Zapłacimy za deszcz.

Reklamy

Rząd planuje rozszerzenie kolejnego podatku, który w tym przypadku ma wspomóc budżet Wód Polskich oraz gmin, do których trafi 25 procent dochodu. Jeśli planowane zmiany w podatku od deszczu wejdą w życie, to opłat nie unikną również mieszkańcy powiatu sochaczewskiego.

Rząd opracowuje zmiany w tzw. podatku od deszczu. Ministerstwo Gospodarki Morskiej złożyło już odpowiedni projekt. Wszystko wskazuje na to, że średnio roczna opłata od gospodarstwa domowego wyniesie nawet 1350 zł. Opłata ma być naliczana od powierzchni zabudowanej na działkach, wlicza się w to nawet kostkę brukową.

Kto będzie płacił?

Danina, nazywana potocznie podatkiem od deszczu, to oficjalnie opłata za „zmniejszenie naturalnej retencji terenowej”. Zdaniem resortu gospodarki morskiej retencja terenowa następuje na skutek robót bądź obiektów budowlanych, które są trwale związane z gruntem.

Do tej pory obowiązkiem uiszczania podatku byli objęci właściciele nieruchomości, których wielkość przekraczała 3,5 tys. m kw. gdzie powierzchnia zabudowana wynosiła więcej niż 70 procent.

Zgodnie z nowymi założeniami opłata zostanie nałożona na właścicieli nieruchomości większych niż 600 m kw. na których istnieje zabudowa przekraczająca 50 procent powierzchni działki. Chodzi tutaj nie tylko o powierzchnię zajmowaną przez dom, ale również garaże, altany a nawet kostkę brukową. Jak nietrudno się domyślić, wielu mieszkańców miasta będzie musiało uiszczać tę opłatę.

Wysokość daniny będzie zależna od tego, czy właściciel nieruchomości posiada na swojej działce urządzenie do magazynowania wody. Ten,   kto w ogóle nie ma na wyposażeniu np. zbiornika retencyjnego, zapłaci najwięcej. Wtedy opłata wyniesie 1,50 zł za 1 metr kw. na rok.

Jeśli jednak właściciel posiada urządzenia do retencjonowania wody o pojemności do 10 procent odpływu rocznego, to opłata będzie wynosiła 90 gr. za 1 metr kw. na rok.

Najmniej zmiany w ustawie odczują osoby, posiadające urządzenia do retencjonowania wody o pojemności od 10 do 30 procent odpływu rocznego. Zapłacą 45 gr za 1 metr kw. na 1 rok.

Warto zaznaczyć, że z tego obowiązku będą wyłączone kościoły, związki wyznaniowe, nadzorcy dróg oraz właściciele gruntów rolnych.

Na co przeznaczą środki

Zgodnie z projektem 75 procent środków zasili budżet Wód Polskich, pozostałe 25 procent trafi do budżetu właściwej gminy. Gminy będą miały obowiązek przeznaczenia najmniej 80 procent uzyskanych środków na rozwój retencji wód opadowych w zlewni obejmującej obszar gminy.

Nowelizacja zakłada, ogromny wzrost liczby nieruchomości objętych daniną retencyjną. Obecnie szacuje się, że opłatą objętych jest około 7 tysięcy działek, co zasila budżet Wód Polskich kwotą 6,24 mln zł, do samorządów trafia około 700 tysięcy zł.

Jeśli projekt wejdzie w życie, to ta kwota wzrośnie do 180 mln zł, z czego 135 mln zł trafi do Wód Polskich, a reszta do właściwych gmin.

Dodatkowe wpływy do budżetu mają posłużyć głównie na zatrzymanie wód opadowych. Ma to odwrócić tendencję, która do tej pory była stosowana przy projektowaniu np. rowów melioracyjnych. Niegdyś rowy wodne umieszczano niemalże wszędzie, nie zważając na ich wpływ na środowisko. Przykładem może być rów umiejscowiony w lesie kożuszkowskim, który zaburzył gospodarkę wodną w całej okolicy, wysuszając zarówno las, jak i okoliczne pola.

Obecny projekt polega na zatrzymaniu niezbędnej wody opadowej i odprowadzeniu jej nadmiaru zgodnie z zasadami hydrologicznymi.

Władze miasta już działają

Jak pisaliśmy w poprzednich wydaniach Expressu Sochaczewskiego, władze Sochaczewa już od dawna podejmują kroki związane z zatrzymaniem wód opadowych. Jest to związane z projektem „Rozwój systemów gospodarowania wodami opadowymi na terenie miasta Sochaczewa”.

Przypomnijmy, że projekt składa się z kilku elementów, duża część prac została już wykonana. Ułożono już kanalizację deszczową na ulicach Grunwaldzkiej, Parkowej oraz Ogrodowej, natomiast prace na ulicy Topolowej właśnie ruszają. Następnie zaplanowano budowę zbiornika retencyjnego odbierającego wody opadowe i roztopowe z tych dróg.

Sieć burzowa powstanie również na ulicach Płockiej i Łowickiej, a na terenie ZWiK zostanie wybudowany zbiornik retencyjny, do którego będzie trafiała woda z tego rejonu Sochaczewa.

Kolejny element inwestycji to zakup specjalistycznego pojazdu, służącego do podlewania miejskich parków i trawników. Posłuży on również do odśnieżania alejek spacerowych. Do tego planowana jest przebudowa sieci na terenie byłych zakładów Chemitex. Powstanie ona w ulicach Wiskozowej, Chemicznej i Włókienniczej – są to ulice, na których jest bardzo duży problem z wodą opadową.

Warto przypomnieć, że władze miasta planowały już kiedyś rozszerzenie podatku od deszczu. Miało to miejsce w momencie opracowywania planu zagospodarowania Pól Czerwonkowskich, projekt spotkał się z dezaprobatą radnych i nie wszedł w życie.

Aleksander Szostak

Fot. pixabay

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz