
Do niedawna jeszcze grypa ptaków, zwana niekiedy pomorem drobiu, omijała powiat sochaczewski. Niestety z początkiem marca na terenie gminy Rybno u jednego z dzikich ptaków zanotowano pierwszy przypadek tej zarazy. Stąd też zalecenia Inspekcji Weterynaryjnej w Sochaczewie dla hodowców z powiatu, aby absolutnie nie wypuszczali domowego ptactwa na wolne powietrze. Jak długo potrwa ten stan, trudno przewidzieć.
Ptasia grypa należy do chorób wirusowych zwierząt niezwykle zakaźnych i zaraźliwych dla drobiu. W przypadku zakażenia może spowodować stuprocentową śmiertelność stada.
– Ta choroba to wyrok dla hodowli. Wystarczy jedna chora kura, a całe stado trzeba wybić. To wyrok dla tych, którzy mają fermę, a nawet tych, co mają stadko kurek przy domu – mówi jedna z rolniczek z gminy Rybno.
Pilnują drobiu
Większość posiadaczy drobiu w gminie Rybno ze zwiększoną uwagą pilnuje teraz swego przychówku. Obawiają się, że zaraza może zniszczyć ich kury, kaczki czy też indyki, a nawet u kilku z hodowców pojedyncze sztuki bażantów. W większości gospodarstw drób został skazany na areszt domowy. Hodowcy w wielu przypadkach zaniechali wypuszczania drobiu nawet na przydomowe podwórka.
– Jak podaje inspekcja, nosicielem jest gęś gęgawa, która została znaleziona na polu w Cyprianach. Nie wiadomo, gdzie i jak ona przelatywała, więc trzeba wstrzymać się z wypuszczaniem drobiu na świeże powietrze, bo nie wiadomo, czy był to pojedynczy przypadek, czy też może jest więcej zakażonego dzikiego ptactwa. Zwłaszcza teraz w okresie wiosennych przylotów, które już ruszyły, trzeba się wstrzymać z daniem wolności kurom – stwierdza jeden z właścicieli przydomowego kurnika.
Ptasią grypę wywołują niektóre szczepy podtypów H5 i H7 wirusa grypy typu A. Gęgawa zakażona była wysoce zjadliwą grypą podtypu H5N8. Nie wiadomo, czy miała styczność z innymi osobnikami. Zakażone ptaki wydalają wirus w dużych ilościach przede wszystkim z kałem, wydzieliną z oczu, z dróg oddechowych i wydychanym powietrzem. Na zakażenie wirusami grypy ptaków podatne są prawie wszystkie gatunki ptaków, zarówno domowych, jak i dzikich. Jednak stopień wrażliwości poszczególnych gatunków jest zróżnicowany. Kury i indyki mają bardzo dużą wrażliwość na zakażenie. W tej grupie ptaków pojawia się występowanie klinicznej postaci choroby. Z kolei kaczki i gęsi są wrażliwe na zakażenie wszystkimi szczepami wirusa grypy, ale tylko niektóre, bardzo zjadliwe wirusy wywołują kliniczną postać tej choroby. Zdaniem specjalistów największymi nosicielami ptasiej grypy i źródłem wirusa jest drób wodny – perliczki, przepiórki, bażanty i kuropatwy, które bardzo szybko się zarażają. Zakazić się może także ptactwo trzymane w klatkach – papugowate i śpiewające, choć znacznie rzadziej z uwagi na ich izolację.
Zjadliwy tylko dla ptaków
Wirus ptasiej grypy może zachowywać aktywność w środowisku kurnika przez 5 tygodni. Tak więc, trzeba – przy podejrzeniu tej choroby – zabezpieczyć pomieszczenia, sprzęt, nawóz oraz stosować oczyszczanie i odkażanie. Wirus jest wrażliwy na powszechnie stosowane środki dezynfekcyjne oraz detergenty. Wirus natomiast szybko ginie w produktach drobiarskich poddanych obróbce termicznej, co może wskazywać na to, że póki co nie istnieje zagrożenie ich spożywania.
Najczęściej zakażenie następuje drogą oddechową i pokarmową. Źródłem zakażenia drobiu jest bezpośredni lub pośredni kontakt z wędrującymi ptakami dzikimi poprzez zanieczyszczoną paszę, wodę, nawóz, ściółkę, sprzęt i środki transportu. Nosicielem zarazy jest też człowiek, który przenosi wirusa na ubraniu, obuwiu, sprzęcie i produktach. Sam wirus ptasiej grypy, jak na razie jest niegroźny dla człowieka.
Jak dotąd nie stwierdzono na świecie ani jednego przypadku zakażenia wirusem HPAI/H5N8 u człowieka i na razie nie ma podstaw do wprowadzania ponadstandardowych środków prewencyjnych w odniesieniu do ludzi. Badania genetyczne wirusa wskazują na typowy profil, charakterystyczny dla wirusów ptasich, i brak cech przystosowawczych do organizmu człowieka. Jednak wirusy stale ewoluują i zmieniają się, stąd inspekcja sanitarna zaleca ostrożność, szczególnie osobom zawodowo mającym kontakt z drobiem i dzikimi ptakami. Zaleca się stosowanie podstawowych zasad higieny – mycia rąk ciepłą wodą z mydłem oraz unikanie kontaktu z chorym, padłym ptactwem oraz przedmiotami, na których znajdują się ślady ptasich odchodów.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis