Na Płocką wejdą w kwietniu.

Reklamy
Znane są już wyniki przetargu na budowę kanalizacji deszczowej w ul. Płockiej i części ulicy Łowickiej, skąd zebrana woda ma trafiać do nowego zbiornika retencyjnego, a potem posłużyć do podlewania miejskiej zieleni. Prace wykona kutnowskie przedsiębiorstwo Trakt za 3,28 mln zł. Dziś burmistrz zawarł umowę z wykonawcą.

Jeszcze w tym roku w trójkącie między ulicami Chełmońskiego, Rolniczą a Stacją Uzdatniania Wody (SUW) przy ul. Płockiej ułożone zostanie 1090 metrów kanalizacji deszczowej, powstanie kilkanaście studni i wpustów deszczowych. Na końcu sieci znajdzie się szczelny zbiornik retencyjny o pojemności 334 m3. Zgromadzony zapas wody w suche dni pomoże w utrzymaniu zieleni miejskiej.

W ramach wartego 14 mln projektu „Rozwoju systemów gospodarowania wodami opadowymi na terenie miasta” kupiono już samochód do utrzymania zieleni miejskiej, zbudowano kanalizację deszczową i wylot do Utraty oraz zbiornik retencyjny w Chodakowie, obecnie trwają prace na terenie Chemitexu, gdzie powstaje odwodnienie ulic Wiskozowej, Chemicznej i Włókienniczej, a do jesieni wspomniane drogi zyskają także nową nawierzchnię. Te prace także wykonuje firma Trakt. Dwa ostatnie elementy to budowa deszczówki w Płockiej oraz zbiornika retencyjnego na terenie SUW.

Trzy pytania do prezesa firmy Trakt Pawła Tecława

-Na jakim etapie jest przebudowa dróg na terenie Chemitexu?

– Od jesieni układamy sieć deszczową, cały system odwodnienia, a postęp prac przy  kanalizacji szacuję na około 80 procent. Wykonaliśmy już najtrudniejsze elementy projektu i w przyszłym tygodniu planujemy powrót na plac budowy, z którego przez mróz i śnieg musieliśmy chwilowo zejść. Drogi zaczniemy utwardzać najwcześniej w połowie marca, gdyż ziemia odmarznie. Ruszymy w dwóch punktach jednocześnie, by maksymalnie przyspieszyć roboty, a pracy jest jeszcze dużo, przy czym znaczącą ich część trzeba wykonać ręcznie. Na terenie Chemitexu nie będzie asfaltu, ale ażurowe płyty betonowe dostosowane do ruchu ciężkich pojazdów. Tego nie zrobi maszyna. Na dziś nie widzę żadnego zagrożenia dla ustalonego z ratuszem terminu zakończenia prac. Dostawców mamy pewnych, dzięki temu około 70 proc. materiałów potrzebnych do utwardzenia dróg już czeka na placu budowy.

– Kiedy ekipy Traktu wejdą na ulicę Płocką i Łowicką?

– W następnym tygodniu mamy przejąć plac budowy, zaraz potem zlecimy projektantowi opracowanie planu czasowej organizacji ruchu. Czekają nas uzgodnienia tego planu m.in. z policją, starostwem, a nawet Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, bo ulica Łowicka styka się na rondzie z drogą krajową nr 92. To wszystko zajmie 3-4 tygodnie. Ostrożnie licząc wbicie pierwszej łopaty nastąpi na przełomie marca i kwietnia. Tyle prac, ile tylko można, przeprowadzimy przy ruchu wahadłowym, ale zapewne na krótki czas Płocką i Łowicką trzeba będzie zamykać. Od razu przepraszam kierowców za niedogodności.

– Który element tego projektu jest pana zdaniem najtrudniejszy?

– Kanalizacja, bo ze względu na warunki hydrologiczne i gruntowe trzeba ją układać bardzo głęboko, w wykopach liczących nawet ponad cztery metry. W tym rejonie występuje piasek, materiał niestabilny, a do tego woda schodząca z pobliskich pól. Zbiornik retencyjny to dużo łatwiejszy etap, choćby dlatego, że budowany będzie w zupełnie innym podłożu, w glinie. Jak wspomniałem, każdy nowy projekty zaczynamy od najtrudniejszych elementów, więc na przysłowiowy pierwszy ogień pójdą wykopy pod deszczówkę.

źródło: UM

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz