
SOCHACZEW Mamy dobrą wiadomość dla właścicieli starych systemów grzewczych na terenie Sochaczewa. W przyszłym roku powinna się rozpocząć wymiana starych pieców centralnego ogrzewania na bardziej ekologiczne urządzenia.
Miejski samorząd pozyskał już na ten cel środki od samorządu Mazowsza. Jest to 977 021,47 zł. Natomiast sama wymiana, zgłoszonych do programu redukcji emisji zanieczyszczenia powietrza pieców, ma kosztować 1 413 318,10 zł. Składa się na to otrzymana dotacja oraz środki wpłacone przez mieszkańców, którzy przystąpili do programu, a ich wnioski zostały pozytywnie zweryfikowane przez marszałka województwa mazowieckiego.
Na marginesie dodajmy, że mieszkańcy na dotacje na wymianę pieców czekają od 2018 roku, ponieważ przez prawie dwa lata trwała weryfikacja złożonych przez nich dokumentów. Jest to co najmniej dziwne w sytuacji, gdy ten sam samorząd – w podjętej przez Sejmik uchwale – zaznacza, że na terenie Mazowsza w 2023 roku nie będzie wolno używać kotłów na węgiel lub drewno nie spełniających wymogów dla klas 3, 4 lub 5 – czyli tzw. „kopciuchów”. Co ciekawe, w tym samym dokumencie czytamy, że nawet gdybyśmy teraz zamontowali piece grzewcze klasy 3 i 4, to i tak będziemy je musieli potem wymienić. Dlaczego? Gdyż mazowieccy radni zdecydowali, że: „od 1 stycznia 2028 r. nie wolno używać kotłów na węgiel lub drewno klasy 3 lub 4.”
Warto przy okazji zaznaczyć, że na terenie Sochaczewa jest około 6 tysięcy systemów grzewczych niespełniających obecnie obowiązujących norm emisji spalin. A te, jak zaznaczono w innym przyjętym przez Sejmik dokumencie, trzeba wymienić w ciągu najbliższych sześciu lat.
Skoro na środki z budżetu Mazowsza potrzebne na wymianę kilkudziesięciu pieców ich właściciele musieli czekać dwa lata, to ile lat trzeba będzie czekać na fundusze potrzebne na likwidację prawie 6 tysięcy sochaczewskich kopciuchów?
Jerzy Szostak
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis