Dotarliśmy do zaskakującego nagrania policyjnego. Wynika z niego, że komendant wojewódzki policji w Radomiu wydał bardzo dziwne polecenie. Jak słychać komendant nakazał ograniczyć komunikaty o zakazie gromadzenia się oraz o koronawirusie nadawane przez policjantów z radiowozów.
Jest to o tyle dziwne, gdyż oficjalnie policja mówi coś diametralnie innego innego.
Publikujemy komunikatu, jaki otrzymali policjanci będący na służbie na terenie całego województwa mazowieckiego
Nagranie pochodzi z radiostacji policyjnej. Jak wiadomo policja w województwie mazowieckim nie szyfruje połączeń radiowych.
Niestety drogą radiową policja udostępnia także wrażliwe dane medyczne. Wysłuchaliśmy kilkunastu takich nagrań, gdzie podawane są adresy osób chorych, a nawet martwych.
– Jak się okazuje w każdym radiowozie jest zamontowana radiostacja Motorolla i to cyfrowo- analogowa. Wystarczy ją uruchomić. Do tego mają w każdym radiowozie tablety. A oni pracują na starych analogowych radiostacjach. – mówi nasz informator – W mazowieckim można by z tym zrobić porządek w ciągu jednego dnia bez jakichkolwiek pieniędzy. Ale jakoś nikomu się to nie opłaca, zwłaszcza holownikom i firmom pogrzebowym. W straży pożarnej jest jeszcze gorzej. U nich wszystko słychać. Gdy na odludnym skrzyżowaniu w nocy dwa samochody mają wypadek, to natychmiast pojawiają się przypadkiem dwie pomoce drogowe. Ot, tak przejeżdżały przypadkiem. Ciekawostką jest, że trzecia służba, ratownictwo medyczne przestrzega prawa i ich rozmów nie da się podsłuchać.
Prawdopodobnie w poleceniu komendanta chodziło o ocieplenie wizerunku policji, który został nieco naruszony przez nadgorliwe interwencje niektórych funkcjonariuszy nie tylko na Mazowszu. Tylko czy nie warto szyfrować takich i nie tylko takich komunikatów?
ex