
12 listopada w wieku 62-lat zmarł ksiądz Jan Franciszek Sudoł, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kampinosie.
Był człowiekiem bardzo oddanym swym parafianom, sympatycznym i cenionym przez miejscową władzę. Niestety w październiku ksiądz Sudoł zaraził się koronawirusem i ostatecznie covid-19 pokonał go.
– To był uśmiechnięty i bardzo dobry kapłan. Zawsze do niego można było przyjść szukając rady, czy wsparcia. Każdego cierpliwie wysłuchał. Nigdy nie był zniecierpliwiony. Szkoda, że go straciliśmy – wspominają go parafianie z gminy Kampinos.
Przypominają, że to jak wygląda stary kościół w Kampinosie i jego otoczenie, to spora zasługa proboszcza Sudoła. Dbał o wiekowe drzewa na terenie swej parafii. Uczestniczył w wielu akcjach charytatywnych wspierających potrzebujących. Bywał też na Eko – Pikniku.
Turyści mogli go często spotkać, jak krzątał się wokół kampinoskiego kościoła. Zawsze chętnie dorzucał nieznane powszechnie informacje do tych prezentowanych na tablicach informacyjnych. Nie było żadną tajemnica, że proboszcz Sudoł uwielbiał papugi. Uważał się je bardzo inteligentne ptaki. Gospodarowały też one w jego plebani, umilając mu życie i wykrzykując na przemian wyuczone słowa. Ksiądz hodował je od wielu dekad i zawsze zabierał ze sobą na kolejne placówki, gdzie pełnił posługę.
Proboszcz Franciszek Sudoł związał się mocno z Kampinosem i bardzo polubił tę gminę. Urodził się 28 czerwca 1958 roku w Warszawie. Święcenia kapłańskie przyjął 3 czerwca 1984 roku w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela z rąk kardynała Józefa Glempa. W tym samym roku ukończył też studia z teologii w zakresie pedagogiki chrześcijańskiej na Akademickim Studium Teologii Katolickiej.
Potem zajął się pracą kapłańską. Był wikariuszem w parafiach w Makowie Mazowieckim Maków, w Pruszkowie – Żbikowie, w kościele św. Jana Kantego na Sadach Żoliborskich, w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pyrach oraz ponownie w parafii św. Jana Kantego.
Od 2007 roku był proboszczem w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Kampinosie.
Ksiądz Sudoł zmagał się długo z chorobą. Już w październiku poinformowano parafian, że jest chory. Niestety stan proboszcza był bardzo ciężki. I 12 listopada pokonał go covid.
– Bardzo, bardzo go żal. To był wspaniały patriota. Mówił tak piękne kazania o Polsce i jej bohaterskiej historii. Zawsze był obecny na uroczystościach patriotycznych, czy to Powstania Styczniowego, Powstania Warszawskiego, czy 11 Listopada. To wielka nieodżałowana strata i dla naszego Kampinosu i naszego Towarzystwa Kampinoskiego – mówi Romana Borecka, członek Stowarzyszenia Towarzystwo Kampinoskie.
BN
Fot. ikampinos
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis