Wyruszyli w rajdzie do Albanii

Fot. Złombol.pl
Reklamy

TERESIN W tym roku odbyła się XVI edycja Rajdu Złombol. Charakterystyczne dla wydarzenia jest to, że mogą wziąć w nim udział wyłącznie auta wyprodukowane w bloku wschodnim, a jego celem jest wsparcie podopiecznych domów dziecka w całym kraju. Tegoroczny rajd złomboli ruszył z początkiem września.

W rajdzie od dziewięciu edycji udział bierze Bondar Team z Teresina na czele z Pawłem Przedpełskim. Trasa rajdu tym razem prowadziła tym razem do Albanii. Była długa i dość wymagająca. Na tej trasie trzeba było wykazać się nie tylko umiejętnościami, ale też dużą odpornością psychiczną. Odcinki, zwłaszcza na Bałkanach były trudne, bo górzyste i w wielu przypadkach to drogi szutrowe lub zwyczajnie kamieniste. Zwłaszcza w Albanii, gdzie trzeba było uważać, by nie podziurawić opon.

Jednak, jak stwierdził Paweł Przedpełski,, pomimo tych wyzwań i trudnej trasy rajd cieszył się wyjątkowym powodzeniem. I z roku na rok przybywa chętnych, by pojechać.

W pierwszą edycję wyruszyły trzy auta. W tym roku natomiast to było aż blisko 950 załóg. To chyba najwięcej w ciągu dotychczasowych edycji rajdu. Każda ekipa ma zadanie zebrać odpowiednią kwotę. W tym roku było to 2222 złote. Są jednak ekipy, które biją wyznaczony limit – zaznaczył przed wyruszeniem w trasę Paweł Przedpełski z Bondar Team z Teresina.

Stary lublin ma już na koncie bardzo wiele tras w rajdzie złomboli. W tym roku poza Pawłem dokoptowali do ekipy jego znajomi   Justyna oraz Wojciech. Ekipa nie może być zbyt dużą, bo trzeba sprostać stawianym zadaniom. Ważne, by byli to ludzie odpowiedzialni i umiejący radzić sobie w obcym terenie. Znający się też na naprawach, które najczęściej w trasie trzeba samemu wykonywać. Zatem ekipa musi wiedzieć, co zabrać ze sobą, by nie utknąć na dłużej.

Naprawa u nas nie jest problemem, ale w obcym kraju, zwłaszcza takiej maszyny jak nasza, to już spore wyzwanie. Bywają problemy z dostaniem części do pojazdu z czasów komunistycznych, szczególnie w krajach uprzemysłowionych, gdzie nawet mechanicy takich maszyn, jak nasza, na oczy w życiu nie widzieli. Trzeba więc zabrać wszystko, co mogłoby się ewentualnie zepsuć, na wymianę – dodaje Paweł Przedpełski.

Powiat sochaczewski był reprezentowany w tym roku również przez drugą ekipę złombolowców – pojechali bracia Michalewscy z Sochaczewa. Na trasie tegorocznego rajdu jechały nie tylko samochody, takie jak lublin, ale też osobówki, jak też motocykliści. Nie wszyscy pokonali całą trasę rajdu do Albanii. Pierwsi uczestnicy dotarli do mety już tydzień temu, inni cały czas docierają. Uczestnicy z powiatu sochaczewskiego są w drodze do domu.

BN

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz