
W ubiegłym tygodniu doszło do kolejnego obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy przez mieszkańców powiatu sochaczewskiego. Takie zdarzenia w tym roku były już cztery.
Prawo do legalnego zatrzymania osoby mają organy ścigania, ale nie tylko. Wyjątkiem od tej reguły jest art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego, który pozwala na dokonanie zatrzymania przez każdego obywatela. Okazuje się, że przepisy tego artykułu są coraz częściej stosowane przez uczestników ruchu drogowego w przypadku zauważenia nietrzeźwych kierowców.
O ile w 2019 roku sochaczewska policja odnotowała dwa obywatelskie zatrzymania nietrzeźwych kierowców, to w 2020 roku było ich już 7, a w tym 4. Do ostatniego tego typu zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu.
Łapią pijanych
Jak poinformowała nas Agnieszka Dzik, rzecznik prasowy sochaczewskiej policji, przejeżdżając przez Paprotnię, 44-letni mieszkaniec powiatu przasnyskiego zauważył, że kierowca fiata panda włącza się do ruchu. Mężczyzna siedzący za kierownicą fiata miał problem z utrzymaniem samochodu na swoim pasie, a część auta wystawała na pobocze. Mężczyzna przejechał tak kilkaset metrów, również przez przejazd kolejowy.
– Mieszkaniec powiatu przasnyskiego cały czas jechał za tym kierowcą, nabierając coraz większych podejrzeń, że jest on nietrzeźwy. Poinformował o zdarzeniu operatora numeru 112, który przesłał zgłoszenie do sochaczewskiej komendy. W kierunku Paprotni natychmiast ruszył patrol ruchu drogowego. Mężczyzna jadący fiatem pandą zjechał na pobocze i po krótkiej rozmowie oddał kluczyki 44-latkowi. Policjanci zjawili się w momencie, gdy próbował oddalić się z miejsca – powiedziała nam Agnieszka Dzik. Jak dodała, przeprowadzone badania trzeźwości wykazały, że kierowca, 34-letni mieszkaniec gminy Teresin, miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Za co grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Jak mówi Agnieszka Dzik, to nie jedyne w tym roku obywatelskie zatrzymanie nietrzeźwego kierowcy na terenie powiatu sochaczewskiego. Na przykład w sierpniu kierowca ciągnika siodłowego i żołnierz 37 Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej zatrzymali kompletnie pijanego kierowcę z Mołdawii. Z kolei w marcu w Giżycach mieszkaniec Iłowa zatrzymał pijanego kierowcę opla, a w marcu w Kozłowie Szlacheckim, dzięki obywatelskiej postawie innych kierowców, udało się ująć pirata drogowego, u którego urządzenie do pomiaru wykazało prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
Nie trzymaj w piwnicy
Warto jednak pamiętać o tym, że aby dokonać obywatelskiego zatrzymania, które dodajmy, dotyczy nie tylko pijanych kierowców, ale wszystkich przestępców, i aby było ono usprawiedliwione, muszą być spełnione trzy przesłanki.
Pierwsza i najważniejsza, to ta mówiąca o tym, że zatrzymanie może nastąpić jedynie na gorącym uczynku lub w wyniku pościgu. Co oznacza, że nie będzie nim zatrzymanie po kilku dniach od dokonania przestępstwa. Drugim warunkiem zatrzymania sprawcy jest taka sytuacja, w której nie można ustalić tożsamości sprawcy lub będzie zachodziła obawa jego ucieczki. Ponieważ żaden przestępca nie powie nam,, jak się nazywa i gdzie mieszka, i w dodatku spróbuje uciec, aby nie trafić w ręce policji – tym samym zatrzymanie go do czasu przyjazdu funkcjonariuszy wydaje się jak najbardziej zasadne i wskazane.
Ostatnią przesłanką, która jest domknięciem dwóch poprzednich, to konieczność niezwłocznego przekazania zatrzymanego policji. Pamiętajmy o tym, że zatrzymanie obywatelskie, to tak zwane zachowanie przejściowe. Oznacza to, że może trwać tylko tyle czasu, ile potrzeba na przekazanie sprawcy organom ścigania. Natomiast przetrzymywanie zatrzymanego na przykład w piwnicy „do rana” może skutkować tym, że zostaniemy oskarżeni przez niego o przestępstwo dotyczące pozbawienia wolności.
Przekaż zapis
Jednak nie wszyscy są gotowi do zatrzymania sprawców na gorącym uczynku, chociażby z obawy o własne zdrowie. Nie oznacza to, że nie jesteśmy w stanie pomóc policji w ujęciu przestępcy. Możemy nie tylko zadzwonić na 112. Pomocne mogą okazać się także zapisy z kamer samochodowych, które są traktowane przez policję jako dowód w sprawie.
– Posiadanie kamery może być przydatne w przypadku rozstrzygnięcia sporu dotyczącego odpowiedzialności za spowodowanie kolizji. Jeśli sprawca zdarzenia drogowego nie poczuwa się do winy, można pokazać policjantowi nagranie. Nagrania z kamer samochodowych są wykorzystywane również do ustalenia przyczyn i okoliczności wypadków drogowych – mówi rzecznik sochaczewskiej policji. Dodając jednocześnie, że policja przestrzega przed publikowaniem na swoich profilach portali społecznościowych lub stronach internetowych filmów, na których jest uwieczniony wizerunek innej osoby.
– Pamiętajmy, że wizerunek jest chroniony prawem. Zbyt pochopne publikowanie nagrań w internecie może mieć później przykre konsekwencje – wyjaśnia Agnieszka Dzik
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis