SOCHACZEW Na ulicy Żeromskiego, tuż koło skrętu na ulicę Pokoju doszło w poniedziałek, 5 października do potrącenia pieszego.
– Kierowcy nie zwracają tu baczniejszej uwagi na pieszych. Ta pani nie jechała szybko, ale widocznie nie spojrzała na zakręt, tylko mechanicznie skręciła. Mogło ją też oślepić światło – zauważa jeden ze świadków zdarzenia.
Potrącony mężczyzna siedzi na jezdni. Nie może wstać. Policjantom, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia i próbują go podnieść mówi, że nie może wstać, bo go boli noga. Nie widać, aby coś mu zagrażało poza kontuzją nogą. Za moment nadjeżdża karetka służb medycznych. Potrącony mężczyzna zostaje położony na noszach i odjeżdża do szpitala.
Kobieta, która prowadziła auto zdenerwowana nie chce rozmawiać. Nie widać żadnych poważnych uszkodzeń poza drobnym uszkodzeniem dolnego reflektora. Jeden z obserwujących zajście zaznacza, że także mężczyzna też jest częściowo winny, gdyż wszedł na pasy nie rozglądając się dokładnie.
– To przejście jest takie, że trzeba uważać. Zarówno piesi, jak i kierowcy. Przechodzący muszą patrzeć, czy od Pokoju nikt nie skręca. Natomiast kierowcy też powinni zwalniać i nie wjeżdżać z impetem. To już nie pierwszy wypadek w tym miejscu – mówi starsza pani, mieszkanka ulicy Żeromskiego.
BN
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis