
IŁÓW Stopniowo gminy powiatu sochaczewskiego zyskują nowy sprzęt do prowadzenia zdalnego nauczania. Laptopy i tablety są na stanie szkół jako pomoce naukowe. Wypożyczane są uczniom na czas szkolnej edukacji. Dodatkowy sprzęt uzyskały już szkoły podstawowe w Rybnie, Mlodzieszynie, Brochowie, a ostatnio nowe tablety przekazano Szkole Podstawowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Iłowie.
Szkoła otrzymała 25 sztuk tzw. Szkolnych Pakietów Multimedialnych OSE wraz z etui, klawiaturą, rysikiem i usługą mobilnego dostępu do sieci Internetu świadczoną do końca roku szkolnego 2020/2021. To, jak informują władze oświatowe, sprzęt pochodzący z puli 40 tys. tabletów, które Ministerstwo Cyfryzacji przekazuje 1600 szkołom działającym w programie Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej. Te Szkolne Pakiety stanowią formę wsparcia dla szkół z Ministerstwa Cyfryzacji w uzgodnieniu z Ministerstwem Edukacji Narodowej.
Samorządy na terenie powiatu sochaczewskiego, tak jak inne w całym kraju, z początkiem kwietnia mogły wnioskować o środki na zakup sprzętu do zdalnej nauki, zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. Po kilku tygodniach pierwsze laptopy i tablety trafiły do dzieci i młodzieży. Użyczony sprzęt umożliwi uczniom spełnienie obowiązku nauki zdalnej, a także przyczyni się do wyrównania szans edukacyjnych.
W Szkole Podstawowej w Iłowie od 26 października prowadzone jest nauczanie zdalne w klasach IV – VIII, a od 9 listopada również, jak w całym kraju w najmłodszych klasach. Nauczanie odbywa się za pomocą platformy Microsoft 365 z aplikacją Teams oraz na dysku Google. Uczniowie klas ósmych są w szczególnej sytuacji, gdyż nie tylko uczą się zdalnie, ale też dostają dodatkowe materiały do nauki z przedmiotów egzaminacyjnych. Na razie nic nie wskazuje na to, by ominął ich egzamin ośmioklasisty. Za pośrednictwem nowoczesnego sprzętu jest również możliwość udziału tych uczniów w konsultacjach indywidualnych lub w małych grupach do 5 osób. Lekcje w placówkach oświatowych odbywają się zgodnie z przyjętymi na początku roku planami lekcyjnymi.
– O ile w klasach starszych dzieci i młodzież są do opanowania i raczej sumiennie starają się realizować program szkolny, o tyle z młodszymi klasami jest pewien problem. Nie wszyscy rodzice chcą włączyć się w nadzór nad swymi pociechami, zresztą nie wszyscy są w stanie, gdyż pracują. Z kolei dziadkowie nie za bardzo mają ochotę pilnować wnuki w czasie lekcji, gdyż wielu niezbyt orientuje się w komputerach. Najmłodsi zdecydowanie wolą się bawić i trudno im skupić uwagę przed monitorem, bo szybko się nudzą – mówi jeden z pedagogów z powiatu sochaczewskiego.
BN
Fot. UG Iłów
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis