
Bitwa nad Bzurą we wrześniu 1939 r. znalazła swoje miejsce w wielu opracowaniach historycznych. Bogata literatura tematyczna nieczęsto jednak wspomina o ludziach, którzy w tych dniach nie nosili na sobie mundurów żołnierskich – mieszkańcach wsi ogarniętych pożogą wojenną.
Także mieszkańcy Iłowa wielkim stopniu zasłużyli się, pomagając walczącym żołnierzom z własnego poczucia obowiązku. Opatrywali rannych, służyli za przewodników w drodze do Bzury, ukrywali porzuconą broń, chowali zabitych i tworzyli listy poległych Jednym z nich był Zygmunt Stokalski, farmaceuta z Iłowa.
Zygmunt Stokalski urodził się 17 lutego 1900 r. na Ukrainie, a zmarł 2 listopada 1964 r. w Iłowie. Studiował na uniwersytecie w Odessie i Warszawie. Dyplom farmaceuty (magistra farmacji), uzyskał w 1929 r. Początkowo mieszkał w Błoniu, następnie jesienią 1930 r., stał się sukcesorem apteki w Iłowie, którą nabył od Jana Stankiewicza. Po zakończeniu walk we wrześniu 1939 r., przez cały okres II wojny światowej zajmował się tworzeniem list poległych żołnierzy Wojska Polskiego.
W ostatnich miesiącach 1939 r., Zygmunt Stokalski został aresztowany przez Niemców i na przełomie 1939 i 1940 r., był więziony przez kilka miesięcy w obozie w Radogoszczy. Obóz w Radogoszczy został utworzony przez łódzkie Gestapo w listopadzie 1939 r. dla realizacji akcji represyjnej przeciwko inteligencji polskiej.
Po uwolnieniu z obozu, przez cały okres okupacji niemieckiej 1939-45 r., wraz z dr Kazimierzem Kamińskim z Płocka, Zygmunt Stokalski, prowadził w swojej aptece w Iłowie konspiracyjny punkt przerzutowy. Najprawdopodobniej punkt ten należał do struktury podziemnej Polskiej Organizacji Zbrojnej ,,Znak”, zaś po scaleniu w 1942 r., do Armii Krajowej.
Najważniejszą zasługą Zygmunta Stokalski, jako lokalnego patrioty była praca na rzecz identyfikacji i godnego pochowania żołnierzy WP poległych w Bitwie nad Bzurą 1939 r. Po zakończeniu walk na polu boju pozostało wielu poległych, których należało pochować. Tej ostatniej powinności dopełniali miejscowi chłopi, którzy chowali żołnierzy zazwyczaj w miejscu ich śmierci.
Już wiosną 1940 r., rozpoczęła się akcja przenoszenia szczątków poległych żołnierzy na cmentarze i kwatery wojenne na cmentarzach parafialnych. Zygmunt Stokalski przez cały okres okupacji niemieckiej z narażeniem życia zbierał dokumenty oraz identyfikatory – „nieśmiertelniki”, poległych żołnierzy Wojska Polskiego. Działał na terenie gminy Iłów, Młodzieszyn, Rybno. Do udziału w pracach motywował i angażował też społeczność lokalną – wynagradzał młodzież za zbieranie żołnierskich dokumentów i nieśmiertelników w lasach. Dzięki jego ważnej pracy i stworzonym listom poległych wielu bezimiennych poległych odzyskało swoją tożsamość, pozwoliło to także rodzinom ofiar dotrzeć do swoich bliskich.
W 1946 r., jako społeczny współpracownik Polskiego Czerwonego Krzyża, przekazał sporządzone przez siebie listy poległych do PCK. Listy te były publikowane w latach 1963-65 r., w Wrocławskim Tygodniku Katolickim, wydawanym przez Stowarzyszenie „Pax”.
Zygmunt Stokalski zmarł w Iłowie 2 listopada 1964 r. Nabożeństwo żałobne 4 listopada odprawił ks. proboszcz Henryk Miastowski. Stokalski spoczął na cmentarzu parafialnym w Iłowie, w pobliżu kwater żołnierzy Wojska Polskiego, o których pamięć tak bardzo zabiegał.
W czasach PRL był odznaczony Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego oraz Medalem Zwycięstwa i Wolności.
Podczas kazania księdza biskupa Józefa Zawitkowskiego, wygłoszonego w Iłowie 20 września 2009 r., podczas uroczystości odsłonięcia tablicy upamiętniającej generała Franciszka Seweryna Włada, wspomniano także postać śp. Zygmunta Stokalskiego: „(…) Mamo, czy jesteś ze mną? Nie słyszę Twoich słów. W oczach mi trochę ciemno… Zostaniesz biedna sama… Ja biłem się tak samo, ·jak starsi, Mamo chwal! Tylko mi Ciebie, Mamo, ·tylko mi Polski – żal! Te słowa Orląt Lwowskich mówię nad grobem generała Franciszka Seweryna Włada. Wy o Nim wiecie wszystko. Wszystkie pamiątki zapisał i nam przekazał zasłużony mieszkaniec Iłowa – Zygmunt Stokalski.(…)”.
Jakub Wojewoda
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis