
Stare olenderskie cmentarze powoli chylą się ku upadkowi. Nie ma kto o nie dbać, bo Olendrzy już od dawna nie mieszkają na terenie Mazowsza, a przez lokalnych aktywistów przypominana jest tylko ich kultura materialna.
Ostatni osadnicy wyjechali niemal 100 lat temu z rejonu Puszczy Kampinoskiej, pozostawiając po sobie tylko stare budownictwo – chaty oraz kościoły oraz cmentarz. O ile te pierwsze zostały zagospodarowane i zadbane w mniejszym lub większym stopniu, to te drugie są całkowicie zapomniane.
Jednak w ostatnim czasie część społeczników stara się zachować dla potomnych stare cmentarze i zadbać o miejsce spoczynku dawnych mieszkańców doliny Wisły i Puszczy Kampinoskiej. Tuż przed 1 listopada grupa mieszkańców Kampinosu oczyściła kolejny, dawny cmentarz olenderski na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego.
Nie jest on co prawda dostępny na normalnym puszczańskim szlaku turystycznym. Inicjatorzy akcji nie zdradzają tego miejsca. Ujawniają jedynie, że obiekt zlokalizowany jest w zachodniej części KPN. Cmentarz znajduje się daleko poza znakowanymi szlakami. Przebywanie tam jest zatem niezgodne z regulaminem Parku i może skończyć się mandatem. Z drugiej jednak strony wolontariusze chcą zachować to miejsce jako dziedzictwo dawnej historii, które sporadycznie będzie udostępniane, opisane i zakatalogowane.
Grupa wolontariuszy w porozumieniu z administracją Kampinoskiego Parku Narodowego 22 października rozpoczęła prace przy oczyszczaniu jednego z olenderskich cmentarzy, usuwając częściowo zarastającą nagrobki roślinność. W tych działaniach wzięli udział „ZaPuszczeni” przewodnicy, którzy z zapałem wycinali chaszcze i odsłaniali stare nagrobki. Oczyszczali je z mchu i wyschniętych roślin.
– Andrzej, Michał i Paweł w dużym stopniu przyczynili się do wydobycia cmentarza z objęć Puszczy. Towarzyszył nam również mieszkaniec pobliskiej wsi, którego przodkowie zostali pochowani na terenie tej nekropolii. Należy dodać, iż pomysł oraz dogranie sprawy w administracji KPN zawdzięczamy Wisi i Tomkowi, z którymi wspólnie uczęszczaliśmy na kurs przewodnicki. Efekt naszych prac udokumentowaliśmy na facebookowym profilu „ZaPuszczeni” – informuje Kampinoski Kolektyw Przewodnicki.
Puszczańskie cmentarze ewangelickie, w tym też olenderskie, to niezwykłe i klimatyczne miejsca w Puszczy Kampinoskiej. To też spora atrakcja turystyczna i historyczna Mazowsza. Prawdziwy unikat, o który warto zahaczyć w turystycznych wędrówkach. Zresztą cmentarz w zachodniej części KPN nie jest jedynym cmentarzem olenderskim w Puszczy Kampinoskiej. Jest ich kilka i część z nich znajduje się przy oznakowanych szlakach. Wystarczy poszukać na mapach dotyczących Kampinosu, które są ogólnie dostępne. Warto te miejsca odszukać i przyjrzeć się zapomnianej nieco historii, którą tworzyli na Mazowszu osadnicy olenderscy.
Bogumiła Nowak
Fot. ZaPuszczeni (FB)
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis