Boże Narodzenie w kameralnym gronie.

fot.pixabay
Reklamy

Tegoroczne święta Bożego Narodzenia i sylwester będą inne niż zazwyczaj. Co do tego nikt nie ma wątpliwości.

– Rząd nie mógł sobie pozwolić na to, aby nie było możliwości zakupów przed tym okresem, bo groziłoby to masowym buntem społecznym. Wówczas większość nie przestrzegałaby także innych obostrzeń – mówił niedawno wirusolog, prof. Włodzimierz Gut, komentując decyzję dotyczącą otwarcia galerii handlowych. – Zalecenia w okresie epidemii muszą uwzględniać także aspekty psychologicznie, dlatego rozumiem tę decyzję – podkreślał.

Co jednak czeka nas w okresie okołoświątecznym? Mówi o tym „pakiet regulacyjny”, pokazujący, co będzie się działo w ciągu czterech tygodni od 28 listopada do 27 grudnia.

W okresie tym zakazuje się organizowania imprez, spotkań i zebrań z wyłączeniem m.in. imprez i spotkań do pięciu osób, które odbywają się w lokalu lub budynku wskazanym jako adres miejsca zamieszkania lub pobytu osoby, która organizuje imprezę lub spotkanie. Dotyczy to więc również samych świąt. – Przyjęliśmy takie rozwiązanie, że oprócz rodziny może pojawić się dodatkowe pięć osób, ale namawiamy do kameralnego, w gronie najbliższej rodziny spędzonego okresu świątecznego tak, żeby to były naprawdę już ostatnie święta, które musimy spędzać w ten sposób – mówił kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski. Wspomniany limit ten nie dotyczyłby osób, które wspólnie mieszkają, a także osoby zapraszającej.

W kościołach obowiązuje limit osób – max. jedna osoba na 15 mkw., przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 m.

 Jeżeli wydarzenie odbywa się na zewnątrz, należy zachować dystans 1,5 m i zakryć usta i nos. „Ważne! W świątyniach i obiektach kultu religijnego obowiązkowe jest zakrywanie ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult” – czytamy na gov.pl

– To są przede wszystkim apele do odpowiedzialności. Musimy się obronić przed trzecią falą. Jeżeli nie będziemy się na przełomie grudnia, stycznia zachowywać odpowiedzialnie i stosować do tych obostrzeń, które proponuje rząd, to skazujemy się na kolejną kumulację liczby zachorowań – podkreślał minister Niedzielski.

źrodło: onet.pl

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz