Od kilku lat mieszkańcy i samorządowcy z gminy Kampinos, oraz pracownicy Kampinoskiego Parku Narodowego, zabiegali o renowację zabytkowej Kapliczki Leśników w Granicy. W ostatnich latach kapliczka ta popadała w ruinę. Jednak od niedawna, dzięki pracom remontowo-renowacyjnym, znów lśni pełnym blaskiem.
Krzyże przydrożne i kapliczki to obiekty sakralne, które stawiano w minionych czasach głównie z wdzięczności za otrzymane łaski, dla upamiętnienia wydarzeń historycznych, na pamiątkę cudu, czasem dla ochrony przed zarazą lub głodem, w podziękowaniu za opiekę Matki Boskiej lub wybranego patrona kapliczki.
Wotum za niepodległość
Kapliczka Leśników w Granicy jest nietypową z tego względu, że nie przypomina tych, które zwykle lokowane były po wsiach, na polach, czy skrzyżowaniach ważnych dróg na terenie Puszczy Kampinoskiej.
Podobnych architektonicznie do tej w Granicy nie jest zbyt dużo na terenie Puszczy Kampinoskiej, choć samych kapliczek na tym terenie jest wiele. Jednak jest to jedyna kapliczka, która jest ściśle związana z leśnikami. Postawili ją jako wotum w podziękowaniu za odzyskaną w 1918 roku niepodległość Polski po ponad 200 latach niewoli.
Kapliczka w Granicy przypomina maleńki kościółek z sygnaturką. W niewielkim pomieszczeniu może pomieścić się zaledwie kilka osób, które pod osłoną od deszczu, śniegu, słońca czy wiatru mogą się w skupieniu pomodlić. Murowana i bielona Kapliczka Leśników była miejscem łączącym życie mieszkańców Granicy i okolicznych wsi, oraz pracowników nadleśnictwa.
Pracami nad jej budową kierował tutejszy nadleśniczy. Materiałem użytym do postawienia Kapliczki była cegła wyrabiana sposobem gospodarczym z gliny. Ta zaś wydobyta była z Góry Kampinoskiej, znajdującej się na terenie posiadłości należącej do Kaźmierskich, mieszkańców Kampinosu.
Kapliczki zwykle wyposażano w rzeźby i obrazy. Nie inaczej było w Granicy. Tu obrazy do drogi krzyżowej namalowała mieszkanka wsi Kampinos – Henryka Sowińska. Ostatnimi laty szczególną troską Kapliczkę Leśników w Granicy otaczało Stowarzyszenie Towarzystwo Kampinoskie, które po sąsiedzku korzystało ze starej Chaty Kampinoskiej.
– Uczestniczyliśmy jako stowarzyszenie w nabożeństwach, modlitwach, dbaliśmy o porządek przy kapliczce, świeże kwiaty – mówi Romana Borecka, członek Towarzystwa Kampinoskiego w Kampinosie.
Ciągle żywa
Od momentu powstania Kapliczki Leśników do dziś jest to bardzo aktywne miejsce kultu. Nie tylko odwiedzane przez turystów przybywających do Granicy i zwykle przekazujących drobne datki na jej utrzymanie, ale też przez samych mieszkańców okolic.
– Mamy do tej kapliczki bardzo duży sentyment. Całe nasze życie związane jest z jej bliskością. Tu przychodzili moi dziadkowie, którzy pamiętali jej wybudowanie. Moi rodzice ze mną. Potem ja przychodziłam z dziećmi, a teraz z wnukami. Nie wyobrażamy sobie, by tej kapliczki miało nie być. Jest ona dla nas bardzo ważna – mówi jedna z mieszkanek Granicy.
Co roku w maju przed zachodem słońca, mieszkańcy gminy Kampinos, leśnicy i turyści, zbierają się tam na nabożeństwa majowe. Nie zmieniały tego nawet wydarzenia historyczne. Nabożeństwa majowe odbywały się podczas okupacji niemieckiej i po wyzwoleniu Polski, aż do lat 80. XX wieku. Dziś nie ma już tak licznych nabożeństw. Jednak mieszkańcy gminy Kampinos nadal w maju spotykają się na modlitwach przy tej kapliczce. Po latach zabiegów w końcu udało się jej odzyskać pierwotny blask.
W 2020 roku zebrano potrzebne fundusze dzięki współpracy i wsparciu Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych w Warszawie, gminy Kampinos oraz ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Przeprowadzony został długo oczekiwany remont Kapliczki Leśników. Obiekt ten uzyskał pierwotny wygląd.
– Cieszymy się z tego, bo wcześniej coraz mniej osób ją dostrzegało. Teraz przyjezdnych interesuje jej przeznaczenie i historia – dodaje mieszkanka Kampinosu.
To zresztą nie jest jedyny obiekt restaurowany dzięki dotacjom. Zabytki Granicy stopniowo zyskują dzięki wsparciom z budżetu państwa, samorządu lokalnego i Unii Europejskiej.
Bogumiła Nowak