
Ostatnia wakacyjna impreza w Parku im. Fryderyka Copina, to wielki festyn historyczny „W obozie generała Szembeka”. Na kilka godzin odwiedzający park przy ulicy Traugutta mogli przenieść się do czasów Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. Pokazy trwały w niedzielę, 29 sierpnia, od godziny 14.00 do 20.00.
Hrabia Piotr Szembek był zaangażowany w niemal każdą większą próbę odzyskania niepodległości przez Polskę w XIX wieku. Był weteranem wojen napoleońskich, w których uczestniczył jako młody oficer. W okresie od 24 maja 1829 roku do 24 stycznia 1831 roku dowodził 3 brygadą piechoty w Sochaczewie. Po wybuchu Powstania Listopadowego był pierwszym dowódcą wojskowym, który zgłosił akces do niego. Był gubernatorem Warszawy i członkiem rady Wojennej.
Po przegranej wojnie z Rosją wycofał się z życia publicznego, ale nie zaniechał działalności patriotycznej. W 1863 roku w majątku generała formowano i uzbrajano powstańców ruszających do kolejnego zrywu niepodległościowego.
Napoleońskie batalie
Podczas pokazu rekonstruktorzy ze Stowarzyszenia Artylerii Dawnej „Arsenał” oraz Grupy Strzelectwa Historycznego „Czarna Kompania” zaprezentowali sylwetki żołnierzy z czasów Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. Przypomnieli również partyzantów z okresu Powstania Styczniowego. Rekonstruktorzy pokazali, jaką bronią palną posługiwali się żołnierze Księstwa Warszawskiego, jak ta broń była skuteczna oraz jak ją obsługiwano, a nie było to takie proste.
Publiczność zobaczyła też charakterystyczne umundurowanie różnych formacji żołnierzy z początków XIX wieku, a także manewry wojskowe oraz pokaz artyleryjski z udziałem repliki armaty z czasów Królestwa Polskiego, która co poniektórych przeraziła swymi głośnymi wybuchami. Co warto podkreślić, okres Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego w XIX wieku był ostatnim, kiedy były tak bogate i strojne mundury polskich żołnierzy. Jednak jak mówili rekonstruktorzy, to po kolorach i barwnych dekoracjach poznawano nie tylko narodowość żołnierzy, ale też formacje zbrojne i dowódców.
Powstańcy styczniowi nie mieli już, poza żuławami typowych mundurów wojskowych, gdyż takich nie było, ponieważ był to ruch powstańczy. Natomiast wiek XX wprowadził jednolite umundurowanie typu khaki, pozbawione efektownych, znacznych ozdobników.
Muzealny odczyt
Równolegle do wydarzeń w parku w Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą odbył się wykład „Chopin i Szembek – historia pewnej wizyty”, wygłoszony przez Radosława Jarosińskiego, pracownika muzeum i autora książki „Sochaczewska ojczyzna Chopina”.
Odczyt poświęcony był nietypowemu koncertowi pianistycznemu, jaki zaprezentował młody Fryderyk Chopin w obozie ówczesnego generała w Sochaczewie. Młody pianista miał wtedy zaledwie 19 lat, a był już znany jako niezwykle utalentowany muzyk i początkujący kompozytor. Krótko potem Chopin wyjechał do Francji, gdzie zastało go Powstanie Listopadowe.
W trakcie prezentacji pokazane zostały manewry piechoty Księstwa Warszawskiego i pokaz artylerii Królestwa Polskiego, jak również sztuka walki partyzanckiej. Ta ostatnia w większości prowadzona była w okresie Powstania Styczniowego, kiedy większość potyczek nie miała otwartego charakteru zbrojnego z powodu zbyt słabego uzbrojenia, braku przeszkolenia wojskowego oraz mniejszych sił powstańczych od regularnej armii.
Piknik ten cieszył się zainteresowaniem i był bardzo wyczekiwany przez wielu mieszkańców.
Bogumiła Nowak
Fot. Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis