
Wszystko wskazuje na to, że po szesnastu latach oczekiwań rozpoczną się prace związane z budową ścieżki rowerowej wzdłuż torów kolejki wąskotorowej. Miasto dokonało już niezbędnych podziałów geodezyjnych, która muszą być zaakceptowane przez PKP. Ale z tym, jak już wcześniej pisaliśmy, nie powinno być żadnych problemów.
Pomysł budowy ścieżki rowerowej wzdłuż torów kolejki wąskotorowej narodził się w 2004 roku. A pomysłodawcą jej budowy był Maciej Małecki, ówczesny radny Rady Miejskiej, oraz redakcja Expressu Sochaczewskiego.
Pierwszy raz z pomysłem wpisania jej budowy do Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Sochaczewa wystąpiliśmy w 2004 roku. Wniosek złożyliśmy także w 2005 roku. Jednak ówczesne władze miasta nie zdecydowały się na wpisanie tej inwestycji do WPI, choć pod wnioskiem o budowę trasy rowerowej podpisało się prawie tysiąc mieszkańców Sochaczewa.
Podział dokonany
Wszystko zmieniło się dwa lata temu, kiedy z inicjatywy posła Macieja Małeckiego doszło do spotkania przedstawicieli PKP z władzami miasta oraz gmin, przez które przebiegają tory kolejki. Podczas rozmów ustalono, że PKP przekaże bezpłatnie teren wzdłuż torów pod budowę ścieżki rowerowej mającej połączyć Sochaczew z Puszczą Kampinoską. Postawiono jedynie warunek, że strona samorządowa weźmie na siebie obowiązek sporządzenia podziałów geodezyjnych. I takie podziały zostały już dokonane, o czym poinformował podczas ostatniej sesji rady miejskiej Dariusz Dobrowolski – zastępca burmistrza Sochaczewa. Informacja była związana z pytaniem radnego Edwarda Stasiaka, który zapytał burmistrza, czy temat budowy ścieżki upadł, czy też istnieje jakaś przeszkoda, która stoi na drodze realizacji tej inwestycji.
– Cały czas działamy, by teren potrzebny pod budowę ścieki rowerowej pozyskać na rzecz naszego samorządu. Chodzi o odcinek, którym jesteśmy najbardziej zainteresowani, czyli przebiegający przez samo miasto. To teren należący do PKP, do którego zwróciliśmy się z wnioskiem o odstąpienie nam go pod konkretny cel, którym jest budowa ścieżki rowerowej lub ciągu pieszo – rowerowego, który można byłoby wpiąć w dotychczas wykonane ścieżki rowerowe. Na dzień dzisiejszy wygląda to w ten sposób, że my zobowiązaliśmy się dokonać podziałów działki, wzdłuż których biegnie torowisko kolejki wąskotorowej, będącej w zarządzie Muzeum Kolei Wąskotorowej. Chodzi konkretnie o wydzielenie działki, która pozostałaby pod torami kolejki, a pozostałą część przejęlibyśmy pod budowę ścieżki rowerowej. Podziały geodezyjne zostały już wykonane i przesłane do PKP do akceptacji – poinformował Dariusz Dobrowolski. Jak dodał, do tej pory miasto nie otrzymało w tej sprawie odpowiedzi.
Kupią torowisko
Nie ma się jednak potrzeby martwić, że PKP wycofa się z pierwotnych ustaleń.
– Jesteśmy obecnie na pierwszym etapie realizacji ciągu pieszo-rowerowego, który ma powstać w ciągu byłego torowiska na terenie Sochaczewa. Z inicjatywy ministra Macieja Małeckiego PKP S.A. przekaże już wkrótce samorządowi Sochaczewa nieodpłatnie grunty pod realizacje tej inwestycji. PKP posiada już całą dokumentacje geodezyjną terenu oraz wniosek o jego podział geodezyjny – poinformował nas Krzysztof Golubiewski, wiceprezes PKP S.A.
Ale miasto zabiega nie tylko o działkę w centrum Sochaczewa. Stara się także o bezpłatne pozyskanie terenu wzdłuż byłych torów towarowych na odcinku od ulicy Olimpijskiej do ulicy Głowackiego. Z tym jednak jest problem.
– Zwróciliśmy się do PKP o jej nieodpłatne przejęcie, jednak PKP uznało, że ten obszar działki jest nieco większy, bo tu wchodzą w grę powierzchnie powyżej 10 tysięcy metrów kwadratowych, w związku z czym zaproponowano nam zakup tej działki. Ostatecznie, po wymianie korespondencji, poprosiliśmy o wycenę tej działki – wyjaśnił radny Dariusz Dobrowolski.
Dodajmy, że w pierwszym etapie PKP przekaże miastu tzw. pilotażowy odcinek torowiska o długości 250 metrów. Będzie to doświadczalny odcinek, który następnie posłuży do zaprojektowania całej trasy.
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis