Alkoholowy zawrót głowy

fot.pixabay
Reklamy

„Trzynastolatka upojona alkoholem znaleziona na obrzeżach miasta”, „Nasolatka spadła z dziesięciometrowego urwiska. Była kompletnie pijana”, „Piętnastolatka znaleziona nieprzytomna na pomoście. Miała we krwi 3 promile alkoholu” – krzyczą nagłówki gazet.

Alkohol jest najczęściej wybieraną używką wśród młodzieży i niestety wielu młodych ludzi doświadcza poważnych konsekwencji picia alkoholu zbyt wcześnie. Czas dorastania, przejścia od dzieciństwa do adolescencji to czas bardzo trudny. Dzieci zmieniają się fizycznie i emocjonalnie. Już sam fakt bycia nastolatkiem może stanowić  czynnik ryzyka dla inicjacji alkoholowej. Huśtawka nastrojów, wymagania stawiane przez rodziców, obawa przed odrzuceniem przez grupę rówieśniczą, trudności związane z wyrażaniem emocji powodują, że młody człowiek nie potrafi odmówić piwa proponowanego przez kolegów czy koleżanki. Zwykle też na jednym piwie się nie kończy, bo trzeba jeszcze pokazać „kto ma mocniejszą głowę”, albo inny scenariusz: „piwo jest dla mięczaków”, „spróbujmy czegoś mocniejszego”, „zobaczymy jak to działa”?

Wakacje to taki czas, że pozwalamy naszym dzieciom na więcej, mogą być dłużej i częściej poza domem, mają mniej obowiązków, chcemy im wynagrodzić dobre świadectwo, a przecież nie każdego stać na zorganizowane wakacje przez całe dwa miesiące. Niektórzy nie wyjadą wcale, więc niech mają coś z życia. Nie jesteśmy w stanie skontrolować co robią poza domem, z kim się spotykają. Pamiętajmy też o tym, że dzieciaki doskonale nas znają, wiedzą co jesteśmy w stanie zaakceptować, jeśli podejmą ryzykowne zachowania, my- rodzice dowiemy się o nich ostatni. Dlaczego alkohol?

Po pierwsze dlatego, że jest najłatwiej dostępny. Po drugie żyjąc w świecie dorosłych dzieciaki mają okazję zaobserwować, że to używka atrakcyjna. Ułatwia przeżywanie przyjemności, przynosi ulgę w trudnych momentach życia, uprzyjemnia spotkania w gronie znajomych, jest często nieodzowną częścią celebrowania sukcesów i uroczystości rodzinnych. Nasze dzieci sięgają więc po alkohol aby poczuć się bardziej dorośle, aby się dobrze bawić w grupie rówieśniczej, żeby odreagować, być bardziej na luzie, chcą też zaspokoić swoją ciekawość, wyrazić bunt, zmierzyć się z ryzykiem.

Jeśli to jednorazowy wyskok, to jeszcze nic strasznego, ale to już wskazówka by być czujnym. Pamiętajmy o tym, że zakazy, nakazy i nagłe zamknięcie w domu syna czy córki może spowodować skutek odwrotny do oczekiwanego. Co zatem jako rodzic możemy zrobić?

Przede wszystkim okazujmy dziecku miłość i zaufanie, ale też nie bezgraniczne „ufaj i sprawdzaj”, buduj z dzieckiem dobrą i bezpieczną relację, pozwalaj na popełnianie błędów, ale wymagaj ponoszenia konsekwencji, wspieraj samodzielność i ucz odpowiedzialności. Rozmawiaj z dzieckiem, towarzysz mu w trudnych chwilach, pozwalaj na dyskusje. Paradoksalnie rodzice często twierdzą, że ich dziecko ulega wpływom rówieśników, ale jeśli dziecko nie może w domu doświadczyć tego jak to jest sprzeciwiać się, powiedzieć „nie” słysząc w takich sytuacjach: „nie pyskuj”, „idź do swojego pokoju” itp. Jak zatem i gdzie  ma nauczyć się używać argumentów w dyskusji, czy asertywnie odmówić? Rozmowa z nastolatkiem bywa irytująca i trudna, ale jest niezwykle ważna dla młodego człowieka i dla rodzica. Ma okazję obserwowania jak kształtuje się tożsamość dziecka, co jest dla niego ważne, jakich dokonuje wyborów, jakie ma wartości. Rozmowa może wzmacniać więzi, a silne więzi rodzinne są czynnikiem chroniącym przed uzależnieniami.

Kiedy powinniśmy interweniować?

Jeśli nasze rozmowy i przedstawienie dziecku zagrożeń spowodowanych piciem przez nie alkoholu nic nie dało i sytuacja się powtarza – musimy działać. Przede wszystkim należy z dzieckiem porozmawiać (oczywiście wtedy, kiedy jest trzeźwy), określić zasady i oczekiwania, ustalić razem z nim jakie poniesie konsekwencje  złamania warunków umowy i przede wszystkim zastanówmy się, w jaki sposób będziemy sprawdzać jak dziecko wywiązuje się z umowy. Możemy na tym etapie skontaktować się ze specjalistą (psychologiem, terapeutą), albo zadzwonić na tzw.: „pomarańczową linię” czyli ogólnopolski telefon dla rodziców pijących dzieci: 801 14 00 68 (od poniedziałku do piątku w godz. 14.00-20.00)

Pamiętajmy, że picie wśród nieletnich jest zjawiskiem niebezpiecznym, nie tylko dla pijącego. Ludzie, którzy zaczynają wcześnie spożywać alkohol obciążeni są wyższym ryzykiem rozwoju poważnych problemów alkoholowych w przyszłym życiu, w tym uzależnienia. Osoby te narażone są również na ryzyko innych niekorzystnych konsekwencji picia alkoholu, w tym ryzykownych zachowań seksualnych i słabych wyników w nauce.

W domach rodzinnych egzekwowanie norm odbywa się w różny sposób. Jeden z powszechnie używanych przez rodziców sposobów to model restrykcyjny. Polega on na ograniczaniu dziecku dostępu do produktów w przypadku stwierdzenia sposobu szkodliwego korzystania z nich. W przypadku mediów dotyczy to ograniczania dostępności do komputera oraz treści do których dziecko może dziecko mieć dostęp. Drugi sposób nazwany ewaluatywnym zakłada otwartą dyskusje związaną z korzystaniem z Internetu, ocenianiu treści i wspólnym budowaniu zasad korzystania z mediów (komputera, telefonu itp.). Dotychczasowe badania prowadzone w tym zakresie wspierają raczej drugi sposób działania rodziców. Rozwiązania restrykcyjne w tym zakresie okazują się nieskuteczne (Pyżalski, 2012).

PCPR

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz