Adopcje, ale tylko online.

fot.archiwum
Od kilku tygodni Azorek jest zamknięty dla osób z zewnątrz. Na jego teren wchodzą jedynie pracownicy opiekujący się zwierzętami oraz lekarz weterynarii. Jak w takich warunkach prowadzić skuteczną akcję adopcyjną?

Jak mówi wiceszefowa sochaczewskiego oddziału TOnZ Danuta Radzanowska (towarzystwo jest operatorem wygaszanego schroniska), na fanpagu prowadzonym przez wolontariuszy Azorka na facebooku regularnie zamieszczane są zdjęcia psów, jednak procedura adopcyjna wygląda inaczej, niż zwykle. Rozmowa przedadopcyjna odbywa się online i jeśli pies przypadnie rodzinie do gustu, jest dla niej rezerwowany.

– Mamy już kilka takich psów, które mogłyby choćby dziś pojechać do nowych domów, ale muszą poczekać na poluzowanie reżimu sanitarnego. Chcę podkreślić, że wszystkie nasze zwierzęta są zdrowe, zaszczepione, wysterylizowane lub wykastrowane, mają czipy pozwalające ustalić w kilka chwil adres właściciela. Zwierzaki są pod stałą opieką weterynaryjną i naprawdę mogą przyszłym właścicielom dać wiele radości. Liczę, że ci, którzy już przeszli rozmowę przedadopcyjną online nie będą rezygnowali i cierpliwie poczekają na swojego zwierzaka, o co gorąco apeluję – mówi Danuta Radzanowska.

UM

fot.archiwum

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz