Rozlazłowska będzie jak nowa

fot.pixabay
Reklamy

Wszystko wskazuje na to, że już za dwa lata mieszkańcy Rozlazłowa będą jeździli całkowicie przebudowaną ulicą Rozlazłowką. Zostanie na niej nie tylko położona nowa nawierzchnia asfaltowa. W planach jest budowa kanalizacji deszczowej oraz ciągu pieszo-rowerowego. Przy ulicy pojawią się również nowe latarnie.

Jeszcze kilka lat temu nawierzchnia asfaltowa istniała tylko na niektórych, głównych ulicach lewobrzeżnej części Sochaczewa. A na pozostałych mieszkańcy, aby dotrzeć do domów, musieli brnąć przez błoto. Sytuacja uległa radykalnej zmianie wraz z wprowadzeniem przez władze miasta programu „Drogi zamiast błota”. Obecnie drogi o nawierzchni tłuczniowej istniejące na Rozłazłowie można policzyć na palcach jednej ręki. Ale i one mają wkrótce otrzymać nakładkę asfaltową. Na tym jednak nie koniec.

Nie tylko Dewajtis

Jak już informowaliśmy, miejski samorząd zamierza dzięki środkom zewnętrznym dokonać przebudowy ulicy Dewajtis, która w przyszłości ma stanowić drogę dojazdową do nowej przeprawy przez Bzurę nie tylko dla mieszkańców tej części Sochaczewa, ale i gminy Sochaczew.

Okazuje się jednak, że planowane przez miasto inwestycje drogowe na Rozlazłowie nie skończą się na Dewajtis. Jak poinformowano nas w Urzędzie Miejskim, do końca listopada ma być gotowa koncepcja przebudowy jednej z najważniejszych ulic w tej części miasta, jaką jest ulica Rozlazłowska. Została ona opracowana przez olsztyńską firmę MG BC, za co miasto zapłaciło 154 tys. zł.

Natomiast dokumentacja techniczna, wraz z kosztorysami, uzgodnieniami i kompletem pozwoleń ma być opracowana do 30 października 2022 roku. Gdyby udało się to zrobić w tym terminie, to miejski samorząd mógłby złożyć wniosek o dofinansowanie. Jeśli uzyskałby on aprobatę, sama inwestycja mogłaby się rozpocząć w 2023 roku.

Całkowita przebudowa

Decyzja o opracowaniu koncepcji zapadła na jednej z tegorocznych sesji rady miasta. Propozycja ta nie spotkała się jednak z aprobatą wszystkich radnych, opozycja zagłosowała wówczas przeciwko podjęciu tej inwestycji. Jednak do przebudowy dojdzie, ponieważ poparła ją mająca większość w radzie koalicja rządząca.

Planujemy pełną przebudowę tej drogi, całego ponad osiemsetmetrowego miejskiego odcinka, to jest wymianę asfaltu, krawężników, nawierzchni wjazdów na posesje, dobudowę odwodnienia, montaż nowego oświetlenia. Chcielibyśmy wprowadzić tam dodatkowy element poprawiający bezpieczeństwo użytkowników jednośladów, czyli ciąg pieszo-rowerowy. Czy to się uda, dowiemy się za kilka dni – mówił Piotr Osiecki, burmistrz Sochaczewa. Jak dodał, ulica Rozlazłowska pod jednym względem jest wyjątkowa i stąd konieczność opracowania koncepcji.

Trudne wyzwanie

Otóż pas drogowy, w jakim miasto może planować lampy czy ścieżkę rowerową, jest wąski. Na niektórych odcinkach ma on tylko 8 metrów szerokości, podczas gdy sama jezdnia musi mieć ich sześć.

Projektantom będzie trudno zmieścić całą infrastrukturę drogową w dostępnym terenie. I po to jest właśnie koncepcja, która wskaże, jaka droga będzie odwodniona, czy uda się poprowadzić obok niej jedynie chodnik, a może ciąg dla pieszych i rowerzystów, gdzie powinny stanąć lampy. Na tym etapie poznamy też szacunkowy koszt zadania.

Ulica Rozlazłowska będzie wyzwaniem dla projektantów także z tego względu, że w pasie drogowym przebiegają liczne instalacje – sanitarna, telekomunikacyjna, elektryczna, wodno-kanalizacyjna, gazowa. Z pewnością na niektórych odcinkach trzeba zaplanować ich przeniesienie – dodaje burmistrz.

Jerzy Szostak/UM

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz