Podróż ze Świętym Sakramentem.

Reklamy

Tegoroczne uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa przyjęły zupełnie inny charakter. W czasie pandemii Boże Ciało w parafii Niepokalanów zapisze się jednak w historii tutejszych procesji eucharystycznych jako niezwykłe święto. Dwanaście ołtarzy w poszczególnych miejscowościach, auto z Najświętszym Sakramentem, objazdowa procesja, a wszystko w bardzo podniosłej atmosferze.

Niedługo przed Bożym Ciałem zniesione zostały niektóre z obostrzeń związanych z niwelowaniem zagrożenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Dopuszczono m.in. ograniczone zgromadzenia. Nikt jednak do końca nie wiedział, jak przebiegać będą uroczystości związane ze świętem Bożego Ciała pod znakiem koronawirusa i reżimu sanitarnego.

W Niepokalanowie powstał więc unikalny pomysł. Jak się okazało, trafiony w przysłowiową dziesiątkę. Objazdowa karawana pod przewodnictwem ks. proboszcza Andrzeja Sąsiadka cieszyła się dużym uznaniem wśród wiernych. Wyjątkowa organizacja święta na długo pozostanie w pamięci jego uczestników.

Objazdowe świętowanie

W upalny czwartek, 11 czerwca świętowanie rozpoczęło się uroczystą Mszą św. w niepokalanowskiej Bazylice Mniejszej. Tuż po niej odbyła się procesja eucharystyczna wokół bazyliki, ale z racji pandemii bez tradycyjnych czterech ołtarzy.

Jednakże nie mogło się odbyć bez spotkania w terenie z wiernymi, zatem „samochodem kaplicą” z Najświętszym Sakramentem duchowni wyruszyli, tym razem do dwunastu ołtarzy przygotowanych przez poszczególne wioski. Sami parafianie spisali się na medal, wszystkie stacje zostały przygotowane perfekcyjnie.

Chrystusowa trasa wiodła m.in. przez Teresin, Seroki, Paprotnię, Piasecznicę do Budek Piaseckich. Droga była następująca – I ołtarz: Teresin na ul. Pocztowej 14, II ołtarz: Granice Osiedle przy kapliczce, róg ulic Granicznej i Strażackiej, III ołtarz: Kaski ul. Topolowa 9, IV ołtarz: Ludwików przy kapliczce na końcu ul. Pałacowej, V ołtarz: Seroki Parcela na ul. Jesionowej 29a, VI ołtarz: Seroki Wieś przy kapliczce na końcu ul. Rubinowej, VII ołtarz: Granice na ul. Rubinowej 1, VIII ołtarz: Teresin Gaj ul. Spacerowa 100, IX ołtarz: Paprotnia przy kapliczce na ul. Dalekiej, X ołtarz: Topołowa 50, XI ołtarz: Nowa Piasecznica przy kapliczce k. nr 14 i XII ołtarz usytuowany w   Budkach Piaseckich przy kaplicy.

Przy wszystkich z nich gromadziło się wielu wiernych, zresztą niejednokrotnie autorów i pomysłodawców powstałych ołtarzy. Wszystkie z nich zostały przepiękne wykonane, widać było ogrom pracy, jaki musieli włożyć mieszkańcy poszczególnych miejscowości.

Ugościli całą procesję

Wyjątkowa atmosfera i sposób zorganizowania objazdowego święta towarzyszyły m.in. stacji w Granicach, przy ul. Rubinowej. Najpierw oczekiwanie, skupienie, potem wspólna modlitwa przy Najświętszym Sakramencie, a na koniec integracyjny poczęstunek dla wszystkich gości. Nie od dziś wiadomo, że sołectwo, któremu przewodniczy sołtys Anna Gogół, potrafi z najprostszych rzeczy stworzyć coś niebywałego.

Uroczystość Bożego Ciała w tym roku miała inną oprawę niż znana przez ostatnich wiele lat. Na propozycję takiej właśnie formy miejscowego proboszcza, odpowiedziałam bez wahania. Posiadamy w naszym sołectwie godnie odnowioną kapliczkę. Dlatego ołtarz ustawiliśmy w jej pobliżu, aby stanowiły pewną całość. Przygotowując się do tego znanego od wieków święta, najpierw posprzątaliśmy teren wokół chodnika przy ulicy Krańcowej. Przygotowanie ołtarza, który ustawiliśmy w bramie prowadzącej do mojego domu, zajęło niewiele czasu. Mieszkańcy bardzo szybko zorganizowali męską grupę, włączając również młode pokolenie. Wczesnym porankiem można było spotkać nasze mieszkanki, zmierzające z naręczami świeżo zerwanych polnych kwiatów, ziół i zbóż w kierunku przygotowywanego ołtarza – mówi Anna Gogół, sołtys Granic i kontynuje: – Od rana unosił się w pobliżu niezwykły zapach świeżo upieczonych ciast drożdżowych. Pomysł poczęstunku zrodził się dość spontanicznie. W tym roku, z przyczyn epidemicznych nie odbędzie się planowany nasz Drugi Dzień Rodziny. Mieszkamy we wsi, w małym środowisku. Uznaliśmy, że nawet najdrobniejszy poczęstunek sprawiłby uczestnikom przyjemność. W naszym sołectwie na odpowiedź dotyczącą zaangażowania własnych sił, czasu czy wydania paru groszy dla innych, nie trzeba czekać. Warto podkreślić, że wszyscy mają mnóstwo własnych zajęć zawodowych, obowiązków rodzinnych i codziennych trosk. Tym bardziej należą się słowa niezwykłego uznania dla zaangażowania we wszystkie sprawy na rzecz lokalnej społeczności. Fenomenem wręcz jest to, że wszyscy niezwykle szybko uzupełniają się, wykorzystując swoje talenty i predyspozycje. W momencie, kiedy wiadomo było, że pogoda jest niezwykle sprzyjająca, zorganizowano sypanie kwiatów przez nasze najmłodsze latorośle oraz przez niektóre z naszych sołeckich mam. Atmosfera wokół przygotowań była niezwykle przyjazna. Jedni przygotowali brzózki, inni podwieźli pod bramę kwiaty, świeże truskawki, a jeszcze inni przybiegli, aby przygotować miejsce poczęstunku, czy użyczyć nowy dywan. Tuż przed uroczystością ze wszystkich stron przynoszone były świeżutkie, aromatyczne ciasta. Upieczone od serca. Był to wyjątkowy dzień. Spotkanie mieszkańców i przyjaciół sołectwa podczas chwili modlitwy i refleksji pozwala wierzyć, że jeszcze będzie przepięknie. Niezwykle cenne były krótkie rozmowy pełne emocji po zakończonej uroczystości. Wszyscy byliśmy wzruszeni i spełnieni. Takie sytuacje pokazują, jak nasza lokalna społeczność jest zintegrowana. Postawa naszych mieszkańców napawa tak dumą, jak i wiarą w drugiego człowieka. W obecnej sytuacji nie mogliśmy zorganizować wieczornego spotkania. Nawet o tym nie rozmawialiśmy. Pozostawiamy te niezwykle wzruszenia i emocje w naszych sercach – dodaje sołtyska Granic.

Jedna wielka wspólnota

Warto dodać, że na trasie przejazdu samochodu-kaplicy mieszkańcy gminy tradycyjnie dekorowali swoje posesje, okna, domy. Choć nie wszyscy, z uwagi na zagrożenie epidemią, zechcieli wyjść ze swoich domów, to jednak na trasie przejazdu Najświętszego Sakramentu dało się odczuć, że cała gmina pozostała jedną wielką wspólnotą. Pozdrawiając Chrystusa na swój sposób i modląc się o boże błogosławieństwo w tym trudnym czasie.

Wyrażamy ogromną wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do przygotowania i przebiegu uroczystości Bożego Ciała. Z serca dziękujemy Służbie Liturgicznej, bieli, asyście, wspólnotom, które niosły sztandary i feretrony oraz dziewczynkom sypiącym kwiatki podczas procesji wokół bazyliki. Dziękujemy wszystkim sołectwom za przygotowanie ołtarzy i modlitewną obecność. Dziękujemy za przygotowanie „samochodu kaplicy” i dekoracji domów na trasie przejazdu Najświętszego Sakramentu. Nasze podziękowania składamy również na ręce braci z klasztoru za transmisję. Byliśmy pod wielkim wrażeniem świadectwa wiary i zaangażowania naszych parafian. Dziękujemy również naszej Policji za zabezpieczenie i towarzyszenie na całej trasie przejazdu – mówią duchowni z Niepokalanowa.

Wszystko zatem, mimo stanu epidemii udało się doskonale.

Marcin Odolczyk

Fot Marcin Odolczyk

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz