, w których odbywał się handel, były własnością Gminnej Spółdzielni w Sochaczewie. Źródło: delegatura SOZ w Płocku „Studium historyczno-urbanistyczne tom 204”
Zdjęcie nr 3
Północna pierzeja placu, 1954 r. Ciekawostką tego zdjęcia jest widoczny w głębi tzw. budynek Kobka. Na jego dachu widzimy nieistniejącą już altankę. Źródło: delegatura SOZ w Płocku „Studium historyczno-urbanistyczne tom 204”
Zdjęcie nr 4
Ostatnią metamorfozę przeszedł w latach 2013/2014, gdy kosztem 2,6 mln przebudowano nie tylko plac ale i ulice przyległe. Przy okazji, której zmieniono także jego nazwę na plac Obrońców Sochaczewa.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis