
Wygląda na to, że zbliża się koniec perypetii związanych z przebudową Alei 600-lecia na odcinku od skrzyżowania z ulicą Staszica do przejazdu kolejowego w Kistkach. Kolejną dobrą informacja, to ta dotycząca dokończenia przebudowy ulicy 15 Sierpnia od skrzyżowania z ulicą Boryszewską do granic miasta. Na tym odcinku ma zostać nie tylko położona nowa nawierzchnia asfaltowa, ale również wytyczona ścieżka rowerowa.
O planowanym remoncie Al. 600-lecia na odcinku od przejazdu kolejowego w Kistkach do skrzyżowania z ulicą Staszica i ulicą Trojanowską pisaliśmy wielokrotnie. Ten fragment jednej z najważniejszych ulic na terenie Sochaczewa miał być już przebudowany kilkanaście lat temu.
Pierwsze plany jej remontu pojawiły się w 2010 roku, kiedy doszło do zawalenia się mostu na Utracie. Co prawda wybudowano nową przeprawę, ale do remontu ulicy nie doszło. Powodem była konieczność ułożenia w jej ciągu sieci sanitarnej przez sochaczewski Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Gdy to nastąpiło, to na proponowaną przez Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich koncepcję przebudowy Alei 600-lecia nie zgodzili się niektórzy z właścicieli posesji. Teraz co prawda są oni za jej przebudową, ale pojawił się inny problem.
Kąt prosty
Otóż jednym z głównych powodów opóźnienia wykonania dokumentacji technicznej przebudowy, a tym samym rozpoczęcia remontu tego odcinka Alei 600-lecia jest konieczność uzyskania zgody na przebudowę należącego do PKP przejazdu kolejowego w Kistkach. Przypomnijmy, że planowano to zrobić przy okazji remontu ulicy Chopina. Jednak MZDW zrezygnował z planów z powodu przedłużających się konsultacji z PKP. A te mogłyby trwać latami. Taka sytuacja miała m.in. miejsce przy budowie ronda na ulicy Wyszogrodzkiej, gdzie konsultacje i uzyskanie zgody od PKP na budowę w tym miejscu bezkolizyjnego skrzyżowania zajęły kilka lat. Dodajmy, że kolej, powołując się na obowiązujące przepisy, była zdania, że ulica w tym miejscu powinna krzyżować się z torami pod kątem prostym, co stawiało pod znakiem zapytania sens całej inwestycji.
Problem jednak w tym, że by spełnić przepis kąta prostego na przejeździe w Kistkach, trzeba byłoby od strony ulicy Chopina wyburzyć trzy budynki. Z bardziej skomplikowaną sytuacją mamy z kolei do czynienia od strony Al. 600-lecia. Tu należałoby usypać kilkusetmetrowy nasyp w kierunku Bzury, a następnie poprowadzić go z powrotem w kierunku Al. 600-lecia. A to pociągnęłoby za sobą konieczność zrównania z ziemią kolejnych budynków.
Problem rozwiązany
Okazuje się jednak, że ten problem zostanie rozwiązany. Wszystko za sprawą przejęcia przez miasto od PKP terenów wzdłuż torów kolejki wąskotorowej. Jak pisaliśmy, ma powstać na nich ścieżka rowerowa. Dodajmy, że PKP chce przekazać miastu bezpłatnie grunty wzdłuż torów na odcinku od Olimpijskiej do ronda na skrzyżowaniu Wyszogrodzkiej, Chodakowskiej i Mostowej w Chodakowie. Gdyby miejscy radni zdecydowali się na ich przejęcie, to miasto nie musiałoby pytać PKP o zgodę na remont przejazdu, a tym samym nie musiałoby stosować się do kąta prostego przy remoncie Al. 600-lecia. A ten, oprócz remontu samej jezdni, przewiduje również budowę nowych chodników, zjazdów na posesje oraz wyznaczenie ciągu pieszo-rowerowego.
Inwestycja zostanie zrealizowana przez samorząd Mazowsza, a miasto podobnie jak przy innych wspólnych inwestycjach zapłaci jedynie za sporządzenie dokumentacji technicznej oraz budowę oświetlenia. Podobnie było między innymi w przypadku przebudowy ulic: 15 Sierpnia, Chodakowskiej czy Chopina.
Dwa w jednym
Przebudowa tego fragmentu Al. 600-lecia stała się w końcu możliwa dzięki działaniom Adama Orlińskiego, Wiceprzewodniczącego Sejmiku Województwa Mazowieckiego, któremu dało się na ten cel znaleźć środki w budżecie Mazowsza. – Nie chciałbym w obecnej chwili wypowiadać się na temat szczegółów samej inwestycji, ponieważ te są ustalane. Mogę jednak zapewnić, że inwestycja, z którą zarówno samorząd Mazowsza, jak i samorząd Sochaczewa miały do tej pory kłopoty, w końcu zostanie zrealizowana. Co istotne, plan przebudowy ulicy będzie wykonany tak, aby w przyszłości można było do niej wprowadzić ruch z nowego mostu na Bzurze – stwierdził w rozmowie z nami Adam Orliński. Dodajmy, że prawdopodobnie w przyszłym roku rozpocznie się budowa nowej sochaczewskiej przeprawy. Będzie to most łukowy z drogą dojazdową pomiędzy ulicami Staszica i Zygmunta Starego, z rondem na ulicy Gawłowskiej, kilkadziesiąt metrów przed ulicą Brata Alberta. Z kolei od strony miasta ma powstać duże rondo – średnica około 80 metrów – na pustej działce przy skrzyżowaniu Al. 600-lecia ze Staszica i Trojanowską. Z tego ronda prowadziłaby droga dojazdowa do nowej przeprawy, usytuowanej pomiędzy terenem byłego młyna a oczyszczalnią ścieków.
Efekty współpracy
Ale to nie koniec dobrych wiadomości. Otóż jeszcze w tym roku Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich zrealizuje ostatni etap przebudowy ulicy 15 Sierpnia. Chodzi o odcinek od skrzyżowania z ulicą Boryszewską do granic miasta. Zostanie na nim nie tylko położona nowa nawierzchnia. W planach jest również wytyczenie ścieżki rowerowej. Tym samym miłośnicy jednośladów już wkrótce otrzymają do swoje dyspozycji najdłuższą trasę rowerową w Sochaczewie, od Kozłowa aż do Plecewic. Dodajmy, że i ta inwestycja stała się możliwa dzięki staraniom Adama Orlińskiego. Co istotne, jego działania doprowadziły do ścisłej współpracy władz Mazowsza z miejskim samorządem. A na efekty tego nie trzeba było długo czekać. – W ostatnich kilku latach wszystkie drogi wojewódzkie zmieniły się nie do poznania, a wartość środków przekazanych z budżetu sejmiku to 36 milionów złotych. Aleja 600-lecia, ulice Chopina, Chodakowska, dwa ronda, most na Pisi, chodnik przy ul. Wyszogrodzkiej, a w ostatnim czasie ulica 15 Sierpnia, to jedynie kilka z wielu inwestycji na terenie Sochaczewa finansowanych przez samorząd wojewódzki – powiedział nam Adam Orliński.
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis