
KAMPINOS Tuż przed majowym weekendem grupka młodzieży urządziła sobie piknik w Kampinoskim Parku Narodowym. Nastolatkowie rozpalili ognisko na Polanie Jakubów. L4śnicy wezwali do interwencji policję.
– W lasach nadal panuje bardzo duże zagrożenie pożarowe. Nie pomogły chwilowe de4szcze, gdyż są niezbyt obfite. Puszcza jest miejscem, gdzie jest absolutny zakaz rozpalania jakichkolwiek ognisk, a nawet palenia papierosów. Leśnicy stale apelują o rozwagę. Niestety, często jej brakuje tak jak w przypadku tej młodzieży przysłowiowych dzbanów – informują pracownicy KPN.
Są bezradni wobec ludzkiej głupoty. Jako przykład podają sytuację z Biebrzańskim Parkiem Narodowym, gdzie pożar spowodowany został właśnie przez lekkomyślność człowieka.
– Młodzież piła alkohol, ale przede wszystkim rozpalili ognisko i zbierała chrust, drewno, co tylko się dało. Gałęzie łamali rękoma i nogami. Ognisko buzowało mocno. To kompletna bezmyślność nie tylko dlatego, że to rezerwat przyrody, ale także ze względu na panującą suszę, gdzie od najmniejszej iskry wszystko może spłonąć – mówi Włodzimierz Szaga, główny specjalista ds. ochrony przyrody, przeciwpożarowej i spraw obronnych KPN.
Młodzieżą zajęła się policja. Skończyło się na razie na pouczeniach. Jednak takich sytuacji jest więcej, a są bardzo niebezpieczne, bo przy dużej suszy i większym wietrze ogień może się wymknąć spod kontroli.
Choć sytuacja nieznacznie po deszczach się polepszyła to nadal istnieje zagrożenie pożarowe i w każdej chwili Puszcza może zostać zamknięta dla ludzi. Do wprowadzenia zakazu wstępu potrzeba pięciu dni z rzędu z wilgotnością ściółki poniżej 10 procent. Czy tak będzie w najbliższych tygodniach okaże się.
BN
fot. pixabay
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis