
Niespodziewanie, pod wieczór 19 lutego spłonął dom rodziny Kalewskich w Gawartowej Woli w gminie Leszno. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyli druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych z sąsiednich gmin: Teresina i Kampinosu. I choć to nie ich teren, postanowili włączyć się i zorganizować akcję pomocy pogorzelcom przy zbieraniu funduszy na odbudowę zniszczonego przez ogień domu.
„Pomóżmy tej rodzinie w odbudowie domu po pożarze. Razem możemy zdziałać wiele” – zachęcają strażacy z OSP w Paprotni, organizując akcję zbierania funduszy dla rodziny Kalewskich. Do zbiórki funduszy włączyli się mieszkańcy z całej gminy Teresin. Pierwsze przelewy od nich już napłynęły. Akcję dla pogorzelców aktywnie wspierają też strażacy z gminy Kampinos, zachęcając do wpłat oraz innej formy pomocy, np. materialnej czy w pracy przy odbudowie domu. Chętnych, aby pomóc, nie brakuje.
Wystarczyła chwila
Jak i gdzie pojawił się ogień, tego sami poszkodowani nie za bardzo wiedzą. Biegli ustalają przyczynę tego pożaru.
– W domu byłam z jednym z synów. Pożar najprawdopodobniej wybuchł na zewnątrz, w wiacie budynku. Było około godziny 16.00 – mówi Agata Kalewska.
Pożar szybko się rozprzestrzenił. Kobieta z synem musiała uciekać z płonącego domu. Jak mówi, pierwszej pomocy udzielili rodzinie strażacy z różnych jednostek OSP, którzy zostali powiadomieni o tym zdarzeniu. Gaszenie trwało kilka godzin, bo ogień był dość gwałtowny. Rodzina pogorzelców została praktycznie bez niczego.
– Nigdy nie przypuszczałam, że to nas spotka. Jednocześnie nie spodziewałam się, że ludzie nawet z innych gmin okażą nam w tym momencie aż tyle serca. Sąsiedzi pomogli najpierw w przenoszeniu tego, co ocalało i w pierwszych chwilach przetrzymali nas w cieple, nakarmili dzieci. Teraz też pytają, co nam potrzeba. Mnóstwo okolicznych mieszkańców zaoferowało nam już pomoc – dodaje wzruszona pani Agata, zaznaczając, że o wielu wspierających ich ludziach niewiele wie. Jednak stale ktoś dzwoni i oferuje wsparcie.
Na razie przygarnęła ich rodzina, ale wkrótce przeniosą się do wynajętego lokum. Gmina natomiast zaoferowała wsparcie na okrycie dachu, zwolnienie z podatku oraz pomoc socjalną. To jednak kropla w morzu potrzeb dla rodziny, która straciła cały dobytek.
Zbiórka na odbudowę
I w tym momencie wsparcie na odbudowę domu pomogli pogorzelcom zorganizować strażacy uczestniczący w gaszeniu pożaru domostwa. Przygotowali internetową zbiórkę na zrzutce.pl. Rodzinie potrzeba około 300 tysięcy.
– W pożarze straciliśmy nasz ukochany dom, a wraz z nim nasz dorobek życia. Spłonęły też wszystkie maszyny i narzędzia mojego męża, które są mu niezbędne do pracy zarobkowej. Jesteśmy 4-osobową rodziną z dwójką małych chłopców – 7-letnim Antkiem i 5-letnim Tadziem. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Jednak musimy zaczynać od nowa i jak najszybciej wybudować dla nas drugi dom. Będziemy wdzięczni za każdy gest wsparcia – mówi Agata Kalewska.
W ciągu około 2 tygodni udało się zebrać 10 procent potrzebnej kwoty. Zrzutka trwa jeszcze ponad 180 dni.
– Nigdy o nic nie prosiłam, ale tak zrządził los, że proszę o pomoc, bym mogła z mężem przywrócić dom naszym synom – dodaje.
Wpłaty można dokonać na stronie https://zrzutka.pl/x9apyc.
Bogumiła Nowak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis