Z ustaleń wynikało, że kobieta pracująca jako ekspedientka nie zamykała paragonu i po przyjęciu gotówki od klienta, wycofywała pozycje z zakupionym towarem. Klient nie dostawał paragonu, a kobieta zatrzymywała pieniądze dla siebie z fikcyjnych zwrotów. Policjanci podejrzewają, że przestępczy proceder mógł trwać od października do 24 listopada br.
W piątek kobieta usłyszała zarzut oszustwa i przyznała się do popełnionych przestępstw. Oszustwo jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. A. Dzik