Rozkopią i naprawią.

Fot.: Archiwum Expressu Sochaczewskiego

Nie tylko w tym roku mieszkańcy Rozlazłowa będą musieli się zmierzyć z komunikacyjnym koszmarem. W przyszłym roku czeka ich powtórka z historii, w związku z planowaną przebudową ulicy Płockiej i jej skrzyżowania z ulicą Łowicką.

W poprzednim wydaniu „Expressu Sochaczewskiego” informowaliśmy o trudnościach, z jakimi będą się musieli zmierzyć już niedługo mieszkańcy lewobrzeżnej części Sochaczewa. Będą one związane z mającą się rozpocząć budową kanalizacji deszczowej w ciągu ulic Płockiej i Łowickiej. Utrudnienia związane z ograniczeniem ruchu drogowego mają potrwać do października.

Ale na tym się nie skończy, ponieważ Płocka zostanie zamknięta na klika miesięcy także w przyszły roku.

Powtórka z historii

Tym razem będzie to związane z jej przebudową. A ta jest konieczna, aby naprawić zniszczenia dokonane podczas budowy kanalizacji deszczowej. Koszt prac oszacowano na niemal 5 mln zł. Ponieważ w budżecie miasta nie ma takich środków, to władze starają się o dofinansowanie inwestycji z Funduszu Dróg Samorządowych.

Wniosek w tej sprawie złożono już w sierpniu ubiegłego roku. Jak wynika z naszych informacji, przeszedł on pozytywnie pierwszy etap kwalifikacji. Jednak do tej pory wojewoda mazowiecki nie opublikował listy inwestycji drogowych, które otrzymają rządowe wsparcie. Tym samym powtórzyła się sytuacja, jaka miała miejsce w przypadku ulicy 15 Sierpnia. Tam także władze województwa czekały prawie roku na zatwierdzenie wniosku Sochaczewa o wsparcie finansowe drugiego etapu przebudowy tej ulicy.

Należy jednak mieć nadzieję, że podobnie jak i w tamtym przypadku, także teraz wniosek miejskiego samorządu znajdzie się na liście inwestycji, które otrzymają wsparcie z FDS.

Generalna naprawa

Gdyby tak się stało, miasto może liczyć na pokrycie od 50 do 80 proc. kosztów zaplanowanych prac, czyli co najmniej 2,5 mln zł. W sytuacji, gdy wpływy do budżetu miasta w związku z ograniczeniami związanymi z epidemią covid są znacznie mniejsze, ma to dla samorządu Sochaczewa niebagatelne znaczenie.

Na zagospodarowanie wód opadowych nasz samorząd zdobył niemal 10 milionów złotych dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Mocno w staraniach o dotację wspierał nas poseł Maciej Małecki. Wierzę, że nadal możemy na niego liczyć i remont jednej z najważniejszych dróg w mieście znajdzie się w wykazie projektów zakwalifikowanych przez wojewodę do dofinansowania – mówi Piotr Osiecki, burmistrz Sochaczewa.

Gdyby udało się uzyskać dofinansowanie, to wymieniono by nie tylko samą jezdnię, ale też jej podbudowę na 400-metrowym miejskim odcinku ulicy. Po jej obydwu stronach powstałby także chodniki i ścieżki rowerowe. Plan obejmuje również przebudowę skrzyżowania Płockiej i Łowickiej, na którym pojawią się wysepki dla pieszych i nowa sygnalizacja świetlna. W ramach inwestycji położona zostanie również nowa nawierzchnia na 150-metrowym odcinku ulicy Łowickiej do skrzyżowania z ulicą Rolniczą. Na Łowickiej zostanie także wytyczona ścieżka dla rowerzystów.

Próbują do skutku

Przypomnijmy, że to kolejne podejście miejskiego samorządu do tej inwestycji przy wsparciu środków zewnętrznych. Pierwszą próbę podjęto w 2016 roku. Wtedy jednak nie znalazła ona uznania w oczach ówczesnego wojewody, który przyznał inwestycji niewystarczającą liczbę punktów, aby mogła otrzymać zewnętrzne wsparcie. Powodem były prawdopodobnie koszty, które opiewały na ponad 5 milionów złotych. Te środki zamierzano przeznaczyć nie tylko na przebudowę samej ulicy, ale także skrzyżowania ulic Płockiej z Łowicką oraz Gawłowską. W ramach inwestycji planowano również wybudowanie kanalizacji deszczowej, dzięki której nie dochodziłoby do corocznego podtapiania posesji położonych w rejonie Rozlazłowa.

Warto również wspomnieć o tym, że miejski samorząd próbował także porozumieć się z gminą Sochaczew w sprawie złożenia wspólnego wniosku na remont całej ulicy Płockiej, od jej skrzyżowania z Gawłowską do obwodnicy Sochaczewa w Żdżarowie. Ale rozmowy zakończyły się fiaskiem i do wspólnej inwestycji nie doszło. To z kolei spowodowało, że zarezerwowane na ten cel środki w budżecie miasta przeznaczono na przebudowę i utwardzanie innych ulic na terenie Rozlazłowa. Za te pieniądze wybudowano również chodnik wzdłuż ulic Płockiej i Łowickiej – od skrzyżowania z Gawłowską do ulicy Rolniczej, oraz bezpiecznie przejście wzdłuż Płockiej, obok budynków byłego Metalowca.

Jerzy Szostak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz