Wyrzuciła złoto przez okno

fot.pixabay
Reklamy

Oszuści kolejny raz zaatakowali na terenie powiatu sochaczewskiego. Tym razem ich ofiarą padła mieszkanka Sochaczewa, która wyrzuciła przez okno biżuterię.

Oszuści mają wiele metod działania. Dzisiaj podają się za funkcjonariuszy policji, jutro za prokuratorów, a pojutrze mogą podać się za pracowników innych instytucji. Nie zmienia się tylko ich cel – łatwe wzbogacenie się na krzywdzie innych osób.

Powtórka z historii

Tak było we wtorek, 7 czerwca, kiedy to doszło do kilku telefonicznych prób oszukania seniorów z terenu powiatu sochaczewskiego. Jak poinformowała nas Agnieszka Dzik, oficer prasowy KPP w Sochaczewie, w jednym przypadku atak oszustów okazał się skuteczny.

Ich ofiarą padła 80-letnia mieszkanka Sochaczewa. Jak wynika z naszych informacji, przestępcy wykorzystali tak zwaną metodę na policjanta. Byli tak przekonujący, że seniorka zapakowała posiadaną biżuterię i wyrzuciła ją przez okno, gdzie czekał oszust podający się za policjanta. Tym samy kobieta straciła swoje oszczędności.

Niewykluczone, że oszustwa dokonali ci sami przestępcy, którzy pod koniec ubiegłego roku stosując tą samą metodę, wyłudzili od sochaczewskiej seniorki biżuterię i pieniądze na kwotę prawie 90 tys. zł. Do seniorki zadzwoniła wówczas kobieta podająca się za policjantkę i poinformowała, że wnuk starszej pani doprowadził do poważnego wypadku drogowego. Aby mógł uniknąć odpowiedzialności karnej, kobieta miała przekazać 90 tys. złotych kaucji. Polecili jej zapakować pieniądze w worek i okleić go taśmą. Twierdzili, że biżuterię wyceni jubiler, a resztę pieniędzy na kaucję pożyczy znajomy adwokat. Po gotówkę i biżuterię miała przyjść córka zaprzyjaźnionego prawnika. Przerażona kobieta, działająca pod presją czasu, wydała swoje oszczędności i kosztowności.

Zero zaufania

Dlatego jeszcze raz przypominamy, że: nigdy nikomu nie mów, ile posiadasz pieniędzy, nigdy nie przekazuj pieniędzy osobom, których nie znasz, nigdy nie zostawiaj pieniędzy w bramach, koszach na śmieci lub innych miejscach wyznaczonych przez rozmówcę. Jeżeli dzwoni do ciebie osoba podająca się za syna, córkę, wnuczka i potrzebuje od ciebie pieniędzy, rozłącz się i zadzwoń do najbliższych (najlepiej z innego telefonu), by to potwierdzić. Nie wypłacaj z banku dużych sum pieniędzy bez konsultacji z najbliższymi. Ty działasz pod presją czasu z nadzieją, że pomożesz osobie najbliższej, a twoja rodzina może mieć inne spojrzenie na tę sytuację. Nigdy nie wierz osobom, które dzwonią i mówią, że twoje pieniądze lub inne wartościowe przedmioty są zagrożone i tylko przekazanie ich „funkcjonariuszowi” je uratuje. A jeśli ktoś próbował cię oszukać lub padłeś ofiarą oszustów – natychmiast powiadom najbliższą jednostkę policji.

Policja nigdy nie informuje osób postronnych o podejmowanych działaniach, a szczególnie o tajnych akcjach. Prawdziwi policjanci nigdy nie odbierają i nie przekazują pieniędzy. Jeśli odbierzecie telefon i wasz rozmówca będzie przedstawiał się jako np. funkcjonariusz czy inny pracownik instytucji i pojawi się temat związany z koniecznością przekazania przez was  pieniędzy, natychmiast dzwońcie na numer 112 po prawdziwych policjantów. W tym celu skorzystajmy najlepiej z innego aparatu telefonicznego, np. od sąsiada – mówi Agnieszka Dzik. Dodając, że jeżeli rozmówca proponuje ci, że możesz potwierdzić autentyczność dzwoniącego policjanta pod numerem 112 czy 997 – zanim zadzwonisz na te numery, sprawdź, czy na pewno rozłączyłeś poprzednią rozmowę, a najlepiej skorzystaj z innego aparatu telefonicznego np. od sąsiada.

opr. Jerzy Szostak

fot.pixabay

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz