Piesi będą widoczni

fot. Jerzy Szostak
Reklamy

Do końca listopada część sochaczewskich przejść dla pieszych zostanie oświetlonych. To kolejne działania miejskiego samorządu mające na celu poprawę bezpieczeństwa mieszkańców.

Jeszcze w tym miesiącu powinniśmy poznać firmę, która na zlecenie Urzędu Miejskiego wybuduje oświetlenie na pięciu przejściach dla pieszych. Sam realizacja kolejnej inwestycji, mającej na celu poprawę bezpieczeństwa mieszkańców, ma się zakończyć 30 listopada.

Jaśniej na przejściach

Przypomnijmy, że to kolejna inwestycja samorządu Sochaczewa związana z przebudową przejść dla pieszych na terenie miasta.

Wcześnie przebudowano przejścia między innymi na ulicy Żeromskiego, Kochanowskiego czy Polnej. Zostały na nich wybudowane progi zwalniające, a na ulicy Żeromskiego dodatkowo wzdłuż jezdni zamontowano słupki uniemożliwiające parkowanie pojazdów w obrębie przejścia. Dodajmy, że inwestycja była możliwa dzięki pozyskaniu dotacji z Państwowego Funduszu Rozwoju Dróg. Teraz miasto chce, aby część przejść zostało oświetlonych. Zwiększy to bezpieczeństwo pieszych, którzy przechodząc przez jezdnię, będą bardziej widoczni dla kierowców.

Lampy oświetlające pasy zostaną ustawione na skrzyżowaniu ul. Warszawskiej – przy skrzyżowaniu z ul. Poprzeczną, na ul. Kochanowskiego – przy skrzyżowaniu z ul. Targową, ul. Żeromskiego – przy skrzyżowaniu z ul. Narutowicza, na ul. 1 Maja – przy skrzyżowaniu z ul. Reymonta) oraz ul. Grunwaldzka – przy skrzyżowaniu z ul. Hotelową.

Dodajmy, że wcześniej podobne oświetlenie zostało wybudowane na ulicy Żeromskiego przy skrzyżowaniu z ulicą Senatorską.

Wystarczy trochę farby

Przy okazji warto przypomnieć zarządcom dróg na terenie Sochaczewa o prośbach mieszkańców dotyczących wyznaczenia i oznakowania przejść dla pieszych, jak również o zainstalowaniu na niektórych z nich sygnalizacji świetlnej.

Do tych pierwszych, czyli nieoznakowanych, zalicza się chociażby skrzyżowanie ulic Mazowieckiej i Wojska Polskiego, czy chociażby rejon skrzyżowania ulic Piłsudskiego z 1 Maja. A dokładnie brak oznakowania poziomego i pionowego na odgałęzieniu ulicy Piłsudskiego, biegnącego wzdłuż domów jednorodzinnych. Dodajmy, że przez to nieoznakowane przejście codziennie przechodzą setki osób, w tym uczniowie Osiemdziesiątki.

Kolejnym niebezpiecznym punktem na terenie Sochaczewa jest przejście dla pieszych na ulicy Gawłowskiej na wysokości sklepu Lux. O sytuacji, jaka panuje w tym miejscu, pisaliśmy wielokrotnie. Mieszkańcy Gawłowskiej, jak i bloków znajdujących się przy szpitalu, zwracali się do Starostwa Powiatowego o wybudowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej. Nic jednak z tego nie wyszło, ponieważ w budżecie powiatu brak jest środków na realizację tej inwestycji. Z kolei radni powiatowi, zarówno ci z koalicji rządzącej, jak i z opozycji, nie zgłosili budowy sygnalizacji świetlnej na Gawłowskiej do budżetu powiatu.

Pierwszeństwo dawkowane

Pieszym musimy przypomnieć o jeszcze jednej sprawie. Otóż, o ile na oznakowanym przejściu kierowcy muszą pieszego przepuścić, to już w miejscu nieoznakowanym nie muszą tego robić. W dodatku w myśl obowiązujących przepisów przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dopuszczalne wówczas, gdy odległość do najbliższego z nich przekracza 100 metrów. A jak to należy to robić, precyzuje art. 13 punkt 3 prawa o ruchu drogowym: Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni.

Oznacza to, że decydując się na taki ruch, pieszy musi sobie zdawać sprawę z tego, że w przeciwieństwie do tzw. „zebry”, przechodząc przez jezdnię, nie ma pierwszeństwa. A w przypadku potrącenia, to on będzie sprawcą wypadku.

Jerzy Szostak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz