
SOCHACZEW Podczas wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Żelazowej Woli sochaczewscy policjanci podarowali mu zaskakujący prezent.
Jak napisał premier na jednym z portali społecznościowych: „Wczoraj spotkała mnie miła niespodzianka. W czasie wizyty w Żelazowej Woli panowie Policjanci podarowali mi kopię listu gończego z 1985 roku, wydanego za moim Ojcem, Kornelem Morawieckim, który został odnaleziony w archiwach miejscowej policji. Mimo upływu wielu lat, pamiętam tamten czas doskonale, bardzo za Nim tęskniłem, gdy się ukrywał, ale jednocześnie byłem z Niego dumny. Zawsze wiedziałem, że Jego walka ma sens. Prowadził ją, wraz z wieloma swoimi Przyjaciółmi, pod sztandarem Solidarności Walczącej. Kilka lat przed swoją śmiercią Ojciec nazwał Solidarność Walczącą swoim „życiem wiecznym”. Ludzka pamięć i wdzięczność, dobro, które niosła w sobie idea Rzeczpospolitej Solidarnej, a także takie pamiątki ich walki, jak list gończy z Żelazowej Woli, są tego najlepszym dowodem”.
Przypomnijmy, ojciec premiera Kornel Morawiecki na przełomie maja i czerwca 1982 roku założył organizację pod nazwą Solidarność Walcząca. Członkowie Solidarności Walczącej odrzucali ugodę z urzędującą władzą i reformowanie systemu, deklarowano walkę podjazdową „na wszystkich poziomach i różnymi metodami”.
Kornel Morawiecki został zatrzymany 9 listopada 1987 przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa we Wrocławiu. Przetransportowano go do Warszawy i osadzono w więzieniu na Rakowieckiej. Podczas pobytu w więzieniu zaostrzyły się u niego schorzenia: choroba wrzodowa i zapalenie oka. Szykany spotkały również jego rodzinę. Komuniści, w ramach rodzinnej odpowiedzialności, odmówili jego żonie wydania paszportu na wyjazd do Wielkiej Brytanii.
Jakby tego było mało, Amnesty International w Londynie, prawdopodobnie w wyniku nacisków władz komunistycznych, mimo próśb Zbigniewa Romaszewskiego nie wciągnęła go na listę więźniów sumienia. Jej szefostwo stwierdziło, że musi wyjaśnić, czy nie był on związany z działalnością terrorystyczną, choć wiedziano, że SW nigdy nie prowadziła takiej działalności. Dodajmy, że sprzeciw AI spowodował utworzenie w USA – z inicjatywy Konfederacji Polski Niepodległej – Komitetu Na Rzecz Uwolnienia Kornela Morawieckiego. To właśnie jego starania oraz Jana Olszewskiego, doprowadziły do tego, że komuniści uwolnili Kornela Marowieckiego z więzienia i zezwolili na wyjazd z Polski do Włoch.
Jednak Morawiecki powrócił po trzech dniach do kraju. Został ponownie zatrzymany i deportowany do Wiednia. Udało mu się powrócić konspiracyjnie do Polski pod koniec sierpnia 1988. Ujawnił się dopiero w czerwcu 1990.
opr. jur
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis