
Rezerwowy bramkarz Paris Saint Germain Marcin Bułka odpowie za spowodowanie wypadku, do którego doszło 27 maja w okolicach Wyszogrodu, skąd pochodzi. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności. Zarzuty usłyszy za kilka dni, po przyjeździe na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji.
20-letni Bułka podczas pobytu w rodzinnych stronach jeździł wypożyczonym, wartym ponad milion złotych Lamborghini Huracan. 27 maja w godzinach nocnych, podczas wyprzedzania na drodze krajowej nr 62, zderzył się z jadącym z naprzeciwka hyundaiem. W efekcie wypadku, z licznymi obrażeniami, także złamaniami, do płockiego szpitala trafił jego 56-letni kierowca.
Marcin Bułka, który do PSG przeszedł w połowie ubiegłego roku, w barwach francuskiego zespołu rozegrał tylko jeden mecz. Do Polski, na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji, przyjedzie niemal prosto z Lizbony, gdzie jego drużyna przegrała w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium 0:1. Bułka mecz oglądał z ławki rezerwowych.
źródło:PAP
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis