
Nielegalne składowisko niebezpiecznych, toksycznych odpadów w Jasieńcu zostało odkryte trzy lata temu. Od tamtego też czasu temat ten stał się najważniejszym problemem dla samorządu gminy Rybno. Zgodnie z prawem to gminni samorządowcy mają obowiązek zadbać o utylizację zgromadzonych substancji. To jednak przerasta możliwości gminy. Stąd wniosek o wsparcie finansowe gminy o to, by mogła zlikwidować nielegalne składowisko. Samorząd Mazowsza przychylił się do tej prośby i dał fundusze.
W czwartek, 25 sierpnia Damian Jaworski, wójt gminy Rybno, podpisał umowę z Adamen Struzikiem, marszałkiem Wojwództwa Mazowieckiego na dofinansowanie z budżetu Mazowsza utylizacji składowiska niebezpiecznych odpadów w Jasieńcu. Na to zadanie gmina dostała od województwa mazowieckiego 4 mln złotych.
Gmina ma na utylizację
– To bomba ekologiczna, dlatego musimy reagować. Jednak niedobrze, że takie sytuacje spadają na samorządy, że nie ma w Polsce uregulowań, które gwarantowałyby finansowanie takich zadań z konkretnych źródeł – stwierdził marszałek.
Składowisko, jak zaznaczono w trakcie podpisywania umowy, jest niemałe, a utylizacja jest bardzo droga. Gmina Rybno nie miała żadnych szans udźwignięcia tego zadania w oparciu o swój budżet. Rozpoczęły się więc poszukiwania pieniędzy na zewnątrz. Za pośrednictwem Adama Orlińskiego, wiceprzewodniczącego sejmiku mazowieckiego, związanego osobiście z gminą Rybno, temat ten trafił pod obrady komisji budżetu i finansów województwa oraz zarządu samorządu mazowieckiego. No i udało się wygospodarować w budżecie Mazowsza na ten cel właśnie te 4 mln złotych.
– Te pieniądze dla gminy Rybno przekazujemy z Instrumentu Zadań Ważnych dla Równomiernego Rozwoju. W tym przypadku trudno mówić o rozwoju, to raczej ratowanie gminy – zaznaczył Adam Struzik, stwierdzając, że jak najszybciej trzeba usunąć te bombę ekologiczną groźna dla środowiska i ludzi, gdyż jeśliby toksyny dostały się do wody lub powietrza, skutki byłyby katastrofalne.
Jednocześnie ze staraniami w Urzędzie Marszałkowskim gmina starała się o dotację na usunięcie składowiska z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie. Tu też się udało uzyskać dotację. NFOŚiGW na likwidację składowiska w Jasieńcu dał gminie 6 mln złotych. W sumie to 10 mln na zrobienie porządku. W najbliższych dniach urządzony będzie przetarg, a po nim zapewne ruszą prace likwidacyjne i odpady zostaną zutylizowane.
Dochodzenie w sprawie trucicieli
Tymczasem postępowanie w sprawie osób odpowiedzialnych za składowanie w Jasieńcu niebezpiecznych substancji prowadzi prokuratura.
Już w 2020 roku trafiło do aresztu dziewięć osób podejrzanych m.in. o przyjmowanie, składowanie i transportowanie niebezpiecznych odpadów chemicznych, o czym poinformowała wtedy asp. Agnieszka Dzik z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie. Policjanci z Sochaczewa wraz z inspektorami ochrony środowiska i strażakami ujawnili w kwietniu 2020 roku nielegalne składowisko odpadów w gminie Rybno. Pojemniki znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkalnych i sadu. Zabezpieczono w sumie około 1,5 mln litrów odpadów.
– W dwóch magazynowych halach i na świeżym powietrzu znaleziono ponad 1800 palet, na których stały mausery o pojemności 1000 litrów oraz czteropaki 200-litrowych beczek wypełnionych nieznaną substancją – mówiła Agnieszka Dzik
Policjanci zatrzymali wtedy właścicieli posesji – 50-letnią kobietę i jej 27-letniego syna. Wobec kobiety prokurator zastosował dozór policyjny. 28 kwietnia 2020 roku śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa. W kolejnych dniach ustalono następne nielegalne składowiska odpadów i zatrzymano kilkanaście osób. Po zakończeniu czynności związanych z przedstawieniem zarzutów i przesłuchaniu podejrzanych, prokuratorzy skierowali wnioski o zastosowanie wobec podejrzanych środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania. W sumie do aresztu trafiło 9 osób. Na podstawie wstępnych wyników badań próbek pobranych w Jasieńcu ustalono, że gromadzono tam łatwopalne i toksyczne substancje. Pojemniki były zaś przechowywane w nieodpowiednich warunkach.
Teraz na szczęście ta bomba ekologiczna zniknie w najbliższym czasie z terenu gminy Rybno.
Bogumiła Nowak
Fot. NFOŚiGW
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis