
Co roku z nastaniem prac polowych pojawia się problem dewastowania pasów drogowych i niszczenia znaków zabezpieczających te pasy. Sprawa ta powoduje, że powiatowe zarządy dróg przypominają, że zaorywanie tych pasów może spowodować nałożenie wysokiej kary na użytkownika sąsiadującego z pasem drogowym pola. Zjawiska te również mają miejsce na terenie powiatu sochaczewskiego.
Nie zawsze takie działania wynikają z celowej działalności rolników. Najczęściej, jak zaznaczają drogowcy, spowodowane jest to brakiem wiedzy, że tego nie wolno robić lub zwyczajną nieuwagą. Takie działania mogą jednak rolników lub posiadaczy innych gruntów narazić na bardzo wysokie kary.
Pas jest nienaruszalny
– Trzeba pamiętać i wiedzieć, że wszelkie oznakowania w pasie ruchu drogowego są zgodnie z prawem i są nienaruszalne. Znaki graniczne i urządzenia je zabezpieczające podlegają ochronie prawnej z mocy ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne. Natomiast słupki z napisem „Pas drogowy” podlegają ochronie o własności na podstawie ustawy Kodeks cywilny – przypominają w Powiatowym Zarządzie Dróg w Sochaczewie.
Zaoranie lub zawężenie w inny sposób pasa drogowego to wykroczenie z art. 100 Kodeksu Wykroczeń. Taki czyn zagrożony jest karą grzywny do 1000 złotych lub karą nagany. Jednak w przypadku, gdy droga lub pobocze zostaną trwale zniszczone, czy też uszkodzone, to zgodnie z Kodeksem Karnym sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
– To bardzo rygorystyczne i wysokie kary. Jednak nie jest to takie widzimisię, ale wynika to z zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak też prawa geodezyjnego i drogowego i trzeba tego przestrzegać – dodają policjanci z drogówki.
Zaorywanie pasów drogowych pojawia się szczególnie w okresie prac polowych. Zniszczenia w większości przypadków nie są często zamierzonym działaniem, a spowodowane są raczej wskutek nieuwagi lub roztargnienia. Najczęstsze zniszczenia to uszkodzenie nawierzchni przez maszynę rolniczą zbyt wczesnym lub zbyt późnym spuszczeniem elementu orzącego maszyny. Bywają też, choć sporadycznie, zaorania części poboczy na zasadzie uskubania kilkunastu centymetrów, w przekonaniu, że nikt nie zauważy tego zajęcia pobocza. Znaki jednak ściśle wskazują obszar i na tym bazują kartografowie oraz geodeci sprawdzający stan lokalnych dróg. Tak więc łatwo znaleźć winnego wykroczenia i go ukarać.
Trzeba mieć zgodę
Zajęcie pasa drogowego na cele związane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, jak też pracami rolnymi, zgodnie z ustawą o drogach publicznych wymaga każdorazowego wystąpienia o zezwolenie. Odpowiedniego organ udziela go w trybie decyzji administracyjnej lub na skutek zawarcia umowy. Za zajęcie pasa drogowego może być pobierana opłata. W przypadku zajęcia bez zezwolenia zarządca drogi ma prawo wszcząć postępowanie administracyjne i wymierzyć stosowną karę. Podstawą jest tu dziesięciokrotność opłat za zajęcie pasa drogowego. Wysokość kary zależy od zajętego bezprawnie terenu.
– Nie chcemy restrykcyjnie wymuszać przestrzegania prawa, a tylko przypomnieć o dbaniu o drogi gminne i powiatowe, ich stan i pobocza. Chcemy, by ich nie niszczono wskutek rozpoczęcia prac polowych i bezmyślnie nie zaorywano. Koszty utrzymania naszych dróg są spore, a te dodatkowe zniszczenia uniemożliwiają ich utrzymanie na dobrym poziomie. Stąd nasz apel o przestrzeganie prawa i nieniszczenie poboczy – apelują urzędnicy.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis