
Jesień to pora na odmładzające pilingi. Ich zadaniem jest rozpuścić lub zetrzeć naskórek, by go oczyścić, wzmocnić i odnowić.
Na przebarwienia – kwasy rozjaśniające
W domu zastosuj kwas azelainowy, salicylowy, glikolowy o niskich, bezpiecznych stężeniach. Osłabiają pracę komórek barwnikowych, a cera staje się stopniowo rozjaśniona. Preparaty stosuj zgodnie z instrukcją producenta.
W gabinecie można stosować pilingi głębokie.
Dla cery dojrzałej
Skóra jest raczej cienka i ma osłabione naczynka krwionośne. Używaj chusteczek pilingujących. Raz w tygodniu możesz zrobić piling z drobinkami (nie trzemy skóry) w postaci maseczki.
W gabinecie wykonasz piling wygładzający zmarszczki. Możesz skorzystać z mikrodermabrazji diamentowej z użyciem specjalnych głowic.
Na naczynka
Przy pajączkach stosuj kosmetyki delikatnie rozpuszczające wierzchnią warstwę naskórka. Są to pilingi z enzymami, np. papainą, do stosowania 2 razy w tygodniu.
Można także skorzystać z kwasów, oksybrazji tlenowej, pilingu kawitacyjnego za pomocą ultradźwięków.
Cera łojotokowa
W domu stosuj kurację, jak na naczynka. Gdy nie masz krostek, sięgnij po dobrze tolerowane uniwersalne pilingi z enzymami. Stosuj je regularnie 1 – 2 razy w tygodniu.
W leczeniu chronicznego zaczerwienienia i krostek skuteczne są pilingi na bazie retinolu i mieszanki kwasów. Pomocny jest też piling kawitacyjny i oksydermabrazja.
Hanna Kasztelan
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis