Pętla wokół puszczy.

Fot. Bogumiła Nowak

Gdy jesienią 2019 roku spotkali się zainteresowani budową Trasy Rowerowej wokół Kampinoskiego Parku Narodowego „VeloKampinos Park” z przedstawicielami M&G Consulting Marketing, nikt nie przypuszczał, że najbliższe tygodnie pokrzyżują ambitne plany. Decyzje mające na celu podjęcie starań o sfinansowanie realizacji trasy turystyczno-rowerowej trzeba było odłożyć w czasie. Jednak pomysł nie został zaniechany i temat budowy powraca.

 My, jako gmina Kampinos, jesteśmy bardzo zainteresowani tym pomysłem. Mamy plany tego przedsięwzięcia. Chcemy wspólnie z innymi gminami zrealizować tę inwestycję, bo jest ona ciekawa, przyszłościowa i przyciągnie turystów. Co ważne, tych turystów, którzy nie skażą nam środowiska spalinami, bo poruszają się na rowerach. Jak najbardziej chcemy się do tych działań włączyć i starać o środki finansowe na ich realizację – wspomniała Monika Ciurzyńska, wójt gminy Kampinos.

Pandemia na przeszkodzie

Podobnie jak i gmina Kampinos, przychylnie do pomysłu są nastawione gminy sąsiadujące z Puszczą Kampinoską, dla których ta forma turystyki jest bardzo atrakcyjna i nieinwazyjna dla środowiska.

Chętnie włączymy się w prace przy tej inicjatywie. Pomysł ścieżki rowerowej wokół Puszczy Kampinoskiej bardzo nam się podoba. Mamy wiele naturalnych, pięknych tras w sąsiedztwie Puszczy, które warto pokazać, a turystyka rowerowa może ożywić naszą gminę – zauważył Piotr Szymański, wójt gminy Brochów.

Również Starostwo Powiatowe Powiatu Warszawskiego Zachodniego dostrzega szansę na ożywienie turystyki rowerowej. Wicestarosta Wojciech Białas uważa, że pomysł trasy rowerowej jest przyszłościowy, choćby stąd, że promuje aktywność fizyczną, tak nam potrzebną w codziennym życiu. Jego zdaniem ta forma turystyki jest bardzo popularna na zachodzie Europy. Rowerzyści stale szukają nowych, ciekawych tras, a Puszcza Kampinoska ma wiele do zaoferowania dla nich. Tylko potrzeba dobrych, o wysokiej klasie szlaków.

Jednak wszelkie przygotowania i prace nad projektem uległy przyhamowaniu z uwagi na pandemię koronawirusa. Choć projektanci Jakub Zamana i Marek Zamana z M&G Consulting Marketing przedstawili koncepcje trasy głównej i tzw. łączników, to jednak konieczne są szczegółowe dopracowania poszczególnych odcinków i bezpośrednie ustalenia zakresów prac, jak również precyzyjne rozliczenie potrzebnych funduszy na tych etapach. Pandemia spowodowała, że spotkania i konsultacje między samorządowcami częściowo ustały. Przynajmniej te bieżące i bezpośrednie. Teraz jednak wydaje się, że chyba znów wszystko wraz z wiosną powoli ruszy.

Jest dobry klimat

Projektanci już wcześniej przeprowadzili niezbędne konsultacje społeczne z mieszkańcami i samorządowcami. Mają wiele pozwoleń i gwarancje finansowe od państwa na prowadzenie tej inwestycji. Jednak w perspektywie potrzebne są wykupy części pasów na poszerzenie dróg oraz dalsze zezwolenia. To może trochę potrwać, zwłaszcza teraz. Ponadto jest też konieczność zgrania wszystkich samorządów, uczestniczących w projekcie.

Koncepcja projektowa przewiduje nie tylko budowę oznakowanych i bezpiecznych ścieżek, ale też infrastrukturę towarzyszącą – w postaci gastronomii, parkingów, punktów samoobsługowej naprawy rowerów, toalety z prysznicami oraz dostęp do sieci internetowej. Wszystko ma być objęte monitoringiem.

Cała trasa ma liczyć około 137 km, a łączniki do tej trasy ponad 90 km. Wstępnie planowano wykonanie tej inwestycji około 2023 roku. Jednak sprawa może się nieco przesunąć. Właśnie z uwagi na pandemię. Zapewne jednak gminy zdecydują się o złożenie wniosków o unijne dofinansowanie w ramach perspektywy finansowej na 2021-2027.

W przedsięwzięciu zdeklarowały się już uczestniczyć powiaty: nowodworski, sochaczewski, warszawski zachodni oraz gminy Czosnów, Leoncin, Brochów, Izabelin, Kampinos, Leszno, Łomianki i Stare Babice.

Brak tylko pieniędzy

Trasa rowerowa ma doprowadzić do tego, by nie tylko mieszkańcy powiatów biorący udział w projekcie, ale też uczestnicy korzystający z przejazdów będą czuli się bezpieczni. To duże przedsięwzięcie, jednak jesteśmy w stanie wyliczyć po analizie koszty i rozdzielić je proporcjonalnie na uczestników przedsięwzięcia – zapewnia Jakub Zamana.

Sama trasa wokół puszczy ma cel nie tylko turystyczno-rekreacyjny, ale i komunikacyjny, będąc dobrym i bezpiecznym dojazdem. Preferowaną nawierzchnią jest asfalt, który jest najlepszy dla rowerzysty. Jednak na terenie puszczy nie może być on wylany i tu będą specjalnie utwardzone drogi bite.

Czy ta inwestycja ruszy szybko? Trudno to na razie przewidzieć. Jeśli będą fundusze w gminach i powiatach, jest szansa, żeby pierwsze prace rozpoczęły się jeszcze w tym roku.

Bogumiła Nowak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz