Pałac w Giżycach na sprzedaż

Fot. MWS.pl

Od dawna trwa batalia dotycząca pałacu Suskich w Giżycach, który wykorzystywany jest obecnie jako placówka opiekuńczo-wychowacza. Starostwo Powiatowe w Sochaczewie wystawiło na początku lipca pałac na sprzedaż. Przetarg odbędzie się 14 września. To zdaniem zarządu powiatu najbardziej racjonalna decyzja, by uchronić zabytek, gdyż utrzymanie tego obiektu na obowiązujących obecnie zasadach jest bardzo kosztowne.

Jak zapewnia Jolanta Gonta, starosta Powiatu Sochaczewskiego, sprzedaż jest odpowiednio obwarowana i daje szanse na to, że ten cenny zabytek nie ulegnie degradacji. Jednak z drugiej strony społeczność powiatu sochaczewskiego wysuwa argumenty, które jej zdaniem wskazują na to, że jeśli pałac w Giżycach trafi w prywatne ręce, może spotkać go podobny los, do tego w Ruszkach, który choć zabytkowy, znikł z powierzchni ziemi po sprzedaniu.

Chcą mieć pałac

Gmina Iłów podała kilka pomysłów na wykorzystanie pałacu na potrzeby gminne w liście do starosty z 30 czerwca. Radni gminy chcą, by pałac w Giżycach pozostał w zarządzie gminy, a nie był sprzedany komuś spoza niej.

Rada gminy Iłów wyraża wolę przejęcia od Samorządu Powiatu Sochaczewskiego nieruchomości położonej w miejscowości Giżyce, o łącznej powierzchni 8,46 hektarów, składającej się z parku wraz z zabudowaniami, w tym zabytkowego pałacu z 1875 roku należącego do rodziny Suskich, herbu Pomian. Rada Gminy Iłów wyraża wolę podjęcia rozmów przez wójta gminy Iłów z Zarządem Powiatu Sochaczewskiego w celu wynegocjowania najkorzystniejszego wariantu przejęcia nieruchomości – informuje uchwała.

W uzasadnieniu do niej radni zaznaczyli, że decyzja o sprzedaniu pałacu w Giżycach wywołała spore poruszenie na terenie gminy. Stąd też z uwagi na plany sprzedaży radni gminy zwrócili się poprzez uchwałę intencyjną do wójta Jana Kraśniewskiego, by rozpoczął rozmowy z zarządem Powiatu Sochaczewskiego, odnośnie przejęcia nieruchomości przez gminę.

Pomysłów nie brak

Zamiast wystawiać na sprzedaż, z dużym prawdopodobieństwem nabycia nieruchomości przez osoby prywatne, można przeznaczyć ją na cele społeczno-kulturalne – dodaje w imieniu radnych Sławomir Tomaszewski, przewodniczący Rady Gminy Iłów.

Obiekt zdaniem radnych można przeznaczyć na salę ślubów cywilnych, gdyż takiej nie ma na terenie gminy, lub siedzibę rady gminy i odbywać w niej sesje. Część pomieszczeń pałacu można by przeznaczyć na sale szkoleń, happeningi czy różne imprezy nie tylko gminne, ale nawet powiatowe lub wojewódzkie. W pałacu można też ulokować punkt opieki zdrowotnej lub bazę noclegową.

Jako Samorząd Gminy Iłów zadbamy o obiekt zgodnie z przepisami prawa. Zdajemy sobie sprawę, że nieruchomość generuje koszty, ale z drugiej strony budżet powiatu jest na tyle stabilny, że sprzedaż przyniesie tylko jednorazową, krótkotrwałą korzyść. Konsekwencją sprzedaży prywatnemu podmiotowi może być przeznaczenie nieruchomości na cele komercyjne skierowane do wąskiego grona odbiorców. Na funkcjonowanie obiektu można pozyskać dofinansowanie ze środków rządowych, województwa mazowieckiego czy unijnych, pokrywających niejednokrotnie 100 procent kosztów utrzymania – dodaje Sławomir Tomaszewski.

Jan Kraśniewski, wójt gminy Iłów, zwrócił się do starosty z prośbą o określenie preferencyjnych zasad przejęcia lub ewentualnego zakupu przez gminę Iłów pałacu wraz z parkiem. Odpowiedź do gminy trafiła 21 lipca, a w niej stanowisko zarządu powiatu zostało jasno określone.

Sprzedaż korzystna dla powiatu

Starosta Powiatu Sochaczewskiego zaznaczyła, że widząc poruszenie, jakie wywołała decyzja o sprzedaży wśród mieszkańców gminy Iłów, a szczególnie giżyczan, zarząd do końca marca nie ogłosił przetargu na sprzedaż pałacu, co zostało podane do publicznej wiadomości. Jednocześnie zwróciła się do organizacji i osób, które wyrażały zainteresowanie losem pałacu, o przedstawienie sensownych, rzeczowych i konkretnych propozycji finansowania i zagospodarowania tego terenu i źródła finansowania.

O odroczeniu przetargu wiedzieli radni gminy Iłów, ponieważ zostali o tym powiadomieni przez radną Wandę Dragan. Do 31 marca rada gminy nie podjęła żadnych rozmów z zarządem i nie przedstawiła planów zagospodarowania nieruchomości – zaznaczyła starosta, dodając, że wola przejęcia obiektu zgłoszona została dopiero 30 czerwca.

Jak zaznacza Jolanta Gonta, radni nie wskazali konkretnego celu przeznaczenia obiektu oraz sposobu finansowania i utrzymania nieruchomości, która generuje bardzo wysokie koszty ze względu na wpis do rejestru zabytków, jak i ochronę konserwatorską.

Wanda Dragan co prawda zwracała się w sprawie pałacu do Piotra Glińskiego, ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jak też wojewody i marszałka, przedstawiając sprawę sprzedaży pałacu, ale nikt nie wyraził zainteresowania tym tematem.

Zarząd powiatu stoi na stanowisku, że sprzedaż przysporzy znacznie większych korzyści mieszkańcom powiatu, gdyż uzyskane środki będą mogły być skierowane na zabezpieczenie dużo większych potrzeb, które zgłaszają mieszkańcy całego powiatu, a które dotyczą poprawy bezpieczeństwa na drogach. Oprócz tego, inwestycje w infrastrukturę drogową stwarzają dużo większe szanse na rozwój danego terenu, bo dobry stan dróg to poprawa komfortu życia mieszkańców i zachęta dla potencjalnych inwestorów – argumentuje Jolanta Gonta.

W kolejnej części opinii zarządu starosta zaznacza, że przy remontach dróg, o które starają się gminy, potrzebny jest wkład własny, a tu część ze sprzedaży byłaby przeznaczona na ten cel. Procedura przetargowa już trwa. Jeśli nie będzie chętnych na pałac to, jak dodaje starosta, będzie podejmowana decyzja o dalszych losach pałacu i prowadzone ewentualne rozmowy. Cena wywoławcza to nieco ponad 3 mln złotych.

Bogumiła Nowak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz