
Tylko w ciągu jednego tygodnia dwóch kierowców wjechało w tiry. W jednym przypadku kierowca był pijany oraz pod wpływem narkotyków, a w drugim zawiniła zbyt duża szybkość. Oba wydarzenia miały szczęśliwy finał. Obyło się bez ofiar śmiertelnych, ale do tragedii brakowało niewiele.
W lipcową noc sześć osób jechało oplem. Jego kierowca uderzył w zaparkowany ciągnik siodłowy w Kamieńszczyźnie. Jak się szybko okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a badanie śliny wykazało obecność narkotyków. Dodatkowo w jego saszetce policjanci znaleźli amfetaminę.
Pijany i naćpany
Z ustaleń policjantów z sochaczewskiej komendy, którzy dotarli do Kamieńszczyzny, wynikało, że samochodem podróżowała grupka młodych osób wracających z dyskoteki do domów. Potem, niespodziewanie opel uderzył w zaparkowany ciągnik siodłowy.
Policjanci podejrzewali, że kierował nim 23-letni mieszkaniec gminy Rybno. Jednak młodzi jadący autem, co chwila zmieniali wersję dotyczącą osoby, która prowadziła pojazd i ilości przewożonych osób. W końcu 23-latek został poddany badaniu na zawartość alkoholu, które wykazało ponad 1,5 promila. Policjanci wykonali również badanie na obecność narkotyków w organizmie, które dało wynik pozytywny.
Podczas kontroli w saszetce należącej do 23-latka policjanci znaleźli torebkę z białym, zbrylonym proszkiem. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Policjanci ustalili po badaniu proszku w KPP w Sochaczewie, że w saszetce znajdowała się amfetamina. Ustalono także ponad wszelką wątpliwość, że to 23-latek kierował samochodem w chwili zderzenia z tirem.
– Pasażerowie opla mogą mówić o ogromnym szczęściu. Przeładowany samochód, kierowca pod wpływem środków psychoaktywnych, to gotowy scenariusz na tragedię na drodze. Apelujemy o zachowanie odpowiedzialności. Pijany lub znajdujący się pod wpływem narkotyków kierowca stanowi śmiertelne zagrożenie dla siebie, ale przede wszystkim dla innych uczestników ruchu drogowego – mówi asp. Agnieszka Dzik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
Mieszkaniec gminy Rybno usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i posiadania środków odurzających. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Trzy rozbite auta
Z kolei 27 lipca, na drodze krajowej nr 50 w Bielicach, doszło do kolizji ciągnika siodłowego z pojazdem osobowym. Wypadek miał miejsce tuż przed godziną 16. Kierowca ciągnika siodłowego nie dostosował prędkości do warunków ruchu i doprowadził do zderzenia z fiatem stilo, którego kierowca skręcał w lewo. Chwilę później w tył naczepy ciągnika, biorącego udział w zdarzeniu drogowym, uderzył seat kierowany przez mieszkańca Płocka, który jechał zbyt szybko i nie dał rady zahamować na czas.
Wszyscy kierowcy zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Byli trzeźwi. Karetka pogotowia przetransportowała do szpitala jedynie 21-letnią pasażerkę seata. Na szczęście po badaniach okazało się, że 21-latka nie doznała poważnych obrażeń i opuściła szpital.
Jednak droga krajowa numer 50 była przez jakiś czas zablokowana, a kierowcy musieli korzystać z objazdów. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci ruchu drogowego, grupa dochodzeniowo–śledcza i technik kryminalistyki. Mundurowi zabezpieczali ślady, robili oględziny pojazdów i przesłuchiwali świadków.
Na kierowcę ciągnika siodłowego, który był sprawcą kolizji, nałożono mandat karny gotówkowy, a na kierowcę seata mandat karny kredytowany. Uznano, że obaj nie dopełnili warunków bezpiecznej jazdy, jadąc zbyt szybko. Policja nadal apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis