RADNI WYBIORĄ STAWKI.

SONY DSC

Na najbliższej sesji Rady Gminy Iłów, która odbędzie się 12 stycznia, ustalone zostaną stawki, jakie zapłacą mieszkańcy za zagospodarowanie i wywóz odpadów komunalnych. Pod koniec listopada ubiegłego roku wynikł spór  między radnymi odnośnie wysokich opłat za śmieci. Odrzucili zaproponowane stawki za odpady. Teraz w nowym przetargu udało się uzyskać niższą cenę, co prawdopodobnie przełoży się na nieco niższą cenę za odpady.

Podczas sesji Rady Gmin Iłów, która odbyła się 30 listopada, omówiona została sprawa nowych stawek za odbiór i zagospodarowanie odpadami komunalnymi w 2021 roku. W przetargu zorganizowanym przez urząd gminy ofertę złożyło wyłącznie jedno przedsiębiorstwo – Eneris Surowce S.A, który wycenił swoje usługi w granicach 2,5 mln złotych.

Stawka nie przeszła

Zgodnie z nową stawką mieszkańcy za segregowane odpady musieliby płacić miesięcznie 36 złotych od osoby. Natomiast za niesegregowane dwa razy tyle, czyli 72 złote. W przypadku zadeklarowania kompostowania odpadów biodegradowalnych gospodarstwo będzie mogło liczyć na comiesięczną zniżkę w wysokości 10 złotych. Dotychczas stawka za segregowane śmieci wynosiła 29 złotych od osoby miesięcznie i 58 złotych za niesegregowane.

W sumie stawka określona po przetargu miała wynosić 39 złotych od osoby miesięcznie. Jednak zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego nie może ona przekroczyć w tym przypadku tej kwoty. Wyglądało na to, że różnicę w cenie, czyli 3 złote na osobę miesięcznie, pokrywać będzie budżet gminy. To, zdaniem radnych okazałoby się mordercze dla budżetu gminnego i jedynym wyjściem było ogłoszenie nowego przetargu.

Wtedy za przyjęciem uchwały w sprawie wyboru metody ustalenia wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenie stawki nowej opłaty zagłosowało dwóch radnych, przeciw był jeden radny, a 11 wstrzymało się od głosu. W tej sytuacji Jan Kraśniewski, wójt gminy Iłów, unieważnił przetarg i ogłosił nowy.

Kolejne podejście

Do nowego przetargu stanęły dwie gminy. I okazało się, że nawet startująca ponownie z poprzedniego przetargu firma zdecydowała się radykalnie obniżyć swoja cenę. Jak wspomniał wójt Jan Kraśniewski, drugie podejście okazało się opłacalne.

­– W sumie uzyskaliśmy kwotę całej usługi odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych niższą o 650 tys. złotych niż w 2020 roku w skali roku. Koszt jednej tony odpadów wyniósł teraz 1248 złotych, przy cenie przed rokiem w wysokości 1800 złotych. Ta sama firma, co startowała w pierwszym przetargu, wyceniła swe usługi o 802 tysiące mniej. Szukanie więc konkurencji z pewnością się opłaciło – stwierdza wójt gminy Iłów.

Jakie stawki zapłacą mieszkańcy? To już ustalą radni na sesji. Z pewnością będzie to o kilka złotych mniej niż w poprzednich ustaleniach. Na razie trwa małe zamieszanie w gminie, gdyż wymieniają się firmy. Poprzednia zabiera swoje pojemniki, a nowa dopiero je dostarcza. Problemem przejściowym, jak zaznaczył wójt, może być odbiór na czas odpadów styczniowych, ale na pewno wszystkie zostaną zabrane z posesji, choć po terminie.

Na sesji przegłosowana zostanie też sprawa zmiany uchwały w sprawie przekształcenia Szkoły Podstawowej im. Wojska Polskiego w Giżycach. Pomysłem jest stworzenie tam żłobka, gdyż są na to możliwości z programu Maluch+, którymi dysponuje gmina Iłów. Istnienie szkoły w sytuacji likwidacji domu dziecka w Giżycach nie ma sensu, gdyż taka placówka traci rację bytu z powodu niskiej opłacalności spowodowanej brakiem dzieci uczących się.

­– Takie przekształcenie ma sens, gdy nie przybywa nam dzieci i nie ma perspektyw na istnienie szkoły. Żłobek zaś jest bardzo potrzebny na terenie gminy i są po temu warunki – stwierdza wójt gminy Iłów.

Bogumiła Nowak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz