
Z nadejściem sezonu letniego, każdego roku pojawiają się apele o ograniczenie zużycia wody, zwłaszcza o unikanie wylewania wody z gospodarstw domowych na pola i na ogródki. Spowodowane jest to tym, że latem szczególnie w czasie silnych upałów rośnie drastycznie zużycie wody. Staje się ona niemal na wagę złota.
Choć w wielu gminach stan zabezpieczenia w wodę jest wystarczający, to jednak ciśnienie w kranach mocno spada latem, głównie w godzinach wieczornych, kiedy część mieszkańców rozpoczyna podlewanie ogródków i swoich upraw – warzyw i owoców.
Inwestycje wodne koniecznością
– Wody w gminach generalnie brakuje. Część gmin ma stare instalacje, które nie wytrzymują zwiększonego poboru wody. Część natomiast jest jeszcze w fazie rozbudowy istniejącej instalacji – mówi jeden z mieszkańców powiatu sochaczewskiego.
Na ostatniej sesji Rady Gminy Sochaczew wiele mówiono o rozbudowie sieci wodno-kanalizacyjnej. Mirosław Orliński, wójt gminy Sochaczew, wielokrotnie zaznaczał, że nie tylko drogi, ale również wodociągi są priorytetem inwestycyjnym i koniecznością w gminie.
– Z roku na rok przybywa nam znacznie mieszkańców. To czasem po kilkaset osób. Obecnie jest ponad 11 tys. Mieszkańców na terenie gminy i ta liczba stale rośnie. To wymusza na nas inwestowanie w te działania, które są bardzo potrzebne wszystkim mieszkańcom, czyli w nowe drogi, wodociągi, kanalizacje oraz inne działania zwiększające komfort życia codziennego – mówi Mirosław Orliński.
Jak zaznacza, są niesamowite potrzeby zaopatrzenia w wodę bieżącą i konieczność rozbudowy Stacji Uzdatniania Wody. Chce, by w nowobudowanych domach celem było dostarczanie wody z sieci. Studnie, owszem mogą być, ale nie powinny być podstawą w zaopatrzenie w wodę mieszkańców. Ci, zgodnie ze współczesnymi wymogami powinni mieć wodę w kranie. Nie powinno to być luksusem a normalnością. Są, jak dodaje Mirosław Orliński, już zarezerwowane fundusze na budowę wodociągów i rozbudowę SUW i będą te plany realizowane niebawem.
Rośnie zużycie latem
Do inwestycji wodno-kanalizacyjnych przymierzają się też od lat inne gminy, m.in. Młodzieszyn, gdzie nadal są eksploatowane stare ujęcia i sieć. Póki co prace tam są powoli i sukcesywnie realizowane w miarę posiadanych możliwości.
Z problemem braku wody co lato borykała się i ma problemy gmina Iłów. W sytuacji, kiedy sąsiednia gmina zawiesiła dostarczanie wody na tereny nadwiślańskie gminy Iłów, nie było wyjścia i trzeba było zdecydować się na inwestowanie. Gmina Iłów szczególnie w mocno upalne lata miała tak drastyczny spadek ciśnienia w kranach, że w wielu domach nie było wody praktycznie przez pół lata.
Zdecydowano się więc na rozbudowę SUW w Lubatce. To był jeden z punktów, o które część radnych toczyła batalię. Na szczęście udało się radnym w gminie dogadać i inwestycja ruszyła z impetem. Stacja w Lubatce została właśnie uroczyście otwarta w środę, 29 czerwca. Gmina Iłów w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych otrzymała na nią wsparcie w wysokości 1,4 mln złotych. Wykonawcą tej inwestycji było przedsiębiorstwo PUPH „Benerat i Syn” z Radomia. Wygląda na to, że może to być pierwszy rok, gdy nie będzie wielkich problemów w gminie z brakiem wody w kranach.
Problem z wodą nasila się też w lipcu i sierpniu przy temperaturach powyżej 30 stopni również w gminach, gdzie zasoby wody są, ale jest problem z wydolnością urządzeń w SUW-ach. Gwałtowny pobór zwiększonej ilości wody powoduje spadek ciśnienia w kranach. Stąd też apele wójtów o powstrzymanie się z tym nadmiernym jej zużyciem. Wynika to często z tego, że mieszkańcy mający dostęp do sieci próbują w czasie upalnego lata nawadniać swoje pola, czy też podlewać sady i ogrody. Efektem tego gwałtowny spadek ciśnienia, który powoduje brak wody, dotykający część mieszkańców.
Nie podlewać z kranu
– W związku z utrzymującymi się wysokimi temperaturami powietrza oraz dużym poborem wody w sieci wodociągowej, szczególnie w porze wieczorowej, wprowadziliśmy na terenie gminy Nowa Sucha bezwzględny zakaz podlewania ogródków, trawników, upraw polowych, działkowych, sadowniczych oraz napełniania basenów z gminnej sieci wodociągowej pobieranej z sieci wodociągowej. W trosce o zapewnienie wszystkim mieszkańcom dostępu do wody dla celów socjalno-bytowych prosimy o dostosowanie się do zakazu i w miarę możliwości, jeśli ktoś ma, o korzystanie do innych celów z własnej studni – mówi Maciej Mońka, wójt gminy Nowa Sucha.
Jak dodaje, ponadnormatywny pobór wody w okresie letnim skutkuje obniżeniem ciśnienia wody lub okresowym jej brakiem dla mieszkańców, których nieruchomości zlokalizowane są w najdalej i najwyżej położonych rejonach gminy. Niestosowanie się do zakazu pociągnie konsekwencje, które będą wymierzać mieszkańcom pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej. Prawdopodobnie będą to dodatkowe płatności za wodę.
W gminie planowana jest przebudowa wodociągu w Roztropnej, ale na razie brak wykonawcy na tę inwestycję. Są już jednak zabezpieczone fundusze na modernizację sieci. Niebawem będzie ogłoszony przetarg na wykonanie nowej instalacji wodociągowej. Maciej Mońka liczy, że uda się to zadanie szybko wykonać.
Podobne apele o oszczędzanie wody kierują do mieszkańców gminy Sochaczew, Brochów, Iłów, Młodzieszyn i Rybno. Wójtowie stale proszą, by unikać bezmyślnego lania wody z sieci wodociągowej i jej marnotrawienia na ogrodowe baseny czy też podlewanie samych ogródków lub trawników. Jak zaznaczają – ktoś podleje sobie trawę, a w tym samym czasie inny mieszkaniec nie będzie miał wody, aby ugotować obiad, czy napoić domowy przychówek, nie mówiąc już o umyciu się czy praniu.
W tej sytuacji obok studni przydomowych zalecane jest zbieranie deszczówki, obyczaj, który niegdyś był powszechny na wsiach i doskonale się sprawdzał. Poza tym, póki co deszczówka na terenach wiejskich jest wodą dość czystą i nieskażoną. Przy czym to woda miękka, a więc nawet dobra do mycia włosów, czy zabiegów kąpielowych.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis