
Ponad trzykrotnie 27-latek z powiatu sochaczewskiego przekroczył dozwoloną prędkość na terenie zabudowanym. Początkowo policjanci sądzili, że być może powodem nadmiernej prędkości było spożycie alkoholu przez kierowcę bmw. Jednak badanie trzeźwości wykazało, że 27-latek nie pił, ale jechał szybko, bo taką miał ochotę. Teraz poniesie za to konsekwencje pobicia rekordu prędkości na drogach powiatu sochaczewskiego.
Policjanci z sochaczewskiej drogówki 10 grudnia kontrolowali w Nowej Suchej prędkość, z jaką poruszają się kierowcy w tej okolicy. Patrole zwykle ustawiają się w miejscach, gdzie najczęściej łamane są przepisy ruchu drogowego. W okolicach Nowej Suchej kierowcy dość często lekceważą ograniczenia prędkości. I tym razem też złapali kilku piratów drogowych, w tym tegorocznego rekordzistę.
Bardzo się spieszył
W pewnym momencie policjanci zauważyli pojazd, który gnał niczym błyskawica. Ustawione przez nich rządzenie do pomiaru prędkości wykazało aż 153 km na godzinę w obszarze zabudowanym. W związku z tak rażącym przekroczeniem prędkości, kierowca został od razu zatrzymany do kontroli drogowej.
– Najczęściej zdarzają się kierowcy, którzy przekraczają nieznacznie prędkość o kilka, czy kilkanaście kilometrów na godzinę. Tacy, co jadą 100 czy 150 kilometrów na godzinę w rejonie zabudowanym, to niezbyt częsty przypadek. Najczęściej jadą za szybko ci po spożyciu alkoholu, rzadziej pod wpływem środków odurzających. Kierowcy tacy jak ten z bmw, którzy z premedytacją łamią przepisy ruchu drogowego, nie trafiają się zbyt często. Ale są takim samym zagrożeniem w ruchu drogowym, jak pijani lub po narkotykach – twierdzą policjanci z sochaczewskiej drogówki.
Ich zdaniem 27-latek spod Nowej Suchej wykazał się wyjątkową lekkomyślnością, przekraczając dozwoloną prędkość o ponad 100 kilometrów. Podczas dalszych czynności okazało się, jak kierowca tłumaczył się policjantom, że mu się spieszyło, a na drodze było pusto. Jednak to nie przekonało patrolu z drogówki. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i wlepili wysoki mandat karny. Dodatkowo 27-latek zarobił 10 punktów karnych.
Szanujmy życie
– W okresie jesienno-zimowym nietrudno o tragedię na drodze. Szybko zapadający zmierzch, opady deszczu utrudniają widoczność na drogach. Przy tak dużej prędkości, w przypadku nagłego wtargnięcia na jezdnię innej osoby lub zwierzęcia, kierowca nie będzie miał szans na zahamowanie i uniknięcie zderzenia. Szanujmy zatem życie swoje i innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego apelujemy do kierowców, by zdjęli nogę z gazu i dostosowali prędkość do warunków panujących na drodze – mówi mł. asp. Agnieszka Dzik, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.
Ostatnie dni są niebezpieczne z uwagi na oblodzenia i opady przelotne śniegu i śniegu z deszczem. Tak więc, jak zaznaczają policjanci, jazda z wariacką prędkością ponad 150 km na godzinę jest poważnym zagrożeniem zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego.
Na jak długo 27-latek pozbawiony zostanie prawa jazdy, tego na razie nie wiadomo. Zapewne ponownie będzie musiał się starać o nie i zdać egzamin z zasad ruchu drogowego.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis