
Niebawem wchodzą w życie restrykcyjne przepisy dotyczące posiadania inwazyjnych gatunków obcych, czyli w skrócie IGO. Stąd też w gminach powiatu sochaczewskiego, jak i na całym Mazowszu, udostępniane są informacje na ten temat, które są adresowane do osób przetrzymujących rośliny i zwierzęta należące do tych inwazyjnych gatunków.
– W związku z obowiązywaniem ustawy o gatunkach obcych, osoby przetrzymujące rośliny i zwierzęta należące do inwazyjnych gatunków obcych (IGO) powinny sprawdzić, czy posiadają ważne zezwolenia. Z nowymi przepisami powinni zapoznać się też posiadacze zapasów inwazyjnych gatunków – np. osoby prowadzące sklepy zoologiczne czy ogrodnicze. Za naruszanie przepisów grożą wysokie kary, dlatego Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyjaśnia, jakie działania należy podjąć, żeby nie narazić się na popełnienie wykroczenia lub przestępstwa – informują urzędnicy GDOŚ w Warszawie.
Potrzebne zezwolenia
Dotychczasowe zezwolenia na przetrzymywanie inwazyjnych gatunków stwarzających zagrożenie dla Unii Europejskiej wydane na podstawie dawnych przepisów ustawy o ochronie przyrody wygasną 19 grudnia tego roku. Dlatego, by nie wejść w kolizję z prawem, należy uzyskać zezwolenie na przetrzymywanie IGO i ewentualne inne czynności zakazane. Ewentualnie trzeba gatunki inwazyjne przekazać temu, kto posiada stosowne zezwolenie lub do azylu dla zwierząt. Ostatecznym wyjściem jest zniszczenie rośliny lub oddanie do eutanazji zwierzęcia.
Jednak unieszkodliwienie rośliny lub uśmiercenie zwierzęcia powinno się odbyć w taki sposób, aby nie doszło do rozprzestrzenienia się IGO w środowisku, np. poprzez transport nasion roślin z wiatrem. Informację o uśmierceniu zwierzęcia domowego należy przekazać do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w terminie 7 dni.
W przypadku gatunków stwarzających zagrożenie dla Polski dotychczasowe zezwolenia na ich przetrzymywanie zachowują ważność. Jeśli zwierzę domowe było przetrzymywane w celach niekomercyjnych jeszcze przed umieszczeniem tego gatunku na liście inwazyjnych, stwarzających zagrożenie dla Unii, w tym też Polski, możliwe było uzyskanie zezwolenia na jego dalsze przetrzymywanie.
Trzeba pamiętać o terminach
Zapas inwazyjnych gatunków oznacza przetrzymywanie ich w celach komercyjnych, np. żółwie w sklepie zoologicznym, czy sadzonki lub nasiona roślin w szkółce ogrodniczej. Przepisy przejściowe dotyczące tego zapasu nie mają obecnie zastosowania do IGO, ponieważ minęły terminy określone w rozporządzeniu Unii Europejskiej. Posiadacz zapasu inwazyjnego gatunku stwarzającego zagrożenie dla Polski nabytego przed 18 grudnia ma prawo przetrzymywać go bez zezwolenia.
Z kolei do 18 grudnia 2023 roku można przetrzymywać lub przemieszczać te rośliny i zwierzęta w celu sprzedaży lub przekazania podmiotom prowadzącym badania naukowe, prowadzącym ochronę, wykorzystującym te gatunki do celów medycznych, posiadającym stosowne zezwolenia. Natomiast do 18 grudnia tego roku można przetrzymywać lub przemieszczać rośliny i zwierzęta inwazyjne w celu sprzedaży lub przekazania podmiotom do celów niekomercyjnych, posiadających zezwolenia na ich przetrzymywanie i przemieszczanie. Posiadacz zapasu tych gatunków powinien zapewnić przetrzymywanie i przemieszczanie swych zasobów w obiekcie izolowanym oraz podejmować niezbędne środki w celu uniemożliwienia rozmnażania, rozprzestrzeniania się lub ich ucieczki. Jeśli przez 2 lata nie sprzedał lub nie przekazał inwazyjnych gatunków, to zobowiązany jest poddać zwierzę uśmierceniu zgodnie z zasadami określonymi w ustawie lub roślinę zniszczyć w warunkach uniemożliwiających rozprzestrzenienie się jej. Informację o uśmierceniu zwierzęcia lub unieszkodliwieniu rośliny należy przekazać do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w terminie 7 dni.
Inwazyjne, czyli groźne
Na liście Inwazyjnych Gatunków Obcych – roślin i zwierząt w Unii Europejskiej jest aż 66 pozycji. Nie wszystkie jednak są zagrożeniem dla polskiej przyrody. Na terenie naszego kraju są to tylko 32 gatunki, czyli mniej więcej połowa występujących w Unii Europejskiej.
Wśród roślin szczególnie stwarzających u nas zagrożenie są: azolla drobna, karolińska, grubosz, kolcolist zachodni, kolczurka klapowana, niecierpek pomarańczowy, rdestowiec czeski, japoński i sachaliński, liczne na terenie naszego powiatu). Na terenie UE zagrożeniem jest barszcz Sosnowskiego, ale u nas udaje się tę roślinę skutecznie eliminować.
Pojawiają się też u nas także gatunki zwierząt inwazyjnych, na naszym terenie to m.in. biedronka azjatycka, bizon, bóbr kanadyjski, jelenie – aksis, sika, wirginijski, jak też cztery rodzaje babki – bycza, gołogłowa, marmurkowata oraz rzeczna. Do gatunków inwazyjnych w Polsce zaliczono także jelenia mandżurskiego, ostrygę pacyficzną, piranię paku, sumika karłowatego, szczeżuję chińską, wapiti, którego można pomylić ze szlachetnym jeleniem polskim. Są też trzy gatunki żółwi – jaszczurowaty, malowany i ostrogrzbiety.
Ta lista będzie się zapewne powiększać, gdyż wiele gatunków trafia na teren UE, w tym też Polski najpierw jako pojedyncze egzemplarze przywożone lub przypadkiem, a potem szybko odnajduje się w naszym klimacie i wypiera lokalne gatunki.
Kara za zagrożenie
Zgodnie z przepisami, kto narusza zapisy dotyczące inwazyjnych gatunków stwarzających zagrożenie dla Unii/Polski, popełnia przestępstwo lub wykroczenie i może zostać obciążony administracyjną karą pieniężną do 1 mln złotych. Posiadacze zapasu IGO, którzy nie zastosują się do ustalonego schematu postępowania, podlegać będą także karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, a gdy sprawca działa nieumyślnie, podlegać będzie grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat. Przepisy te są mocno restrykcyjne, ale chodzi o to, by gatunki inwazyjne, często szkodliwe dla naszej strefy klimatycznej nie wyparły, nie zdewastowały i nie zniszczyły tradycyjnej roślinności i fauny. Więc warto przyjrzeć się własnym grządkom w ogrodzie i polom. No i nie kupować fauny niewiadomego pochodzenia od okazyjnie oferujących egzotykę.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis