
Po prawie roku jest już gotowa bryła nowego amfiteatru. Do wykonania pozostała jeszcze widownia oraz prace instalacyjne i wykończeniowe wewnątrz budynku. I jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, to inwestycja powinna się zakończyć na początku przyszłego roku.
Wszystko wskazuje na to, że przyszłoroczne święto miasta po latach przerwy znów powróci na Podzamcze. A część imprez odbędzie się w nowym amfiteatrze, którego bryłę możemy już podziwiać od ubiegłego tygodnia, kiedy to zakończyły się prace związane z budową ostatniego elementu budynku, czyli stropu nad sceną.
Widok na zamek
Po usunięciu szalunków ukazał się nam nie tylko sam kształt amfiteatru, ale także widok na zamek, który będą mogły oglądać osoby siedzące na widowni. Do tej pory, gdy istniała stara muszla było to niemożliwe, ponieważ jej scena była zamknięta. Natomiast ta obecna jest otwarta na wzgórze zamkowe. Dodatkowo, aby zwiększyć perspektywę, widownia zostanie oddzielona od sceny ciągiem spacerowym łączącym ulicę Traugutta z ulicą Podzamcze. Podobny ciąg znajdzie się także na tyłach budynku i będzie nim można dojść z ulicy Traugutta na nadrzeczne bulwary. Natomiast główny ciąg spacerowy zostanie poprowadzony po dachu amfiteatru i będzie zabezpieczony barierami o wysokości 120 centymetrów.
Dodajmy, że ze ścieżki na dachu amfiteatru będą mogli korzystać zarówno piesi, jak i rowerzyści. Z kolei sam budynek ma 413 m kw. powierzchni i długość 141 metrów.
Cztery w jednym
Amfiteatr będzie składał się z czterech części. Pierwsza z nich, to scena o wysokości 5 metrów i powierzchni około 360 m kw. Scena zostanie wyposażona w nowoczesny system umożliwiający podwieszanie zarówno oświetlenia, jak i nagłośnienia. Po obydwu jej stronach znajdują się pawilony. To właśnie w nich znajdą się garderoby, toalety – oraz pomieszczenia gospodarczo-magazynowe.
Dodajmy, że projektanci zadbali o podesty dla wózków, szersze drzwi, odpowiednie wyposażenie toalet, by cały obiekt stał się dostępny dla niepełnosprawnych. Warto także wspomnieć o tym, że po zakończeniu inwestycji w jednym z pawilonów amfiteatru będzie się mieściło Centrum Miejskiego Monitoringu, które obecnie znajduje się w Urzędzie Miejskim. Czwartym i ostatnim elementem, który jest obecnie realizowany, jest widownia. Pomieści ona 894 miejsca siedzące, rozplanowane w 8 rzędach o różnicy wysokości 45 cm, podzielone na 5 sektorów ograniczonych ciągami schodów. Do tego dojdzie około dwóch tysięcy miejsc stojących. Ocenia się jednak, że – ze względu na ukształtowanie terenu i położenie sceny w niecce – widowiska w nowym amfiteatrze będzie mogło oglądać dużo więcej osób.
Ostatni akt
Dodajmy, że budowa amfiteatru to ostatnia inwestycja związana z jednym z największych projektów sochaczewskiego samorządu, którym jest zagospodarowania terenów nad Bzurą i wokół wzgórza zamkowego.
Większą inwestycją była jedynie budowa kanalizacji sanitarnej, na którą wydano ponad 100 milionów złotych. Natomiast projekt przywrócenia mieszkańcom Sochaczewa zdewastowanych do tej pory terenów, kosztował kilkadziesiąt milionów złotych, a większość tych środków pochodziła z dotacji unijnych.
Przypomnijmy, że pierwszą inwestycją projektu było zabezpieczenie przed osuwaniem się wzgórza zamkowego i rewitalizacja ruin zamku książąt mazowieckich. W kolejnych latach odnowiono park przy ulicy Traugutta, przebudowano ulicę Podzamcze, wybudowano nadrzeczne bulwary oraz nową przystań.
Do zagospodarowania pozostał jeszcze fragment terenu pomiędzy ul. Podzamcze a nasypem, po którym biegnie ul. Płocka. Co prawda nie był on ujęty w projekcie, ale już wkrótce i on zmieni swojej oblicze. Władze miasta chcą w tym miejscu wybudować tor rowerowy i skate park.
Jerzy Szostak
Fot.: Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis