Buraczany sok z Laurem Marszałka

W 24. edycji Konkursu o Laur Marszałka Województwa Mazowieckiego zgłoszonych było aż 106 produktów żywnościowych. Z subregionu żyrardowskiego nagrodzony został znany z wcześniejszych sukcesów Andrzej Ciołkowski – producent spod Iłowa, którego sok buraczany podbił jury konkursu.

Kapituła konkursu co roku nagradza najlepsze produkty z Mazowsza. Zdobyć laur nie jest łatwo, bo z roku na rok przybywa zgłoszeń, a rywalizacja jest bardzo duża. Jurorzy też mają nie lada problem z wyborem najlepszego finalisty, gdyż każdy ze zgłoszonych produktów zachwyca podniebienia smakoszy często bardzo wymyślnym smakiem.

– Smaczne, zdrowe produkty, często oparte na starych rodzinnych recepturach, to wszystko można znaleźć wśród przysmaków nagradzanych Laurem Marszałka. Ten konkurs pokazuje, bogatą tradycję kulinarną ma Mazowsze. Co roku mazowieccy producenci zaskakują mnie nie tylko wysoką jakością zgłaszanych produktów, ale także wytrwałością w poszukiwaniu tradycyjnych receptur. Sama nagroda, to nie tylko wyróżnienie dla producenta, ale też pewnego rodzaju gwarancja dla konsumenta, że nagrodzony produkt jest wysokiej jakości – podkreśla Adam Struzik, marszałek Województwa Mazowieckiego.

Trafiły w gusta

W tym roku znów trudno było wybrać, co jest najsmakowitsze. Produkty zaskakiwały różnorodnością i kompozycjami. Był m. in. chleb orzechowy, ciasto drożdżowe z kruszonką, zając w kapuście, polędwiczka królewska dojrzewająca, a nawet wino chabrowe. Szczególne uznanie jury zdobyło aż 28 smakołyków, a 13 z nich otrzymało wyróżnienia. Przyznane zostały też 4 wyróżnienia kapituły. Wśród nagrodzonych znalazło się trzech producentów z subregionu żyrardowskiego.

Wicemarszałek Wiesław Raboszuk zwracał uwagę, że w regionie nie brakuje producentów, którzy nie rezygnują z tradycyjnych przepisów, mimo że często przygotowanie takich potraw wymaga znacznie więcej czasu i energii. No i jest droższe.

Proces przygotowywania produktów, w których się specjalizują, czasami trwa wiele dni a nawet tygodni. Do tego producenci stawiają na naturalne surowce. Wszystko po to, byśmy mogli cieszyć się zdrową, świeżą i pełną smaku kuchnią – zaznaczył wicemarszałek.

W konkursie uczestniczyli przedsiębiorcy i producenci indywidualni, którzy rywalizowali w ośmiu kategoriach – wyroby piekarnicze, cukiernicze, przetwory mięsne (produkty pochodzenia zwierzęcego), ryby i przetwory rybne, przetwory owocowe i warzywne (produkty pochodzenia roślinnego), produkty mleczarskie, miody, napoje. Każdy uczestnik mógł zaprezentować tylko jeden produkt, a specjały nagrodzone w poprzednich edycjach nie mogły być powtórnie zgłaszane.

W tegorocznej edycji do konkursu zgłoszono 106 produktów, z których komisja konkursowa wybrała 28 najlepszych, a kolejne 4 otrzymały wyróżnienia kapituły.

Sok w finale

Wśród nagrodzonych Laurem Marszałka jest w tym roku „Syrop buraczany z Iłowa” wytwarzany przez Gospodarstwo „Pod Jastrzębcem” Andrzeja Ciołkowskiego.

– Aby go wyprodukować, oczyszczone i obrane buraki gotuje się pod przykryciem w kotle aż 5 godzin! Po ugotowaniu warzywa są rozdrabniane i wyciskane na prasie śrubowej. Później sok jest gotowany w miedzianym kotle nawet przez 12 godzin. Wszystko po to, by uzyskać gęsty syrop o wyjątkowym smaku. Syrop jest nietypowy, bo powstaje z buraków cukrowych. Nastawiamy się przede wszystkim na kultywowanie tradycji olenderskich. Proces powstawania syropu jest bardzo czasochłonny, ale wiemy, że warto. Syrop jest świetnym dodatkiem do pieczywa, ciast, ale także do mięs – mówi Andrzej Ciołkowski.

Laur Marszałka z subregionu żyrardowskiego zdobył także Dariusz Marcinkowski z Radziwiłowa za ocet śliwkowy, wytwarzany z owoców i miodu, według receptury znanej na przełomie XIX i XX wieku. Natomiast wyróżnienie otrzymało KGW z Goszczyny (powiat grójecki), za pesto jabłkowe o nazwie „Ognista Włoszka”.

Bogumiła Nowak

Fot. Bogumiła Nowak

Podpis. Pokaz ważenia soku buraczanego na Olenderfest 2020

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz