
Po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej zamknięciem placówek kultury z powodu epidemii koronawirusa, Muzeum Wisły Środkowej i Ziemi Wyszogrodzkiej oddział Muzeum Mazowieckiego w Płocku, ruszyło pełną parą. Co prawda nie przerwało w pełni działalności w czasie zamknięcia, oferując wirtualne spotkania, jednak wszyscy oczekiwali na możliwość zobaczenia na żywo najnowszych nabytków.
– Ten długi czas braku kontaktów ze zwiedzającymi wykorzystaliśmy na konserwację i przygotowanie nowej oferty. Staramy się jak najbardziej zachęcić przybywających turystów do Wyszogrodu, jak i samych mieszkańców do zwiedzania naszej placówki. Mamy sporo ciekawych rzeczy do pokazania. Warto nas odwiedzić i zobaczyć zwłaszcza najnowsze ekspozycje – mówi Zdzisław Leszczyński, dyrektor Muzeum Wisły.
Placówka działa już dwa tygodnie (od 6 maja) i nie narzeka na brak zainteresowania ze strony zwiedzających, choć są ograniczenia w ilości odwiedzających.
Muzeum jest czynne codziennie od godziny 11.00 do 17.00, za wyjątkiem poniedziałków.
Nowe nabytki
– Jak na początek, po tak długiej przerwie mamy sporo zwiedzających. Dziennie to po kilkanaście osób. W sezonie letnim pewnie będzie więcej. Jednak ze względu na bezpieczeństwo są pewne rygory. Na ekspozycję może wchodzić jednocześnie do ośmiu osób. Zwiedzający, jak w innych miejscach publicznych, muszą mieć zakryte nosy i usta, oraz zachowywać dwumetrowy dystans między sobą. Przy wejściu do muzeum należy zdezynfekować ręce – informuje dyrektor.
Zachęca do obejrzenia najnowszych zdobyczy muzeum, które prezentowane są w gablotach. Szczególnie tych najstarszych. Jednym z nich jest gliniane naczynie używane w czasie rytuałów ku czci boga Peruna, władcy piorunów i burz. Są też zachowane pozostałości z wczesnośredniowiecznego grodu z Okrągłej Góry (stanowiska archeologicznego w Drwałach). To tam znaleziony został denar krzyżowy Ottona II, cesarza Niemiec w latach 973-983, z wizerunkiem kapliczki i krzyżem.
– To jeden z najcenniejszych naszych obiektów i jeden z najstarszych odnalezionych na terenie ziemi wyszogrodzkiej. Warto go obejrzeć, gdyż sięga niemal czasów Chrztu Polski, ma ponad tysiąc lat – dodaje Zdzisław Leszczyński.
Tych zabytków z początku średniowiecza jest dość sporo. Ale nie tylko one przyciągają uwagę. Można zobaczyć też sporo judaików, a także pozostałości z czasów II Wojny Światowej, jak też czasów, kiedy Wisła była szlakiem kupieckim i spławiano nią towary z południa Polski do Gdańska. Są tu stare łodzie dłubanki, sprzęty domowe mieszkańców tych ziem, jak choćby zapomnianej kultury olenderskiej. Szczególnie ciekawe są dokumenty dotyczące handlu żywnością w pierwsze dni niemieckiej okupacji w 1939 roku.
Ciekawą jest prezentacja na temat wyszogrodzianina Bronka Szpigela (Borucha), który całe życie mieszkał w Warszawie. W czasie wojny był w getcie warszawskim oraz powstańcem, zarówno w getcie, jak po ucieczce z niego rok później w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie mieszkał w Kanadzie, gdzie zmarł w sędziwym wieku. Zebrane pamiątki były prezentowane w wersji online. Teraz można je zobaczyć w dziale zajmującym się wyszogrodzkimi Żydami.
Festiwal za rok
Pandemia spowodowała, że część planów muzeum nie dojdzie w tym roku do skutku. Wielkim powodzeniem cieszył się cykl koncertów związanych z kulturą żydowską w Płocku i Wyszogrodzie. Impreza „Szalom na wyszogrodzkim Rynku” zgromadziła tłumy mieszkańców i gości. W tym roku planowana była z jeszcze większym rozmachem. Tym razem mieli wystąpić artyści m.in. z Izraela. Zapowiadane były atrakcje kulinarne oraz prezentacja sztuki i rękodzieła twórców pochodzenia żydowskiego. Dodatkowo planowano wystawy o żydowskich mieszkańcach Wyszogrodu.
– Niestety z tych zamierzeń niewiele wyjdzie. Ograniczenia w imprezach masowych powodują, że musimy plany koncertu i towarzyszących mu imprez odwołać. Tym bardziej, że nie ma pewności, czy artyści zagraniczni wskutek ograniczeń dojadą do nas. Nie chcemy też limitować możliwości wstępu. Wielu chętnych byłoby zawiedzionych, nie mogąc wejść na koncert poza wyznaczony limit. Decydujemy się więc przenieść koncert na ten sam termin, ale za rok. Zrekompensujemy to większą ilością atrakcji. Na razie nie ma jeszcze oficjalnej decyzji, ale raczej pewne jest, że koncertów nie będzie z powodu pandemii – dodaje Zdzisław Leszczyński.
Bogumiła Nowak
Fot. Muzeum Wisły
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis