
Często zastanawiamy się, dlaczego nasza skóra choruje. Jest zaczerwieniona, piecze, pojawiają się wysypki, jest sucha i łuszczy się.
Najczęstszą przyczyną są środki używane do sprzątania. Kiedy używamy mocnych środków czyszczących, konieczne jest dokładne wietrzenie mieszkania. Do sprzątania zawsze używamy rękawiczek.
Środki chemiczne można zastąpić preparatami naturalnymi i ekologicznymi. Doskonałym środkiem jest soda oczyszczona, ocet oraz kwasek cytrynowy. Radzę je wykorzystywać przez osoby szczególnie wrażliwe i skłonne do alergii.
Szkodzi nam pleśń
Kiedy ktoś kaszle lub ma kłopoty ze świszczącym oddechem, należy raczej winić zarodki pleśni w pomieszczeniach. Nasze mieszkania coraz częściej ocieplamy, montujemy okna bardzo szczelne. Wszystko po to, aby oszczędzać na ogrzewaniu. W mieszkaniu jednak toczy się normalne życie. Gotujemy posiłki, suszymy pranie, kąpiemy się. Koniecznie wietrzmy nasze mieszkania.
Mniej chloru
Najczęściej używamy chlorowanej wody z kranu. Chlor działa silnie bakteriobójczo – chroni przed zarazkami, które mogłyby znajdować się w wodzie. Starajmy się pić wodę mineralną.
Często zalecam mycie twarzy wodą mineralną. Szczególnie dotyczy to skór wrażliwych i trądzikowych.
Walczmy z roztoczami
Roztocza to mikroskopijne organizmy żywiące się złuszczonymi komórkami naszej skóry, których pełno jest w domowym kurzu. Ich odchody są jednym z częściej spotykanych alergenów. Odkurzajmy często mieszkanie, pierzmy zasłony i firany, często zmieniajmy ręczniki i pościel. Kołdry i poduszki wietrzmy. Mroźne, zimowe powietrze doskonale radzi sobie z roztoczami. Pranie z funkcją gotowania też zabija roztocze. Kiedy po zimie chowasz ciepłe okrycia, najpierw je przewietrz.
Hanna Kasztelan
Fot. Pixabay
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis