
Kolejny, charakterystyczny dla Sochaczewa budynek zniknie z krajobrazu miasta. Mimo że jego nowi właściciele planowali go zachować przeprowadzając jego generalny remont to ten palna się nie uda. Sporządzona Przeprowadzona ekspertyza techniczna byłej kamienicy Szepietowskich nie pozostawiła żadnych złudzeń. Ze względu na zły stan techniczny budynku, któremu grozi katastrofą budowlana musi on zostać rozebrany.
Burzliwe dzieje Sochaczewa, a w szczególności dwie wojny światowe, praktycznie pozbawiły miasto zabytkowych budowli. Z powierzchni ziemi znikły m.in. klasztory Dominikanów i Dominikanek oraz jedna z najstarszych w Polsce dzielnic żydowskich. Ale także powojenne działania władz nie oszczędziły sochaczewskiej architektury. To spowodowało, że do naszych czasów przetrwał tylko nieliczne zabytki architektoniczne.
Pałac króla cebuli
Jednym z nich jest bez wątpienia kamienica państwa Szepietowskich usytuowana na przy skrzyżowaniu ulicy pokoju z Staszica.
Budynek w stylu modernistycznym powstał w okresie międzywojennym. A jego właściciele znani byli nie tylko w Sochaczewie, ale również poza granicami kraju. Rodzina prowadziła nowoczesne gospodarstwo owocowo-warzywne, w którym wyhodowano własną odmianę cebuli zwaną „sochaczewską” lub „szepietowską”. Kilka wagonów tego warzywa eksportowano co roku do NRD, a Niemcy w roku 1953 sprezentowali panu Szepietowskiemu pierwszy w mieście i okolicach telewizor.
Dodajmy, że na polu, gdzie rosła znana w świeci sochaczewska cebula, stoją obecnie bloki mieszkalne. Natomiast sam budynek popadał w coraz większa ruinę. W końcu spadkobiercy państwa Szepietowskich postanowili się go pozbyć.
Ocalić od zagłady
Wraz ze sprzedażą budynku w Sochaczewie pojawiła się informacja, że nowi właściciele kamienicy zamierzają ją zburzyć i wybudować w tym miejscu nowy obiekt. A to oznaczałoby zniknięcie z krajobrazu miasta jednej z najbardziej charakterystycznych kamienic, co prawda nie zabytku, ale budynku wpisanego w historię miasta.
Kiedy rok temu pytaliśmy nowych właścicieli kamienicy o jej dalsze losy ci mieli nadzieję, że budynek, który planowali wyremontować i rozbudować uda się uratować. W rozmowie z nami Krystian Nowicki stwierdził wówczas, że zlecona został ekspertyza techniczna budynku, która ma wykazać co można byłoby z nim zrobić, w tym czy udałoby się dobudować kolejną kondygnację. Założenie było takie, aby zachować istniejącą bryłę, która zostanie podwyższona i dobudować do niej skrzydła od strony ulicy Staszica i wzdłuż ulicy Pokoju. W tym celu nowi właściciele zakupili pustą działkę przy ulicy Pokoju
Koniec marzeń
Jednak nadzieje Krystiana Nowickiego dotyczące zachowania kamienicy okazały się płonne. Przeprowadzona ekspertyza wykazał, że „pałac” Króla Cebuli jest w fatalnym stanie technicznym, który uniemożliwia jej remont. A ten planowano zrobić w ten sposób, że z kamienicy pozostałaby sama „skorupa”, ponieważ należy wymienić m.in. przedwojenne, drewniane stropy. Jednak i ta opcja okazała się nie wykonalna. Otóż ekspertyza wykazała, że nie tylko drewniane stropy są w fatalnym stanie, ale również część ścian i fundamentów. Jednym słowem nie remontowany od stu lata budynek nadaje się tylko do rozbiórki.
Dlatego też nowi właściciele zdecydowali się na jego całkowite rozebranie i wybudowaniu w tym miejscu nowego budynku w kształcie litery L, której boki będą zwrócone do zarówno do ulicy Pokoju jak i Staszica. W założenia nowy budynek, który powstanie na miejscu kamienicy Szepietowskich będzie pełnił funkcje usługowe – mieszkalne. Na jego parterze zaplanowano sklepy i a na wyższych kondygnacjach mieszkania.
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis