
Osoby posiadające rośliny i zwierzęta należące do inwazyjnych gatunków obcych, powinny sprawdzić, czy posiadają ważne zezwolenia. Za jego brak czeka nas więzienie oraz grzywna w wysokości do miliona złotych.
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przypomina, że dotychczasowe zezwolenia na przetrzymywanie inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla flory i fauny Unii Europejskiej wydane na podstawie dawnego art. 120 ustawy o ochronie przyrody wygasną 19 grudnia 2022 r. To z kolei oznacza, że do tego posiadacze takich gatunków muszą: uzyskać zezwolenie na ich przetrzymywanie i ewentualne inne czynności zakazane albo przekazać je podmiotowi, który posiada stosowne zezwolenie, lub do azylu dla zwierząt, albo unieszkodliwić roślinę lub oddać zwierzę do uśmiercenia przez lekarza weterynarii.
Jak podkreśla GDOŚD, unieszkodliwienie rośliny lub uśmiercenie zwierzęcia powinno się odbyć w taki sposób, aby nie doszło do rozprzestrzenienia się inwazyjnych gatunków w środowisku – na przykład poprzez transport nasion roślin z wiatrem. Należy również pamiętać o tym, że informację o uśmierceniu zwierzęcia domowego należy przekazać do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w terminie 7 dni.
Pewnym pocieszeniem jest to, że w przypadku gatunków stwarzających zagrożenie dla Polski dotychczasowe zezwolenia na ich przetrzymywanie zachowują ważność. Jest jednak pewien haczyk. Otóż jak informuje GDOŚ: jeśli zwierzę domowe było przetrzymywane w celach niekomercyjnych jeszcze przed umieszczeniem tego gatunku na liście IGO stwarzających zagrożenie dla Unii/Polski, możliwe jest uzyskanie zezwolenia na jego dalsze przetrzymywanie. Data, którą uznaje się za wpisanie danego gatunku na listę IGO. Możliwość uzyskania zezwolenia istnieje do 18 czerwca 2022 r.” A kto tego nie zrobił, po prostu musi się pozbyć zakazanego prawem pupila lub rośliny.
Naruszenie przepisu o gatunkach inwazyjnych traktowane jest jako przestępstwo i zagrożone jest karą więzienia oraz grzywną w wysokości do 1 000 000 zł. Za posiadanie jakich gatunków roślin i zwierząt czeka nas taka kara? Otóż na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Polski znalazły się: spartina anglica, mnemiopsis leidyi, corbicula fluminalis,corbicula fluminea, azolla drobna, babka bycza, babka łysa, babka marmurkowata, babka szczupła, bernikla kanadyjska, biedronka azjatycka, bizon, bóbr kanadyjski, grubosz Helmsa, jeleń aksis, jeleń sika, jeleń wirginijski, kolcolist zachodni, kolczurka klapowana, maral (jeleń mandźurski), niecierpek pomarańczowy, ostryga pacyficzna, pirapitinga, rdestowiec czeski, rdestowiec japoński, rdestowiec sachaliński, sumik karłowaty, szczeżuja chińska, wapiti, żółw jaszczurowaty, żółw malowany, żółw ostrogrzbiety.
Dodajmy, że lista gatunków inwazyjnych stwarzających zagrożenie dla flory i fauny Unii Europejskiej jest znacznie dłuższa i znalazł się na niej m.in. szop pracz, za posiadanie którego także możemy się spodziewać kary. Więcej na ten temat oraz pełną listę gatunków inwazyjnych możemy znaleźć na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w zakładce Ochrona Przyrody – Inwazyjne Gatunki Obce.
GDOŚ/opr. Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis