
Ostatnią sesję Rady Gminy Sochaczew, która odbyła się 29 września zdominowały sprawy inwestycyjne związane z drogami oraz dotyczące inwestycji wodnych. Problem wody zaczyna w gminie coraz mocniej dominować, gdyż przybywa stale mieszkańców, a to wymusza rozbudowę sieci wodno – kanalizacyjnej. Problemem są nie tylko dostawy samej wody, ale także sprawa tycząca się stanu melioracji i drenaży, na co zwracali uwagę zarówno radni, jak i sołtysi.
– Sprawy budżetowe i związane z tym inwestycje są dla nas bardzo ważne. Mamy sumiennie planować wydatków. Jest stała konieczność konsultowania finansów gminy z radnymi. Jednak mamy też wytyczone priorytety, które są ważne dla gminy. To drogi, oświetlenie i woda, aby gmina mogła sprostać przyrastającej liczbie mieszkańców i rozwijać się – mówi Mirosław Orliński, wójt gminy Sochaczew.
Z roku na rok więcej
Jak zaznacza wójt, stale zwiększa się liczba mieszkańców. 30 lat temu, kiedy powstawały samorządy, gmina Sochaczew miała 5 tysięcy mieszkańców. Teraz dobija do 13 tysięcy. Gmina Sochaczew to najdynamiczniej rozwijająca się gmina w powiecie sochaczewskim, jeśli chodzi o przyrost mieszkańców. Widać to zwłaszcza po takich wsiach jak: Kuznocin, Kąty, Rozlazłów, Altanka, a nawet Żdżarów. Jeszcze 5-6 lat temu te miejscowości nie były tak zabudowane jak obecnie.
– Przybyło nam sporo mieszkańców, a to przekłada się na konieczność budowania sieci wodociągowej. Ta, która jeszcze 10 lat temu była w pełni wydolna zaczyna nie wystarczać. Musimy myśleć przyszłościowo. Potrzebne są nowe ujęcia wodne z wodą pitną – zaznacza Mirosław Orliński.
Potrzebne jest też unowocześnienie istniejących już odcinków wodociągu, polegające na zwiększeniu przekroju rur. Jednak koszty tego przedsięwzięci, choć niezbędne, są bardzo wysokie. Gmina przymierza się do tych inwestycji. Na razie konieczne jest uruchomienie Stacji Uzdatniania Wody w 2022 roku dla Rozlazłowa, Kąt i Żukowa.
– Tylko w zeszłym roku wydałem 500 zezwoleń na budowę. Przynajmniej część z nich to inwestycje mieszkaniowe, które perspektywicznie składają się na stan mieszkańców gminy. Można zakładać, że średnia rodzina to trzy osoby, więc teoretycznie w najbliższych latach przybędzie nam około 1500 osób w gminie. To konieczność dostarczenia im wody. Ludzie chcący u nas zamieszkać, czy uruchomić działalność gospodarczą pytają od razu co z wodą, prądem i drogami. Tak więc te inwestycje są priorytetowe – dodaje Mirosław Orliński.
Potrzebne uregulowania
Sprawa inwestycji wodnych w gminie, jak również drogowych napotyka na wiele problemów dotyczących spraw geodezyjnych. Jak zaznaczono na sesji, wymaga to uregulowania. I nie tylko spraw własnościowych, ale również zakresu inwestycji. Drogi na terenie gminy Sochaczew w wielu miejscach wymagają poszerzenia. Podobnie ma się sprawa dotycząca sieci wodociągowej. Stąd też radna Dorota Borek apelowała do wójta o uwzględnienie postulatów o zmiany zagospodarowania w poszczególnych miejscowościach, które dałyby szansę ich rozbudowy pod względem mieszkaniowym.
Ponadto jest konieczność zadbania o sprawy melioracji, które latami były zaniedbywane. Trzeba oczyścić, udrożnić, a w niektórych miejscach wzmocnić rowy melioracyjne. Te zaniedbania powodują, że przy obfitych deszczach dochodzi do zalań i podtopień. Na ten problem zwróciła uwagę radna Agnieszka Malik. Jak poinformowała cześć dróg w Kątach jest zalewana. Są to wody powierzchniowe, które nie odpływają wskutek niesprawnego drenażu.
– Woda stoi, kaczki po niej pływają. A płody rolne, w tym kukurydza i inne zboża są pozalewane. Jest konieczność zrobienia odwodnień i melioracji – mówiła radna.
Wójt przyznał, że coś z tym trzeba zrobić, ale sprawy dbania o melioracje należą do właścicieli nieruchomości, którzy powinni dbać o drenaż i jego jakość. Jednak nie w każdym przypadku wina jest po stronie właściciela. Budowle wodne i melioracyjne podlegają Wodom Polskim, które muszą sprawdzać, czy nie ma uszkodzeń i je usuwać. Mieszkańcy winni zwracać uwagę na stan rowów melioracyjnych dbać o nie i zgłaszać problem. Z tym jednak, że nie zawsze te zgłoszenia traktowane są priorytetowo, co skutkuje tak jak w okolicach Kątów zalaniami gruntów.
Bogumiła Nowak
Fot. Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis