
Od połowy maja na kolejnych ulicach Sochaczewa będziemy płacili za pozostawienie samochodu. Zakład Komunikacji Miejskiej ogłosił właśnie przetarg na dostawę, montaż i uruchomienie nowych parkomatów oraz modernizację już istniejących.
W tym tygodniu powinniśmy poznać firmę, która na zlecenie Zakładu Komunikacji Miejskiej w Sochaczewie dostarczy nowe parkomaty i zmodernizuje już istniejące, które obecnie znajdują się w Strefie Płatnego Parkowania. Koszt inwestycji to 700 000 zł. Środki te pozwolą na zakup 21 nowych parkometrów oraz modernizację 23 parkometrów, dzięki czemu będzie w nich można płacić za bilety, korzystając z kart płatniczych i płatności mobilnej. Dodajmy, że nowe automaty będą miały dwa źródła zasilania: z sieci energetycznej i akumulatora, który dodatkowo ładowany będzie przez baterię słoneczną. Co z kolei pozwoli na funkcjonowanie automatów w przypadku przerw w dostawach prądu.
Centrum płatne
Zakup nowych parkomatów jest konsekwencją ubiegłorocznej decyzji miejskich radnych, którzy zdecydowali o rozszerzeniu nieistniejącej obecnie w Sochaczewie strefy płatnego parkowania o kolejne ulice. Tym samym już od połowy maja, czyli po zamontowaniu nowych i remoncie starych parkometrów w strefie znajdą się: ulica Warszawska – od placu świętego Dominika (pierwszy wjazd) do Al. 600-lecia. Plac świętego Dominika – całość, ulica Wyszyńskiego w całości, plac Tadeusza Kościuszki – pomiędzy ulicami Wyszyńskiego a Farną, ulica Farna – od Warszawskiej do Toruńskiej, ulica Toruńska – od Staszica do Farnej, ulica Staszica – od Warszawskiej do Farnej, ulica Narutowicza w całości, Traugutta – od Warszawskiej do Ziemowita, ulica 1 Maja – od Warszawskiej do Ułanów Jazłowieckich, ulica Ułanów Jazłowieckich – od ulicy 1 Maja do wjazdu do Komendy Powiatowej Policji, ulica Żeromskiego – od Narutowicza do Pokoju. Za parkowanie będziemy musieli również zapłacić na całej ulicy Poprzecznej.
Co prawda radni opozycji postulowali włączenie do niej placu przed Urzędem Miejskim oraz ulicy Senatorskiej, ale te propozycje nie zostały przyjęte przez radę. Zgodzono się natomiast, co do wysokości opłat za korzystanie z SPP. Te pozostają na dotychczasowym poziomie. Rada podniosła natomiast wysokość kary dla osób, które nie płacą za parkowanie w strefie. Będzie ona wynosiła 150 złotych.
Ból narodzin
Decyzja władz miasta o planowanym rozszerzeniu sochaczewskiej strefy płatnego parkowania nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. O jej utworzeniu w Sochaczewie zadecydowali radni w 2004 roku. Po burzliwych dyskusjach, które trwały przez kilka sesji Rady Miejskiej, poparli oni projekt uchwały w tej sprawie przygotowany przez poprzedniego burmistrza. Decyzja ówczesnych radnych spowodowała, że strefa płatnego parkowania obejmie praktycznie całe centrum Sochaczewa. Zdecydowano wówczas, że kierowcy będą musieli płacić za pozostawienie samochodu na ulicy Narutowicza, Żeromskiego (od Warszawskiej do Pokoju), Pokoju (wraz z parkingiem przy sklepie Lux), Polnej (od Al. 600-lecia do Świerkowej), Batorego, Senatorskiej, Wąskiej, Reymonta (od Traugutta do 1 Maja), 1 Maja (od Warszawskiej do Reymonta), Placu Obrońców Sochaczewa i Placu Św. Dominika.
Dodajmy, że decyzja radnych została oprotestowana przez kupców z miejskiego targowiska. Twierdzą oni, że wprowadzenie opłat na ulicach wokół targu jest bezprawne, gdyż uchwała w tej sprawie nie była konsultowana ze stowarzyszeniami kupieckimi. Sprawa znalazła się nawet w sądzie. Ten jednak nie stwierdził złamania przepisów przy podejmowaniu przez radnych uchwały w sprawie płatnych stref parkowania. Ale nie tylko kupcy protestowali przeciwko decyzji Rady Miejskiej. Swoje niezadowolenie wyrazili również mieszkańcy ulicy Warszawskiej. Ci z kolei mieli radnym za złe, że strefa nie obejmie ich ulicy.
Symboliczne kwoty
Pierwszą strefę otwarto dopiero pod koniec sierpnia 2015 roku, czyli dziewięć lat po decyzji radnych. W tym przypadku na opóźnienie złożyło się kilka czynników. Pierwszym i najważniejszym była konieczność przebudowy kanalizacji sanitarnej w rejonie placu Obrońców Sochaczewa. Dodatkowo trwały prace związane z przebudową kramnic. Jednak najważniejszy problem polegał na tym, że zarówno Wąska, Reymonta, jak i 1 Maja nie były przystosowane na wyznaczenie tam miejsc płatnego parkowania. I aby było to możliwe, trzeba było je przebudować. Tymczasem w kasie miasta nie było na to środków. Dlatego postanowiono, że środki potrzebne na budowę strefy będą pochodziły z preferencyjnej pożyczki z programu Jessica. Dzięki czemu władze miasta upiekły dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie tylko stworzono strefę płatnego parkowania, przebudowując ulicę Reymonta, Wąską, Stanisława Kordona-Janickiego oraz odcinki 1 Maja (od Warszawskiej do Reymonta) tworząc na nich 150 miejsc postojowych. Przy okazji przebudowano także plac Obrońców Sochaczewa.
Rok później otwarto kolejną strefę. Decyzją radnych objęła ona ulicę Pokoju od skrzyżowania z Al. 600-lecia do Żeromskiego, Polną od Al. 600-lecia do Świerkowej, Żeromskiego od Pokoju do Senatorskiej oraz fragment terenu pomiędzy ulicą Pokoju i kotłownią PEC. Radni zdecydowali również, że strefa obejmie także fragment ulicy Traugutta od Wąskiej do Reymonta. Potem przyszedł czas na ulicę Warszawską i fragment ulicy Poprzecznej. Obecnie SPP posiada 398 stanowisk, a w maju zostanie poszerzona o kolejne 240 miejsc parkingowych.
Jak wynika za danych ZKM, średnio z każdego z nich korzysta dziennie dziewięć samochodów, co oznacza, że z SPP może obecnie skorzystać blisko cztery tysiące kierowców dziennie. Warto także wspomnieć o tym, że na opłacenie postoju dłuższego niż bezpłatne 30 minut decyduje się 17 proc. kierowców, czyli 83 proc. korzystających ze strefy potrafi załatwić sprawy w centrum w pół godziny i zwolnić miejsce dla kolejnego kierowcy. Co ciekawe, 17 procent użytkowników, którzy parkowali dłużej niż 30 minut i pobrali płatny bilet, za pozostawienie samochodu w SPP płaci średnio 1,80 zł, czyli kwotę wręcz symboliczną.
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis