NIEDOSZŁY SAMOBÓJCA NA DACHU.

fot. Policja symboliczne
Reklamy

W ostatnim czasie sochaczewska policja nie uczestniczy zbyt często w ratowaniu samobójców. Policjanci jednak cały czas są czujni na zgłoszenia, które mogą sygnalizować chęć odebrania sobie życia. Taki przypadek miał miejsce w piątek, 26 marca. Jeden z mieszkańców Sochaczewa zagroził, że popełni samobójstwo. Na szczęście udało się zapobiec tragedii.

­– W piątek po południu policjanci dostali zgłoszenie, że mieszkaniec Sochaczewa grozi popełnieniem samobójstwa. Mężczyzna wziął nóż i wszedł na dach jednego z budynków, mówiąc, że odbierze sobie życie. Zawsze bardzo poważnie podchodzimy do tego typu zgłoszeń, dlatego kilka minut po zgłoszeniu mundurowi byli już na miejscu. Policjanci wydziału prewencji weszli na dach, a po chwili dołączył do nich funkcjonariusz referatu operacyjno-rozpoznawczego – mówi mł. asp. Agnieszka Dzik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie.

Negocjacje z desperatem

Rozpoczął się tym samym najtrudniejszy moment da policji, który miał doprowadzić do skłonienia zdesperowanego mężczyzny do odrzucenia noża i zejścia z dachu. Policjant wydziału kryminalnego rozpoczął rozmowę z 38-letnim mieszkańcem Sochaczewa. W ciągu kilku minut nakłonił mężczyznę do oddania noża.

­– Nie było jednak pewności, czy desperat nie będzie chciał odebrać sobie życia w inny sposób, dlatego mundurowi wykorzystali chwilę nieuwagi sochaczewianina i szybko go obezwładnili. Mężczyzna został sprowadzony z dachu i pod czujnym okiem policjantów czekał w radiowozie na przyjazd karetki pogotowia – dodaje Agnieszka Dzik.

Jak się okazało, nie był to pierwszy sukces policyjnego negocjatora. Wcześniej ten sam funkcjonariusz uratował przed śmiercią samobójczą innego mieszkańca Sochaczewa. Wtedy też mężczyzna wszedł na dach i również zagroził, że rzuci się z niego. Policjantowi udało się odwieść go od odebrania sobie życia. Ten mężczyzna również trafił pod opiekę lekarzy.

Liczy się każda minuta

­– Tego typu interwencje są bardzo trudne. Zarówno dla osób, którymi miotają skrajne emocje, jak również dla ich rodzin. One deklarują chęć odebrania sobie życia z różnych powodów, czasem racjonalnych, a niekiedy wskutek depresji, niepowodzeń życiowych lub sytuacji ich przerastających. I z tym policjanci muszą się zmierzyć. Na policjantów spoczywa ogromna odpowiedzialność za ludzkie życie. Zawsze trzeba działać z wyczuciem, a każde wypowiedziane słowo musi być wyważone i przemyślane, by nie powodować dodatkowego napięcia – stwierdza oficer prasowy.

Jak dodaje Agnieszka Dzik, wspomniany funkcjonariusz ma spore doświadczenie w ratowaniu niedoszłych samobójców. Ma profesjonalne podejście do takich spraw. Jest opanowany i perfekcyjny w działaniu. To nie jest pierwsza tego typu interwencja, w której uczestniczył. Radzi sobie świetnie w momentach wymagających opanowania.

Parę tygodni temu sochaczewscy policjanci uczestniczyli również w ratowaniu desperata z innego województwa. Mężczyzna zadzwonił do znajomej w Sochaczewie i poinformował o zamiarze odebrania sobie życia. Ta poinformowała sochaczewską policję, która ustaliła miejsce pobytu desperata na podstawie logowania telefonu i zgłosiła sprawę policjantom z innego miasta, spoza Mazowsza. Niedoszły samobójca też został uratowany. To, jak zaznacza Agnieszka Dzik, bardziej skomplikowana i trudniejsza operacja, ale policja na terenie całego kraju reaguje od razu na sygnały o próbach samobójstw i współpracuje ściśle w szukaniu desperatów. Każda minuta ma tu znaczenie, gdyż decyduje o ludzkim życiu.

Bogumiła Nowak

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz